Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Pijany kierowca mercedesa wjechał do rowu. Zatrzymał go policjant w czasie wolnym od służby

Dodano: 22.10.2024 | 13:04

Na zdjęciu: Pijany kierowca mercedesa wjechał do rowu. Zatrzymał go policjant w czasie wolnym od służby.

Fot. KMP w Toruniu

Pijany kierowca mercedesa wjechał do rowu. Zatrzymał go policjant w czasie wolnym od służby.

Do zdarzenia doszło w sobotę (19 października) wieczorem. Starszy posterunkowy Sebastian Sadurski z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy, który służy w toruńskiej kompanii, jechał przez Dobrzejewice (gm. Obrowo). Podczas jazdy zauważył, że w rowie przy drodze znajduje się mercedes z włączonymi światłami mijania.

Funkcjonariusz natychmiast zatrzymał się, aby sprawdzić co się stało i udzielić pomocy. Jednak szybko okazało się, że 65-letni mężczyzna jest pod wpływem alkoholu.

CZYTAJ TAKŻE: Zderzenie na DK10. Były utrudnienia na trasie Bydgoszcz-Toruń [ZDJĘCIA]

Policjant, za pośrednictwem dyżurnego, wezwał patrol ruchu drogowego, który potwierdził jego przypuszczenia, iż kierujący znajdował się pod wpływem alkoholu. Badania wykazały, że kierowca mercedesa miał ponad dwa i pół promila alkoholu w organizmie.

Mundurowi zatrzymali kierowcy prawo jazdy, dowód rejestracyjny, a także przygotowali dokumentację dla sądu. Teraz sprawcy, za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.

Postawa funkcjonariusza w tym przypadku jest godna podziwu. Policjant prawdopodobnie zapobiegł tragedii na drodze, do jakiej mógł doprowadzić kierowca, znajdujący się pod wpływem alkoholu.

0 0 votes
Article Rating
Julia Januszewska
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Leonard Borowski
Leonard Borowski
3 dni temu

Pod artykułem „Wojewódzkie obchody 40. rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki”, nie można pisać komentarzy, a szkoda… Albowiem dnia 19 października 1984 roku bandyci z SB PORWALI błogosławionego Księdza Jerzego. Jego bestialskie zabójstwo nastąpiło 11 dni później. Zapytajcie zresztą o to warchoła Marka Jeleniewskiego byłego SB-eka. On na pewno wie dobrze, zawodowo szlajał się przecież po Kościołach i szpiegował Księży. I jeszcze nieźle żył z tego podłego procederu w ubeckiej bandzie. Wszak to jego kumple porwali i zamordowali kapłana Solidarności…