Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

PiS chce pisać program wyborczy z bydgoszczanami

Dodano: 04.10.2017 | 16:27

Na zdjęciu: Podczas konferencji prasowej.

Fot. Stanisław Gazda

Bydgoscy parlamentarzyści PiS: Ewa Kozanecka, Łukasz Schreiber, Piotr Król, Tomasz Latos oraz radny Michał Krzemkowski – tak jak deklarowali – chcą rozmawiać z bydgoszczanami. Dziś na Wyżynach rozpoczynają cykl spotkań. Dziennikarzom podczas konferencji prasowej przybliżyli harmonogram i cele społecznych konsultacji.

Dlaczego posłom zależy tak na tym, by spotkania odbyły się w każdej dzielnicy? Bo – jak stwierdził poseł Piotr Król – na nieszczęście Bydgoszczy, sejmikiem województwa rządzi PO i marszałek Całbecki, a miastem jego partyjny kolega Rafał Bruski, więc trudno uznać by ci dwaj panowie gwarantowali miastu korzyści i prosperitę. Poseł Król nie ukrywał, że ambicją jego ugrupowania jest, by wreszcie zarówno miasto, jak i województwo z rąk Platformy Obywatelskiej odbić.

– Chcemy każdemu mieszkańcowi Bydgoszczy dać możliwość wypowiedzenia się, wyrażenia swojej opinii, wspólnego z nami pisania takiego programu wyborczego, którym będziemy w stanie wygrać stolicę województwa i wybory do sejmiku – zakomunikował poseł Król. Ewa Kozanecka dodała, iż na każdym ze spotkań, posłowie będą rozmawiać z mieszkańcami, uznawać za swoje ich problemy, wsłuchiwać się w głosy bydgoszczan i – gdy jest taka możliwość – załatwiać sprawy na bieżąco. Sprawy do załatwienia ujęte zostaną w programie wyborczym konsekwentnie realizowanym po wygranych wyborach.

Radny Michał Krzemkowski, uzupełniając wypowiedzi poprzedników, dodał, iż na każdym ze spotkań z mieszkańcami parlamentarzyści zdawać będą sprawę z tego, co już w trwającej kadencji udało im się dobrego zrobić, wyjaśniać znaczenie reform przeprowadzanych przez rząd. Na spotkania zapraszani będą również bydgoscy radni, którzy zdawać będą relacje ze swojej pracy i wsłuchiwać się w kolejne postulaty mieszkańców.

– Rozwojowi oraz poszerzeniu naszej wizji funkcjonowania miasta z uwzględnieniem głosu mieszkańców – mówił radny Krzemkowski – służyć będą ankiety rozdawane podczas comiesięcznych spotkań w okręgach wyborczych.

– My naprawdę chcemy poznać opinie mieszkańców, być blisko nich – zapewniał poseł Tomasz Latos – w przeciwieństwie do pana prezydenta miasta, który zapomniał o mieszkańcach i utrzymywaniu z nimi kontaktu. Niech mieszkańcy Bydgoszczy mają świadomość, że głosowanie na PO, to nie tylko wybór Rafała Bruskiego, który niepotrzebnie konfliktuje się z różnymi środowiskami, zamiast być prezydentem wszystkich bydgoszczan, ale to jest również wybór Piotra Całbeckiego na marszałka, i co to dla mieszkańców Bydgoszczy oznacza.