Piwowarzy domowi z całej Polski spotkali się w Bydgoszczy

Dodano: 20.06.2020 | 13:42

Na zdjęciu: Jedno z piw prezentowanych podczas zjazdu Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych.

Fot. Błażej Bembnista

Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych zorganizowało w Bydgoszczy Walne Zebranie swojego stowarzyszenia. Przedstawiciele organizacji zajmują się promocją warzenia piwa domowymi metodami i edukacją dotyczącą złocistego trunku.

PSPD jest jedną z największych organizacji hobbystycznych w kraju, zrzeszającą ponad 1400 osób we wszystkich województwach. Zajmuje się m.in. propagowaniem warzenia piwa domowymi metodami, edukacją na temat jakości i sensoryki piwa, kultywowaniem piwnej tradycji regionów Polski, kształceniem certyfikowanych sędziów i organizacją konkursów piw domowych. Od 2018 roku organizuje także Festiwal Piwowarów Domowych – jedną z największych tego typu imprez na świecie. – Opowiadamy też o stylach piwnych, robimy szkolenia sensoryczne i z warzenia piwa – wymienił wiceprezes zarządu stowarzyszenia Mateusz Puślecki. Idea domowego piwowarstwa wiąże się także z modną ideą slow food – czyli ruchu społecznego skupiającego osoby zainteresowane ochroną tradycyjnej kuchni różnych regionów świata i związanych z tym upraw rolnych i nasion, zwierząt hodowlanych i metod prowadzenia gospodarstw, charakterystycznych dla tych regionów.

Jak dodał prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych Artur Kamiński, głównym celem organizacji jest promocja kultury picia piwa i wytwarzania go w domu. – Naszym zdaniem piwo jest napojem bardzo niedocenianym i wiemy o nim bardzo mało. Ma ono 150 różnych stylów – możemy je dopasować do każdego smaku, każdej pory roku, a nawet nastroju, który w danym dniu mamy. Chcemy odczarować i zmienić wizerunek piwa, który dziś jest beznamiętnym napojem zalewanym przy meczu lub do grilla. My tym piwem się bawimy, cieszymy, degustujemy i odkrywamy jego smaki – wyjaśnił. Kamiński uważa, że stworzenie piwa domowego jest tak proste, jak ugotowanie zupy. Do warzenia złocistego napoju we własnych czterech ścianach wystarczą naturalne składniki: słód jęczmienny bądź pszeniczny, woda, chmiel i drożdże. Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych obala też mit, że puszka jest złym opakowaniem dla piwa – jest bowiem wręcz przeciwnie.

Co roku organizacja piwowarów domowych zwołuje walne zebrania, na którym zapadają decyzje dotyczące jej funkcjonowania. W 2020 roku odbywa się ono w Bydgoszczy, w malowniczo położonej nad Brdą Przystani Bydgoszcz. – Ze względów bezpieczeństwa spotykamy się w zmniejszonej liczbie delegatów – zwykle jest na 60, a teraz – 32 – powiedziała Magdalena Bergmann, członkini zarządu PSPD. I dodaje, że „piwna rewolucja” w Polsce, której świadkami jesteśmy od kilku lat nie byłaby możliwa, gdyby nie piwowarzy domowi. – Prawie wszyscy piwowarzy rzemieślniczy, kontraktowi czy restauracyjni to ludzie z naszego środowiska, wywodzący się albo z naszego stowarzyszenia, albo z nim sympatyzujący. Piwowarstwo domowe stało się drogą do zaistnienia w tej branży. Staliśmy się kuźnią kadr polskiego kraftu – oceniła Bergmann.

Władze organizacji zrzeszającej miłośników piwa podkreślają, że liczbę osób, które uwarzyły choć jedno piwo w domu w Polsce można ocenić nawet na 100 tysięcy, z czego aktywnych piwowarów jest około 30 tysięcy. Jak zaznaczył prezes Kamiński, wybór Bydgoszczy na miejsce walnego zebrania stowarzyszenia to kolejna forma promocji miasta, a także dostrzeżenie jej rosnącej pozycji na piwnej mapie kraju. – Mamy dwa multitapy (bary, które posiadają wiele nalewaków i serwują piwa kraftowe – przyp. red.) – Kraftodajnię, która jest naszym partnerem oraz Prolog9, ważną rolę odgrywa też browar restauracyjny Warzelnia Piwa, gdzie głównym piwowarem jest nasz członek. Trzeba też pamiętać o wywodzącym się ze środowiska piwowarów domowych Browarze Osowa Góra – podkreśliła Magdalena Bergmann. Członkini zarządu PSPD wspomniała także o festiwalu Beergoszcz, który co roku przyciągał do miasta wielu miłośników dobrego piwa, a także o konkursach piw domowych.