Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

PlusLiga: Resovia za silna. Łuczniczka z kolejną porażką

Dodano: 25.11.2017 | 19:04

Bydgoscy siatkarze przegrali z Asseco Resovią

Na zdjęciu: Łuczniczka uległa z Resovią 1:3.

Fot. Andrzej Biernacki

Bydgoscy siatkarze postawili się faworytowi. Ale to Asseco Resovia wywiozła z Łuczniczki komplet punktów.

Do pojedynku z Resovią, bydgoszczanie przystępowali po dwóch z rzędu wyjazdowych porażkach 0:3 – z Jastrzębskim Węglem i wtorkowej z BBTS-em Bielsko-Biała. Jakby tego było mało, ze składu Łuczniczki wypadł Brazylijczyk Henrique Batagim, który doznał urazu skręcenia kostki.
Także historia ostatnich bydgosko-rzeszowskich bojów nie sprzyjała gospodarzom sobotniego meczu. Łuczniczka nie wygrała czternastu wcześniejszych pojedynków z Asseco Resovią!

Niespodzianką w szóstce Resovii było wyjście od początku Łukasza Perłowskiego, który na środku zastąpił Bartłomieja Lemańskiego. Druga roszada miała miejsce na przyjęciu – w miejsce Dominika Depowskiego zagrał Aleksander Śliwka. W zespole Łuczniczki, kontuzjowanego Batagima zmienił Jakub Rohnka.

Wyrównany był początek inauguracyjnej odsłony, choć obie ekipy popełniały sporo błędów w polu serwisowym (6:6). Dopiero skuteczny blok Filipiaka i Sacharewicza na atakującym Śliwce dał gospodarzom dwa oczka zaliczki (8:6). I to właśnie Filipiak kolejny raz był liderem bydgoszczan w ataku. Ale po chwili, to przyjezdni odskoczyli na trzy punkty (15:12), za sprawą zagrań Rossarda, ale też nie popisali się bydgoszczanie, którzy nie skończyli dwóch piłek, a Goas fatalnie wystawił do Ananieva. Gracze Łuczniczki mieli sporo kłopotów z przyjęciem zagrywki środkowego Marcina Możdżonka. W końcówce podopieczni trenera Bednaruka ruszyli do odrabiania strat i po udanych zagraniach w ataku Filipiaka i Rohnki, który dołożył do tego skuteczną zagrywkę oraz bloku Ananieva było 23:23! Ale w dwóch decydujących akcjach, skuteczniejsi byli rywale.

Drugą partię gospodarze rozpoczęli znakomicie. Głównie za sprawą Filipiaka (dwa ataki, dwa asy), do tego pomylił się Śliwka w ataku i szybko zrobiło się 5:0! Ale to były miłe złego początki, bo z każdą kolejną akcją rywal zyskiwał przewagę i po atakach Jarosza odskoczył na trzy punkty (11:8). Gospodarze nie odpuścili i dogonili rzeszowian, a Łuczniczkę cały czas w grze trzymał Filipiak, który był praktycznie nie do zatrzymania przez blokujących (17:17, 18:18, 19:19). Końcówka partii znów należała do przyjezdnych. Tym razem udało im się zablokować na prawym skrzydle Filipiaka i dało im to trzy punkty przewagi (23:20), a w końcówce tę przewagę udało im się obronić.

Podopieczni Roberto Serniottiego od początku trzeciej odsłony mieli przewagę. Lecz wówczas trzykrotnie w ataku pomylili się Rossard (dwa błędy) i Jarosz (jedna pomyłka). Potem jeszcze pomylił się na środku Możdżonek i gospodarzom udało się doprowadzić do remisu (8:8), by po chwili wyjść na prowadzenie (12:10), po trzech skutecznych blokach. Zaimponował zwłaszcza Szalacha, który dwukrotnie zablokował na środku Możdżonka. Bydgoszczanie utrzymywali wysokie prowadzenie (19:15) do końca tej odsłony.

Czwarty set długo toczył się walką punkt za punkt (2:2, 3:3). Dopiero po skutecznym ataku Śliwki, rzeszowianie zyskali przewagę. Do tego gospodarze popełniali błędy w ataku, co było wodą na młyn dla nakręconych gości, którzy zasłużenie sięgnęli w grodzie nad Brdą po komplet punktów.

PLUSLIGA – FAZA ZASADNICZA – SEZON 2017/2018 – 11. KOLEJKA – 25.11.2017 R.
ŁUCZNICZKA BYDGOSZCZ – ASSECO RESOVIA RZESZÓW 1:3 (23:25, 21:25, 25:22, 17:25)

ŁUCZNICZKA: Goas 2, Ananiev 4, Szalacha 4, Filipiak 30, Rohnka 10, Sacharewicz 2 oraz A. Kowalski (libero), Bobrowski 3, Gryc 1, Sieńko.

ASSECO RESOVIA: Kędzierski 1, Rossard 15, Możdżonek 9, Jarosz 16, Śliwka 14, Perłowski 1 oraz Masłowski (libero), Rusek (libero), Lemański 7, Krastins, Depowski 1, Tichacek.

Sędziowali: Marek Heyducki, Piotr Skowroński.
Komisarz PlusLigi: Marek Kwieciński.
Widzów: 2500.
MVP meczu: Bartłomiej Lemański (Asseco Resovia Rzeszów).

PLUSLIGA – WYNIKI 11. KOLEJKI
Espadon Szczecin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (21:25, 27:25, 25:21, 14:25, 9:15)
Dafi Społem Kielce – BBTS Bielsko-Biała 2:3 (17:25, 25:23, 25:22, 27:29, 10:15)
Cerrad Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:17, 25:20, 27:25)
MKS Będzin – PGE Skra Bełchatów 0:3 (17:25, 14:25, 21:25)
GKS Katowice – Aluron Virtu Warta Zawiercie 0:3 (10:25, 23:25, 21:25)
Onico Warszawa – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:16, 27:25, 28:26)
Cuprum Lubin – Trefl Gdańsk 2:3 (40:38, 25:19, 18:25, 18:25, 14:16)

Szymon Fiałkowski