Po tragedii na placu Weyssenhoffa. Śledczy stawiają pierwsze zarzuty
Dodano: 13.07.2023 | 10:54Na zdjęciu: Na miejscu tragedii przez kilka godzin prowadzone były czynności dochodzeniowo-śledcze.
Fot. KMP Bydgoszcz
Śledczy wyjaśniają okoliczności poniedziałkowej (10 lipca) tragedii, do której doszło na placu budowy związanej z przebudową kanalizacji deszczowej.
Jak już informowaliśmy na naszych łamach, do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w poniedziałek, krótko po godzinie ósmej rano. Z komunikatu przekazanego przez służby wynikało, że podczas prac budowlanych śmierć poniósł 52-letni bydgoszczanin, a do sprawy został zatrzymany 36-letni mężczyzna, operator koparki. Okazało się, że miał on w organizmie 0,8 promila alkoholu. – W szpitalu została mężczyźnie pobrana krew do badań – informowała kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Na miejscu tragedii przez kilka godzin wykonywane były czynności przez policjantów, technika kryminalistyki, prokuratora, a także przedstawiciela inspekcji pracy. Wiadomo także, że zatrzymanego 36-latka wczoraj (11.07) doprowadzono na przesłuchanie do prokuratury. – Usłyszał zarzut spowodowania wypadku przy pracy i w konsekwencji nieumyślnego spowodowania śmierci oraz prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości – mówi nam zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ Adam Lis. Jak się dowiadujemy, 36-latek częściowo przyznał się. – Złożył obszerne wyjaśnienia, które będą weryfikowane w toku postępowania – dodaje prok. Lis, zastrzegając jednocześnie, że na tym etapie prokuratura nie będzie zdradzać treści tych wyjaśnień. Mężczyzna miał podczas robót wykonywać koparką manewry z układaniem płyt betonowych.
Wiadomo także, że na miejscu zdarzenia przeprowadzony został eksperyment procesowy z udziałem prokuratora oraz biegłego od maszyn budowlanych. Jak się dowiadujemy, śledczy już zapowiadają powołanie do sprawy kolejnych biegłych, m.in. z zakresu bezpieczeństwa higieny pracy. – Postępowanie w tej sprawie ma charakter rozwojowy, równocześnie będziemy oczekiwać także na wyjaśnienia inspekcji pracy – zastrzegają prokuratorzy.
Jednocześnie, w Zakładzie Medycyny Sądowej odbyła się już sekcja zwłok zmarłego 52-latka. – Jej wyniki wskazują, że do zgonu mężczyzny na miejscu zdarzenia doprowadził uraz wielonarządowy – mówi prok. Adam Lis. Śledczy będą oczekiwać na kompleksowe wyniki sekcji, zaś wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz dozoru policji. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.