Policyjna akcja na fordońskim osiedlu. Podczas niej ujęto sprawcę kradzieży auta z parkingu Centrum Onkologii
Dodano: 25.09.2020 | 13:24Na zdjęciu: Policjanci zatrzymali sprawcę oraz znaleźli skradzionego opla na osiedlu Przylesie w Fordonie.
Fot. KWP Bydgoszcz
Po ośmiu miesiącach policjanci z Fordonu namierzyli i zatrzymali złodzieja, który ukradł opla corsę z parkingu Centrum Onkologii. Samochód został znaleziony na sąsiednim osiedlu Przylesie, w pobliżu miejsca zamieszkania 59-letniego przestępcy.
Do kradzieży pojazdu doszło 27 stycznia na parkingu Centrum Onkologii przy ulicy Romanowskiej. Pokrzywdzony zgłosił ten fakt fordońskim policjantom, którzy zajęli się sprawą. – Funkcjonariusze zaczęli zbierać informacje o zdarzeniu – dotarli m.in. do monitoringu. Na nagraniu wytypowali podejrzewanego. Niestety nie znali jego tożsamości – relacjonuje kom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy. W celu identyfikacji mężczyzny policjanci postanowili opublikować jego wizerunek. Kryminalni weryfikowali każdą informację, aż po kilku miesiącach trop doprowadził ich do mieszkańca Fordonu. Funkcjonariusze namierzyli jego dokładne miejsce zamieszkania.
Wczoraj (24 września) mundurowi przystąpili do realizacji i pojechali pod wytypowany adres. – Przed godziną 10:00 zauważyli na klatce schodowej podejrzewanego. Mężczyzna został wylegitymowany. Następnie udali się z nim do jego miejsca zamieszkania. Tam zabezpieczyli dokładnie tą samą odzież, którą miał ubraną w dniu przestępstwa. Co więcej, w pobliżu jego miejsca zamieszkania zabezpieczyli też skradzionego opla – opisuje kom. Słomski. Jak wynika z zdjęć opublikowanych przez komendę auto zostało znalezione na ulicy Tychoniewicza na osiedlu Przylesie, znajdującym się niedaleko szpitala onkologicznego.
59-latek został zatrzymany i dowieziony do policyjnego aresztu. Fordońscy śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili mu zarzut kradzieży z włamaniem z tzw. recydywą. Podejrzany był już bowiem skazany za podobne przestępstwa. Dzisiaj (25 września) policjanci doprowadzą 59-latka do prokuratura, który zadecyduje o jego dalszym losie.