Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Politycy PiS o rządowych pieniądzach dla miasta. „Można rzec, iż gwiazdor przyszedł do Bydgoszczy wcześniej”

Dodano: 21.12.2020 | 18:32
Mikołaj Bogdanowicz, Łukasz Schreiber, Jarosław Wenderlich

Konferencja odbyła się w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim.

Na zdjęciu: W konferencji wzięli udział wojewoda Mikołaj Bogdanowicz oraz ministrowie w kancelarii premiera: Łukasz Schreiber i Jarosław Wenderlich.

Fot. Szymon Fiałkowski

Politycy Prawa i Sprawiedliwości wyliczali, ile pieniędzy popłynęło do samorządów. Podkreślali przy tym, że Bydgoszcz zyskała ponad 25 milionów złotych w drugiej transzy w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Konferencja prasowa z udziałem ministrów w KPRM: Łukasza Schreibera i Jarosława Wenderlicha oraz wojewody Mikołaja Bogdanowicza odbyła się w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim. – Chcemy rozbić taką fałszywą tezę medialną dotyczącą dużych miast wojewódzkich i rzekomego ich pokrzywdzenia przez rząd – mówił Schreiber.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów skupił się na kończącym się roku 2020 i kwestii Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. – Skala 12 miliardów złotych wsparcia dla samorządów, to jest wsparcie samorządów, które znalazły się w trudnej sytuacji – dodał i przypomniał, że kryzys gospodarczy, który miał miejsce na przełomie 2008 i 2009 roku, który uderzał w światową gospodarkę, uderzył także w samorządy. – Wówczas na całe wsparcie dla samorządowców było równe zero, a dla przedsiębiorców na poziomie 7-8 miliardów złotych. Teraz mamy 160 mld zł przeznaczone na ratowanie miejsc pracy i 12 mld dla samorządów – wyliczał. Schreiber wskazał, że wokół drugiej transzy wsparcia z funduszu jest wiele mitów, a Bydgoszcz jest na siódmym miejscu pod względem tego wsparcia. – Różnica między siódmą Bydgoszczą a trzecią Łodzią, czy Krakowem i Warszawą wynosi raptem 5 mln zł – podkreślił.

Schreiber nadmienił, że Bydgoszcz jest miastem, które zyskało w ramach RFIL najwięcej środków w ramach drugiej transzy (to niemal 25 milionów złotych). – Ta narracja, że pierwsza transza była dzielona proporcjonalnie do ilości mieszkańców jest nieprawdziwa – dodał i tłumaczył: – Pierwsza transza była dzielona wedle inwestycji, które zaplanowano do inwestycji na 2020 rok. To było to kryterium. Nigdy nie było kryterium ilości mieszkańców brane pod uwagę. To ma być fundusz, który ma podtrzymywać inwestycje, wychodzić z kryzysu. Taki był od samego początku cel.

Polityk skupił się także na ckliwym porównaniu: – Gdybyśmy porównali te pięć ponad lat PiS z ośmioma poprzednimi, to państwo zobaczycie, że tam środki też trafiały, ale to były środki europejskie trafiające do dużych miast. Tutaj mamy szereg programów rządowych. Nowy budżet europejski dopiero będzie obowiązywał i wtedy o pewne rzeczy będziemy mogli zabiegać.

Można rzec, iż gwiazdor przyszedł do Bydgoszczy dużo wcześniej – mówił Jarosław Wenderlich. Jego zdaniem, wsparcie, jakie trafi do miasta w wysokości 88 mln zł, jest znaczące. – Jeżeliby takie wsparcie było przyznane czy to za premiera Tuska czy premier Kopacz, to takiego wzrostu deficytu byśmy nie mieli – dodał i przypomniał, że w uchwalonym na 2021 rok budżecie Bydgoszczy przewidziano 1,3 mld zł deficytu.

Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz wyliczał, że w ramach projektu Funduszu Dróg Samorządowych w regionie wykonano już 897 zadań. – Średnio to po 5 zadań przez 5 lat na samorząd, łączna wartość inwestycji przekracza grubo ponad 1 miliard złotych – podkreślił.

Szymon Fiałkowski