Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Politycy PSL-u o prawach kobiet. „Ta sprawa jest dla nas bardzo ważna”

Dodano: 19.09.2023 | 13:57

Na zdjęciu: Kandydaci PSL-u (Trzeciej Drogi): od lewej Klaudia Śmigielska-Skutecka, poseł Dariusz Kurzawa i Agnieszka Kłopotek zorganizowali konferencję w biurze "Ludowców" w Bydgoszczy.

Fot.

– Mamy przygotowany projekt dla kobiet – mówią politycy PSL-u podczas konferencji prasowej. Zdaniem Ludowców w Polsce jest ogromny kryzys płodności, a w kraju urodziło się najmniej dzieci od czasów II wojny światowej.

Kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach parlamentarnych: Agnieszka Kłopotek, Klaudia Śmigielska-Skutecka i Dariusz Kurzawa mówili podczas konferencji prasowej o kwestiach związanych z prawami kobiet. – Sprawa kobiet dla nas, dla PSL jest bardzo ważna – nie ukrywała Kłopotek, która jest radną sejmiku województwa. Podkreślała przy tym, że Ludowcy przygotowali projekt dla kobiet. – Cały czas jesteśmy niedoreprezentowane w różnych dziedzinach: w polityce, samorządach, mediach, edukacji – podkreślała. Jak mówiła Kłopotek, w nowej kadencji parlamentu chce być tą reprezentantką, która wesprze głos kobiet tak, aby był on mocniej akcentowany i słyszalny.

Politycy PSL-u przypominają, że kobiety boją się obecnie zachodzić w ciążę, a jednym z głównych punktów po wygranych wyborach przez opozycję ma być przywrócenie procedury in vitro, która miałaby – podobnie, jak w latach wcześniejszych – finansowana ze środków budżetu państwa, co rząd PiS zlikwidował w 2016 roku. – Mamy w Polsce duży problem z płodnością, ok. 20% par ma problem z tym, aby doczekać się własnego potomstwa, a z drugiej strony mamy kryzys demograficzny, w ubiegłym roku urodziło się tylko 305 tysięcy dzieci – powiedziała Agnieszka Kłopotek i alarmowała, że te dane dotyczące liczby urodzeń są najgorszymi od czasów II wojny światowej.

Trzecia Droga ponownie akcentuje konieczność powrotu do kompromisu aborcyjnego. Tylko jak chce to zrobić, skoro Platforma i Lewica chcą liberalizacji prawa aborcyjnego? – To trudny temat, ale dotyczy ponad połowy społeczeństwa. Kompromis aborcyjny funkcjonował przez wiele lat i on, choć nie był doskonały, to funkcjonował dobrze i dopóki PiS nie wprowadziło tej restrykcyjnej ustawy, to nie było z tym większych problemów – odpowiadała Kłopotek. Jej zdaniem, to w referendum społeczeństwo powinno zdecydować, czy jest za liberalizacją prawa aborcyjnego czy przeciw. Przypomniała, że jeśli nawet po wygranych wyborach opozycja przygotowałaby projekt wprowadzający legalną aborcję do dwunastego tygodnia, to prezydent nie podpisze jej. – Jak państwo zwrócicie uwagę na arytmetykę sejmową, to nawet jeśli utworzony zostanie rząd przez partie opozycyjne, to takiej większości nie będzie bez Trzeciej Drogi – bez posłów PSL-u i Szymona Hołowni – wtórował Kurzawa.

Szymon Fiałkowski