Polonia spłaca długi. I zaczyna myśleć o sezonie 2019
Dodano: 09.08.2018 | 12:39Na zdjęciu: Żużlowcy bydgoskiej Polonii (na zdjęciu w kasku niebieskim Oskar Ajtner-Gollob) rozegrają w tym sezonie jeszcze dwa mecze ligowe.
Fot. Stanisław Gazda
– Mam już wykrystalizowane pewne nazwiska polskich zawodników, którzy mogliby jeździć w barwach Polonii – przyznaje menedżer bydgoskich żużlowców.
Po meczu w Rzeszowie Jerzy Kanclerz mówił na konferencji prasowej o sytuacji finansowej klubu, która ma się ku lepszemu. – Władysław Gollob przystąpił z długiem 5 milionów złotych, natomiast teraz mamy go 1,35 mln i będziemy dążyć do tego, aby w przyszłym roku wyjść na zero – przyznaje Kanclerz. Do spłacenia cały czas pozostają dwie transze w banku PKO BP. – Jedna z tych transz zostanie spłacona w październiku tego roku, zaś druga w 2019 r. – dodaje i przypomina, że suma do zapłaty w banku wynosi 1,1 mln zł. Ponadto klub musi się jeszcze rozliczyć z włodarzami cyklu BSI/IMG (właścicielami praw do cyklu Grand Prix i Drużynowego Pucharu Świata), a na drodze sądowej toczy się spór z dwójką byłych przedstawicieli rady nadzorczej: Józefem Gramzą i Wacławem Berdychem.
Na bieżąco są za to rozliczani żużlowcy. – Nie mamy żadnych zaległych zobowiązań wobec zawodników – informuje Jerzy Kanclerz. Ponadto, klub wygrał na drodze sądowej spór z Amerykaninem Gregiem Hancockiem, który domagał się od Polonii zaległych pieniędzy w wysokości ponad 350 tys. zł. – Zapadły wyroki zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji. Tę sprawę wygraliśmy i Gregowi nie musimy wypłacać tych pieniędzy – mówi.
Menedżer Polonii zadeklarował także, że w barwach bydgoskiego zespołu nie zobaczymy już Ukraińca Andrieja Kobrina oraz Michała Piosickiego, którzy kompletnie zawiedli w meczu ze Stalą. Wiadomo za to, że trzyletnią umowę z klubem ma podpisaną Niemiec Valentin Grobauer. Klub wstępnie nadal zainteresowany jest korzystaniem z usług Duńczyka Rene Bacha i Francuza Dimitri Berge. – Chcemy ich i oni o tym wiedzą – podkreśla menedżer Polonii i przypomina, że kontrakty z zawodnikami można zacząć podpisywać na początku listopada. Jednocześnie, jak się dowiedzieliśmy od Jerzego Kanclerza, na przyszły sezon klub chciałby zakontraktować maksymalnie dziesięciu zawodników.