Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Pościg na DK 10 pod Bydgoszczą. Padły strzały!

Dodano: 25.03.2021 | 17:49

Na zdjęciu: Policja/zdj. ilustracyjne

Fot. Szymon Fiałkowski

Patrol z Solca Kujawskiego zatrzymał 54-latka podejrzewanego o kradzieże paliwa. Mężczyzna próbował uciekać przed funkcjonariuszami – podczas pościgu, którego trasa wiodła po DK 10 i jej najbliższych okolicach uderzył autem w radiowóz i próbował zepchnąć mundurowych z drogi. By powstrzymać uciekiniera, policjantka przestrzeliła mu oponę w aucie.

Wszystko miało swój początek w nocy z poniedziałku na wtorek (23 marca) – relacjonuje kom. Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy. Wówczas patrol z Solca Kujawskiego otrzymał informacje od kryminalnych o pojeździe marki volvo, który miał poruszać się sprawca kradzieży paliwa z ciężarówek. – Z ustaleń wynikało, że do zdarzeń dochodziło na niestrzeżonych parkingach przy DK 10 – dodaje komisarz.

Około północy patrol z nocnej zmiany sprawdził wskazane miejsca, lecz nie napotkał na typowany pojazd, ale tuż po godzinie 3:00 policjanci otrzymali zgłoszenie o podejrzanym mężczyźnie z volvo, który może kraść paliwo. Mundurowi natychmiast pojechali na jeden z parkingów w Przyłubiu. Tam zastali kierowcę ciężarówki, który najprawdopodobniej spłoszył złodzieja.




W trakcie rozmowy ze świadkiem, policjanci zauważyli opisywany pojazd jadący DK 10 w stronę Torunia. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim. Włączyli światła błyskowe i dźwiękowe, a następnie zrównali się z pojazdem i dali znaki do zatrzymania. Kierowca volvo najpierw zwolnił, po czym przyspieszył i zaczął zajeżdżać patrolowi drogę, jadąc zygzakiem. Następnie zjechał na drogi szutrowe i leśne próbując zgubić patrol – opisuje kom. Słomski.

Pościg na DK 10 pod Bydgoszczą. Padły strzały!

Zobacz również:

Kto wybuduje nowy wiadukt w ciągu Wojska Polskiego?

Funkcjonariusze, będący w ciągłym kontakcie z dyżurnym, rozpoczęli pościg za złodziejem paliwa. Jego zachowanie stanowiło realne zagrożenie dla policjantów. Mężczyzna gwałtownie hamował, zajeżdżał im drogę i markował skręty, próbując zgubić pościg. Dodatkowo starał się nie wjeżdżać na główne drogi. Przejeżdżał nawet po świeżym wyrębie drzew. – W pewnym momencie volvo zatrzymało się przed szlabanem na drodze leśnej. Wówczas gwałtownie zaczął cofać, uderzając w radiowóz, a następnie kontynuował ucieczkę – przekazał komisarz. Policjantka postanowiła wykorzystać broń do unieruchomienia pojazdu. Oddała celny strzał w oponę.

Przestrzelona opona na zakrętach zaczęła schodzić z felgi, a pojazd miał problem z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Niemniej jednak, kierowca volvo nie zwalniał. Wjechał na DK 10 i ponownie skręcił w leśne drogi. W tym czasie na miejsce dojeżdżały kolejne patrole. Kierowca volvo cały czas zajeżdżał drogę mundurowym – relacjonuje Słomski.

Patrol, który od początku ścigał złodzieja postanowił użyć radiowozu jako środka przymusu bezpośredniego i w odpowiednim momencie zepchnął volvo z drogi powodując jego zatrzymanie. Policjanci natychmiast podbiegli do kierowcy. Mężczyzna – 54-letni mieszkaniec Solca Kujawskiego – został zatrzymany. Miał przy sobie między innymi latarkę oraz klucz imbusowy ze spłaszczoną końcówką. Ponadto, w jego samochodzie mundurowi znaleźli osiem pustych zbiorników. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że mieszkaniec Solca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna był już wcześniej notowany do przestępstw przeciwko mieniu.

Zatrzymany 54-latek trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj (24 marca) został doprowadzony do prokuratury. Tam oskarżyciel na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawił mu zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy oraz niezatrzymania się do kontroli. Dodatkowo będzie też odpowiadać za spowodowanie kolizji i kierowanie pojazdem bez uprawnień. Prokurator po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o jego tymczasowy areszt. Jeszcze tego samego dnia sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Za czynną napaść na funkcjonariusza grozi do 10 lat pozbawienia wolności.