Prezydenci miast regionu rozmawiali w Bydgoszczy o pieniądzach unijnych. Bruski ostro o kryteriach ich podziału
Dodano: 04.07.2021 | 23:48Na zdjęciu: Prezydenci największych miast regionu oraz marszałek województwa dyskutowali o funduszach europejskich, jakie mają w najbliższej perspektywie trafić na Kujawy i Pomorze.
Fot. Szymon Fiałkowski
W Bydgoszczy obradował konwent prezydentów miast województwa kujawsko-pomorskiego. Włodarze oraz marszałek przyjęli wspólne stanowisko w sprawie założeń polityki terytorialnej w programie regionalnym Fundusze Europejskie dla Kujaw i Pomorza 2021-2027.
W konwencie udział wzięli prezydenci: Bydgoszczy – Rafał Bruski, Inowrocławia – Ryszard Brejza, Włocławka – Marek Wojtkowski, Grudziądza – Maciej Glamowski i Torunia – Zbigniew Fiderewicz (zastępca prezydenta) oraz marszałek województwa Piotr Całbecki.
Konwent odbył się po blisko dwóch latach przerwy. – Było to bardzo dobre spotkanie – mówił prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. W trakcie konwentu, samorządowcy przyjęli wspólne oświadczenie (jego treść poniżej). Podkreślili w nim, że wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. stanowiło jedno z najważniejszych wydarzeń w historii kraju, a miastom dało możliwość i impuls do szybszego rozwoju. – Codziennie korzystamy z nowych dróg, rozbudowanej infrastruktury, ekologicznych budynków, zrewitalizowanych parków. Chodzimy do wyremontowanych szkół i obiektów kultury. Podziwiamy odnowione zabytki – podkreślają w przyjętym stanowisku samorządowcy. To samorządy są współautorami sukcesu, jakim jest efektywna dystrybucja środków unijnych. Uważamy, że dalej należy czerpać z ich zaangażowania, wiedzy i doświadczenia, popartych współpracą i dialogiem z mieszkańcami – kontynuują.
ZOBACZ: Stanowisko konwentu prezydentów
Samorządowcy wskazują też, że to miasta, wraz z otaczającymi gminami, są lokomotywami rozwoju. – Jako Prezydenci czujemy na sobie tę odpowiedzialność, którą dzielimy ze wszystkimi przedstawicielami Miejskich Obszarów Funkcjonalnych, zamieszkałych przez ponad 75% mieszkańców województwa. Dlatego wspólnie proponujemy wydzielenie jak największych środków na instrument terytorialny ZIT oraz przyjęcie jako głównego, obligatoryjnego kryterium ich podziału liczby mieszkańców danego MOF – czytamy w dalszej części oświadczenia.
Kryteria podziału unijnych środków mocno skrytykował prezydent Bydgoszczy. Jego zdaniem, decyduje dowolność. – Te wszystkie kryteria są niepotrzebne, bo na końcu decyduje minister. Jednemu da, drugiemu nie da. U nas negocjował marszałek Piotr Całbecki i nie zarzucam mu jakiejś nieudolności, bo jest świetnie przygotowanym negocjatorem. W Łodzi negocjował marszałek Schreiber i to pokazuje, jakie mamy państwo. Państwo, w którym nie decyduje merytoryka, że jako nasze województwo mamy potrzeby wielkie i nagle okazuje się, że znacznie bogatsze regiony otrzymują od nas więcej. Tej transparentności potrzebujemy – mówił Rafał Bruski.
Może zainterweniuje i tu moja nadzieja i myślę, że marszałka kierunek działania – Unia Europejska. Bo na taką dowolność i uznaniowość Unia Europejska nie powinna się zgodzić. Te kryteria są całkowicie nieuzasadnione, nieoparte o jakiekolwiek merytoryczne względy
– dodał.