Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Próba samobójcza na bydgoskim Śródmieściu. Ryzykowna akcja dwóch policjantek

Dodano: 21.05.2019 | 17:58

40-latek groził, że skoczy z balkonu na czwartym piętrze.

Na zdjęciu: Życie uratowały desperatowi dwie dzielnicowe ze Śródmieścia oraz świadek, który poinformował służby ratunkowe o zdarzeniu.

Fot. KWP Bydgoszcz / zdjęcie ilustracyjne

40-latek próbował targnąć się na swoje życie w jednym z budynków w centrum Bydgoszczy. Dzięki sprawnej interwencji dwóch funkcjonariuszek – asp. szt. Izabelli Born oraz mł. asp. Hannie Gizie-Łapińskiej udało się powstrzymać desperata.

Dyżurny z komisariatu na Śródmieściu zgłoszenie o próbie samobójczej odebrał około godziny 11:30 w minioną sobotę. Wynikało z niego, że 40-letni mężczyzna w jednym z mieszkań (ze względu na delikatność sprawy policja w komunikacie nie podała nawet przybliżonego adresu) 40-letni mężczyzna może podjąć próbę samobójczą. Miał zabrać ze sobą nóż i zabarykadować się w łazience.

Po przybyciu na miejsce asp. szt. Born oraz mł. asp. Giza-Łapińska zastały świadka, który wskazał im wspomnianego mężczyznę, tyle że siedzącego już na poręczy balkonu na czwartym piętrze budynku. – Przed skokiem próbowała powstrzymywać go zdenerwowana kobieta – relacjonuje podkom. Lidia Kowalska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Policjantki podjęły decyzję o wejściu do mieszkania i skierowały się w stronę balkonu. W tym czasie 40-latek „połową ciała być już poza balkonem i schodził z niego głową w dół”. Najpierw mundurowe próbowały przekonać desperata rozmową do zaniechania skoku, a gdy ten odmówił współpracy – „chwyciły go za nogę, następnie za bark, jednocześnie przytrzymując go za odzież”. – W ten sposób po chwili zdołały siłą wciągnąć mężczyznę do mieszania – dodaje podkom. Kowalska.

Na tym jednak dramatyczna akcja ratunkowa się nie skończyła. Mężczyzna w dalszym ciągu stawiał opór, próbując wyrwać się policjantkom. Jego próby były jednak bezskuteczne. W tym czasie pod budynek zajechały już kolejne patrole, karetka pogotowia oraz straż pożarna. 40-latek został obezwładniony i po opatrzeniu przez ratowników medycznych przewieziony do szpitala na specjalistyczne badania. – Podjęta przez dwie policjantki interwencja i zdecydowane działanie świadka zdarzenia doprowadziły do uratowania ludzkiego życia – podsumowuje Lidia Kowalska.