Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Program Inwestycji Strategicznych. Bydgoszcz chce zrealizować projekty za 100 milionów złotych

Dodano: 24.02.2022 | 15:39
zajezdnia tramwajowa Bydgoszcz, Program Inwestycji Strategicznych

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Pierwszy etap remontu zajezdni tramwajowej MZK przy ulicy Toruńskiej to jeden z projektów zgłoszonych przez miasto do rządowego dofinansowania. Program Inwestycji Strategicznych zakłada dla niego limit wsparcia - 60 mln złotych.

Fot. Błażej Bembnista

Modernizacja zajezdni tramwajowej, stworzenie dwóch miejskich kąpielisk oraz remont śluz i brzegów Kanału Bydgoskiego – to projekty skierowane przez Bydgoszcz do drugiej edycji rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Ich łączna szacunkowa wartość równa jest maksymalnemu poziomowi dofinansowania – 100 milionom złotych.

Jak tłumaczy bydgoski ratusz, wybór projektów związany był z zapisami samego programu. Kluczowy jest wśród nich warunek ogłoszenia przetargu w ciągu sześciu miesięcy od otrzymania promesy inwestycyjnej. „Oznacza to więc również konieczność dysponowania wstępną dokumentacją” – czytamy w stanowisku urzędu miasta. Jak przekonują władze Bydgoszczy, pod uwagę wzięły one również wyniki konsultacji dotyczących priorytetów inwestycyjnych miasta.

Na liście zgłoszonych projektów są więc dwie inwestycje, które w ramach tych konsultacji zajęły wysokie pozycje. To organizacja dwóch miejskich kąpielisk – w rejonie basenu Astoria oraz w parku Centralnym, a także remont śluz i brzegów Kanału Bydgoskiego. Powstanie kąpielisk miasto wyceniło na około 30 milionów złotych. Etap rewitalizacji kanału – na 5 mln zł. Najdroższym zadaniem, które Bydgoszcz chce zrealizować z ewentualnych pieniędzy pozyskanych z programu wchodzącego w skład Polskiego Ładu, jest z kolei pierwszy etap przebudowy zajezdni tramwajowej przy ulicy Toruńskiej. W tym wypadku mowa o około 65 milionach złotych.

Warto przypomnieć, że w drugiej edycji Programu Inwestycji Strategicznych rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził limity wsparcia dla wszystkich trzech progów inwestycyjnych. Są to odpowiednio kwoty 60, 30 oraz 5 milionów złotych. – Otrzymanie wsparcia centralnego nie jest jednak przesądzone – podkreśla prezydent Rafał Bruski, od początku krytykujący reguły rządowego programu. Bruski systematycznie przypomina, że jego zdaniem Bydgoszcz powinna móc wnioskować o 200 milionów złotych. Skąd ta kwota? Prezydent utrzymuje, że skoro mieszkańcy miasta to 1 procent obywateli Polski, to do miasta nad Brdą powinno popłynąć analogiczne wsparcie. A budżet całego programu to 20 miliardów złotych. 1 procent równa się więc 200 mln zł.

Faktem jest, że Program Inwestycji Strategicznych nie jest transparentny. Projekty wskazywane są do dofinansowania uznaniowo. Funkcjonuje co prawda komisja analizująca wnioski, ale nie publikuje ona po wyborze list rankingowych.  brakuje w niej między innymi przedstawiciela strony samorządowej. Co więcej, regulamin programu zawiera punkt, że premier Mateusz Morawiecki może de facto jednoosobowo dokonać zmian na liście inwestycji z przyznanym wsparciem.

Bydgoski magistrat wystąpił również z wnioskiem o przyznanie pieniędzy dla gmin, w których funkcjonowały Państwowe Gospodarstwa Rolne, czyli PGR-y. Jeśli fundusze z tej odnogi programu trafią do miasta, wówczas planowana jest budowa drogi pieszo-rowerowej wzdłuż ulicy Toruńskiej w Łęgnowie-Wsi. Urzędnicy podkreślają też, że na inne inwestycje takie jak nowe trasy tramwajowe, budowa dróg rowerowych czy wymiana taboru tramwajowego chcą pozyskać dotacje z Unii Europejskiej. Przypomnijmy, że w pierwszej edycji Programu Inwestycji Strategicznych wniosek o zakup 46 nowych tramwajów przepadł. Bydgoszcz otrzymała wsparcie jedynie na remont bulwarów nad Brdą oraz rewaloryzację placu Kościeleckich. Łącznie to kwota 34 mln zł.

Pierwotnie projekty zgłoszone do Programu Inwestycji Strategicznych miały być omówione na konferencji prasowej prezydenta Bruskiego i jego zastępcy Michała Sztybla. Konferencja została jednak odwołana ze względu na napaść Rosji na Ukrainę. Inne aktywności władz miasta zostały – jak przekazało biuro prasowe urzędu – „zmienione lub ograniczone”.