Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Przejazdy w parku przemysłowym przez lata były niewykorzystywane. Dlaczego powstały?

Dodano: 27.05.2021 | 15:19

Na zdjęciu: Infrastruktura przejazdów kolejowych w parku przemysłowym wkróce ma zostać zdemontowana.

Fot. ST

Przejazdy kolejowe na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego są jeszcze pozostałością po dawnych porozumieniach z Zakładami Chemicznymi Zachem. Teraz ich elementy mają zostać zdemontowane.

Teren Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego przeszedł przez ostatnich kilkanaście lat prawdziwą metamorfozę. Zaniedbane i niewykorzystywane tereny pozachemowskie zostały przystosowane do potrzeb inwestorów, a przy okazji powstała infrastruktura wykorzystywana rekreacyjnie przez na przykład rowerzystów. W czasie podróży przez park można zobaczyć m.in. przejazdy kolejowe ze szlabanami i sygnalizacją świetlną. Nie uświadczymy na nich jednak żadnego pociągu, ponieważ tory po obu stronach jezdni zostały usunięte. Pozostały tylko przejazdy.

Niedawno sprawą zainteresowała się Gazeta Wyborcza. Jak poinformowały władze BPPT, niewykorzystywane elementy przejazdów, takie jak np. rogatki czy sygnalizacja, zostaną wkrótce usunięte. Pytamy więc, dlaczego przejazdy w ogóle powstały i czy nie doszło do nieuzasadnionego wydania pieniędzy. Wyjaśniając, prezes Andrzej Półgrabski przypomina o okolicznościach powstawania parku.

–  Trzeba było stworzyć dobrej jakości drogi dojazdowe do wszystkich firm, które lokowały się na terenie parku, a istniejące wówczas uzbrojenie sieciowe zostało wykonane przez Zachem w latach siedemdziesiątych lub nawet wcześniej. Przebieg instalacji sieci infrastrukturalnych był zaś całkowicie odmienny od ciągów drogowych wyznaczonych w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego z 2005 roku – przypomina prezes Półgrabski. Aby nowa infrastruktura (w tym infrastruktura kolejowa) została wybudowana, Zachem musiał przekazać teren przyszłego parku przemysłowego na rzecz Skarbu Państwa i gminy Bydgoszcz.

W 2009 roku uzyskano pozwolenie na budowę, a także dofinansowanie unijne. Projekt, wart łącznie 44 mln zł, zakładał m.in. przebudowę przejazdów kolejowych, co kosztowało niespełna 2 mln. W przyszłości z przejazdów miał korzystać Zachem. Do 2019 roku, czyli w czasie obowiązywania okresu trwałości projektu unijnego, musiały one jednak należeć do Parku Przemysłowego. Później, zgodnie z zawartą wówczas umową, miały zostać przekazane Zachemowi, który miał przez trzydzieści kolejnych lat dysponować nimi zgodnie ze swoimi potrzebami. Ale upadł w 2014 roku i przejazdy musiały pozostać własnością BPPT.

Na terenie dawnego Zachemu znajdowało się około 70 kilometrów infrastruktury kolejowej, w tym 12 kilometrów na terenie BPPT. Po likwidacji Zakładów Chemicznych, ich tory prowadzące do przejazdów zostały zlikwidowane. Ale już same przejazdy należące do Parku – wybudowane kilka lat wcześniej z wykorzystaniem dofinansowania unijnego – musiały pozostać.

Teraz rzeczywiście ich elementy mają zostać zdemontowane. Obecnie spółka poszukuje nabywcy, który wykorzysta rozebraną infrastrukturą, taką jak rogatki, sygnalizacja czy sterowanie. Zainteresowanie wyraziły Polskie Koleje Państwowe PLK S.A., które przejęły już część urządzeń z nastawni. Pozostała część bocznicy (ok. 40 km torów) nadal ma funkcjonować. Obecnie jest wykorzystywana przez m.in. Nitrochem i PGE Energia Ciepła S.A.

Z dzisiejszej perspektywy, wiedząc o upadku Zakładów Chemicznych Zachem, podjęta wówczas decyzja o modernizacji przejazdów kolejowych może wydawać się błędem. Jednakże, gdyby nie podpisane porozumienie pomiędzy ówczesnymi władzami Parku Przemysłowego i Zachemu, nie powstałaby dzisiejsza infrastruktura drogowa, a co za tym idzie nie doszłoby do rozwoju Parku – podkreśla Półgrabski.

Sebastian Torzewski