Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Przetarg na przewozy kolejowe w regionie opóźniony. Kiedy zostanie ogłoszony?

Dodano: 03.09.2021 | 10:21

Na zdjęciu: Zapowiadany przetarg wyłoni operatorów przewozów kolejowych do 2030 roku.

Fot. Szymon Makowski

Do 13 września Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski ma ogłosić zapowiadany już na wiosnę przetarg na obsługę linii kolejowych w regionie. Na opóźnienie – zdaniem przedstawicieli Piotra Całbeckiego – wpłynęły konsultacje rynkowe, których efekty wpłynęły na wstępne założenia marszałkowskich planistów.

Przetarg na prowadzenie przewozów kolejowych w regionie aż do 2030 roku miał zostać ogłoszony już w kwietniu. I to w specyficznej formule: kolejowy tort podzielono na dziesięć, a nie jak we wcześniejszych postępowaniach – na trzy pakiety połączeń. Tak się jednak nie stało – w maju samorząd województwa opóźnił jego rozpoczęcie, tłumacząc się koniecznością weryfikacji przyjętych założeń. W tym celu ogłosił konsultacje rynkowe.

Konsultacje z przewoźnikami miały potrwać przez miesiąc – spodziewano się, że przetarg na obsługę linii kolejowych zostanie ogłoszony najwcześniej w lipcu. Ten termin także nie został dotrzymany – a koncepcja, zakładająca uruchomienie postępowania wiosną miała zapewnić, że właśnie w lipcu poznamy operatorów odpowiedzialnych za przewozy na danych liniach. Wszystko po to, by mieli kilka miesięcy na przygotowanie taboru i kwestii organizacyjnych przed rozpoczęciem przewozów w ramach „nowego rozdania”.




Na trzy miesiące przed wejściem w życie nowego rozkładu jazdy i zakończeniem dotychczas obowiązującej umowy na przewozy kolejowe urząd marszałkowski informuje, że postępowanie przetargowe, które wyłoni operatorów regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich obsługujących linie w naszym regionie, zostanie wszczęte „do 13 września”. – Obecnie dopracowujemy ostatnie dokumenty. W dniu ogłoszenia przetargu poinformujemy o tym fakcie osobnym komunikatem – przekazuje biuro prasowe urzędu.

Powody ogromnego opóźnienia nie są szczegółowo precyzowane – marszałek nie ukrywa, że przetarg jest „przedsięwzięciem niezwykle złożonym, ponieważ chodzi o 9-letnie kontrakty o łącznie blisko miliardowej wartości”, a wpływ na przesunięcie startu przetargu miały przeprowadzone konsultacje rynkowe. – Podczas nich weryfikowaliśmy wypracowane wstępne założenia poprzez skonfrontowanie ich z realnymi możliwościami rynku – wyjaśnia urząd marszałkowski.

Według wstępnych założeń nowego przetargu zakładano zwiększenie liczby połączeń, w tym przywrócenie zlikwidowanych kursów na liniach kolejowych nr: 27 (Toruń – Sierpc), 201 (Wierzchucin – Szlachta) i 33 (Brodnica – Rypin), a także na linii Inowrocław – Barcin – Żnin (po zakończeniu modernizacji odcinka Wapienno – Żnin, przewidywanej na okres po 2024 roku) czy Nakło – Kcynia (także po modernizacji planowanej na okres po 2025 roku).