Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Przyjechał na policję, bo myślał, że ktoś go goni. Teraz ma ogromne kłopoty

Dodano: 03.01.2023 | 13:13

Na zdjęciu: Pijany kierowca sam przyjechał na komendę.

Fot. Szymon Fiałkowski

Kierowca zgłosił się na policję, bo myślał, że ktoś go goni. Rzeczywiście jechało za nim dwóch mężczyzn. Okazało się jednak, że mieli słuszny powód.

W Nowy Rok po godz. 20:00 dyżurny grudziądzkiej policji przyjął zgłoszenie od mężczyzny, który miał uciekać przed goniącymi go dwoma samochodami. – Zdaniem zgłaszającego ktoś chciał go zatrzymać i zrobić mu krzywdę. Niedługo po tym pojawił się w komendzie, gdzie liczył na pomoc – mówi mł. asp. Łukasz Kowalczyk z KMP w Grudziądzu.

W tym samym czasie na komendzie pojawili się mężczyźni, którzy jechali samochodami za zgłaszającym. Jak się okazało, chcieli zatrzymać jego pojazd, gdyż styl jazdy wskazywał, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu.

– Policjanci z drogówki, którzy zajęli się tą sprawą, od razu wyczuli woń alkoholu od 23-letniego mieszkańca powiatu stargardzkiego, dlatego skontrolowali jego trzeźwość. Alkotest wykazał w organizmie mężczyzny blisko 2 promile. Dodatkowo nie posiadał on uprawnień do kierowania – mówi mł. asp. Kowalczyk.

Sprawą zajmie się grudziądzki sąd. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo jazda bez uprawnień zagrożona jest grzywną minimum 1500 zł oraz co najmniej półrocznym zakazem prowadzenia pojazdów.

– Na pochwałę zasługuje postawa dwóch mężczyzn, jak się okazało braci, którzy, widząc zagrożenie, jakie nietrzeźwy kierowca stwarzał na drodze, próbowali uniemożliwić mu dalszą jazdę – kończy mł. asp. Kowalski.

Sebastian Torzewski