Radni chcą zmian w specustawie mieszkaniowej. Przyjęli specjalne stanowisko
Dodano: 25.04.2018 | 16:43Dyskusja nad tym punktem obrad trwała blisko półtorej godziny.
Na zdjęciu: Według ekspertów, zapisy specustawy byłyby niezwykle korzystne dla deweloperów, a niekoniecznie dla samych mieszkańców nowych osiedli.
Fot. Stanisław Gazda
Zgodnie z niedawnymi zapowiedziami prezydenta Rafała Bruskiego, radni miejscy przyjęli stanowisko w sprawie specustawy mieszkaniowej, w którym domagają się korekty zapisów lub zaprzestania prac nad ustawą. Głosowanie nad stanowiskiem poprzedziła jednak trwająca półtorej godziny jałowa dyskusja polityczna, która nie przyniosła konkretnych wniosków.
Projekt ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących spotkał się z krytyką wielu środowisk. Proponowane przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przepisy miałyby ułatwić realizację lokali w ramach sztandarowego programu rządu Prawa i Sprawiedliwości – Mieszkanie Plus. Zdaniem wielu urbanistów, ustawa będzie służyła deweloperom, a przedstawiciele samorządów wskazywali na to, że proponowane przepisy ograniczą ich kompetencje.
Jakie zapisy budzą wątpliwości ekspertów? Projekt zakłada, że rada gminy może wydać odstępstwo na realizację inwestycji mieszkaniowej na terenie, który w ramach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie jest przeznaczony na ten cel. Decyzję w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej, na wniosek inwestora, ma wydawać wojewoda. Ustawa ma dopuszczać do budowy mieszkań na terenach kolejowych, rolnych i leśnych, znajdujących się w granicach miast.
Projekt specustawy został w marcu przekazany do 14-dniowych konsultacji publicznych. Swoje uwagi do ustawy złożyła dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Anna Rembowicz-Dziekciowska, która od początku nie ukrywała swojego krytycznego stanowiska wobec pomysłu ministerstwa. W uwagach Rembowicz-Dziekciowska zaznaczyła m. in. że przepisy ustawy wpłyną na deregulację założeń dotyczących naświetlenia mieszkań czy odległości między budynkami oraz nie zawierają konieczności wykonania analizy sąsiedztwa przez wojewodę. Negatywnym skutkiem takich zapisów ma być suburbanizacja i realizacja nowej zabudowy bez niezbędnej infrastruktury społecznej, na terenach zlokalizowanych np. trzy kilometry w linii prostej od szkoły.
Złożone 20 marca uwagi Rembowicz-Dziekciowskiej zostały przedstawione opinii publicznej podczas niedawnej konferencji prasowej, w której wziął udział również Rafał Bruski. Podczas niej prezydent zapowiedział, że na najbliższej sesji rady miasta radni zajmą się projektem apelu do rządu w sprawie projektu ustawy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ratusz zgłosił swoje uwagi do projektu specustawy mieszkaniowej
Apel do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju wywołał duże emocje wśród bydgoski radnych, którzy zajęli się tematem na środowej sesji. Dyskusja nad tym punktem obrad trwała ponad półtorej godziny – wybrańcy mieszkańców nie skorzystali jednak z obecności na sesji dyrektor MPU i nie zadawali jej pytań dotyczących skutków wprowadzenia specustawy, ponieważ woleli prowadzić polityczne potyczki między sobą. Radny Krystian Frelichowski podnosił temat wstrzymanej budowy wieżowca Nordic Astrum, zarzucając miastu bierność w działaniach zapobiegających realizacji inwestycji – warto jednak wspomnieć, że budynek na Babiej Wsi może powstać na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, niezależnej od obowiązujących planów zagospodarowania.
Radni Prawa i Sprawiedliwości nie zgodzili się na realizację pomysłu prezydenta dotyczącej przyjęcia przez radę apelu do władz ministerialnych. Bogdan Dzakanowski wyrażał niezadowolenie z powodu zbyt krótkiego czasu na zapoznanie się ze stanowiskiem. Materiały na ten temat były jednak dostępne w Internetowym Asystencie Radnego, a konferencja poświęcona uwagom MPU odbyła się 15 dni temu. Brak decyzji w sprawie konkretnego rozwiązania kwestii apelu sprawił, że radny Mirosław Jamroży złożył wniosek o 15-minutową przerwę w obradach.
Ostatecznie apel… zamienił się w stanowisko radnych. Decyzja o zmianach w treści pisma zostały podjęte na wniosek wiceprzewodniczącego rady Jana Szopińskiego. Radny SLD zaproponował bowiem zamianę słowa „apelujemy” na „wnioskujemy”, a także wykreślenia słowa „szkodliwych”. Po tych modyfikacjach stanowisko zostało poddane pod głosowanie – za jego przyjęciem głosowało 13 radnych, 11 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Przyjęte stanowisko zostanie skierowane do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, lecz bez uwag autorstwa Anny Rembowicz-Dziekciowskiej. Dołączenie merytorycznych wniosków z analizy projektu wzmocniłoby głos radnych miejskich – zwłaszcza, że ministerstwo zamierza „doregulowywać partycypacje społeczną”. Dalsze losy kontrowersyjnej specustawy poznamy w piątek. Wtedy odbędzie się konferencja podsumowująca cały proces uzgodnień publicznych projektu. Prace nad ustawą nie zostaną jednak wstrzymane – wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń zadeklarował jednak, że urzędnicy uwzględnią dużą część uwag obywateli.
TREŚĆ STANOWISKA RADY MIASTA BYDGOSZCZY WS. SPECUSTAWY MIESZKANIOWEJ
„Rada Miasta Bydgoszczy wnosi o korektę zapisów zawartych w projekcie ustawy „o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących” lub o zaprzestanie prac nad tą ustawą.
Projekt ustawy proponuje znaczące ograniczenie kompetencji samorządów i przekazanie ich organom administracji rządowej. Umożliwia również realizację inwestycji całkowicie sprzecznych z zapisami planów miejscowych przyjętych przez rady gmin, sporządzonych przy partycypacji społecznej. Takie działanie pozbawia władze samorządowe możliwości realizacji zadań określonych w ustawie z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym. Projekt w sposób drastyczny ogranicza tym samym samodzielność gminy w kształtowaniu przestrzeni, naruszając podstawowe zadanie gminy, czyli dbanie o ład przestrzenny.
Podzielając pogląd, iż powinny być wprowadzane regulacje prawne ułatwiające dostęp do mieszkań, Rada Miasta Bydgoszczy stoi na stanowisku, iż wprowadzenie regulacji zaproponowanych ww. ustawą w żaden sposób nie wygeneruje mieszkań dostępnych dla osób, których nie stać na ich kupno, lecz wprowadzi narzędzia, które skutkować będą chaosem przestrzennym oraz wzajemnym nakładaniem się i naruszaniem kompetencji organów administracji publicznej.
Wnioskujemy o powstrzymanie zmian legislacyjnych, które doprowadzą do chaosu przestrzennego poprzez osłabienie systemu racjonalnego planowania rozwoju miasta oraz utraty przez samorząd kontroli nad procesami zmian w przestrzeni miasta.
Wnioskujemy również, aby planując wszelkie przyszłe zmiany ustawowe ułatwiające dostęp do mieszkań, objąć systemem wsparcia nie tylko nowe inwestycje, ale również inwestycje związane z adaptacją istniejącej, historycznej tkanki miasta dla funkcji mieszkaniowych”
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024