Kolejna restauracja w Bydgoszczy zostanie zamknięta
Dodano: 10.10.2022 | 19:31Na zdjęciu: Restauracja Falla zostanie zamknięta.
Fot. Stanisław Gazda / archiwum
Serwująca wegetariańskie i wegańskie jedzenie restauracja Falla to kolejny lokal, który zniknie z kulinarnej mapy Bydgoszczy. Będzie działać tylko do ostatnich dni listopada.
Restauracje Falla działają w kilkunastu miastach w Polsce, a w Bydgoszczy – od 2019 roku przy ul. Gdańskiej. Lokal był znany z kuchni wegańskiej i wegetariańskiej. Skupiał się na daniach orientalnych.
Decyzję o zamknięciu Falli w Bydgoszczy ogłosili w poniedziałkowy (10 października) wieczór jej właściciele we wpisie, jaki opublikowali na profilu restauracji w mediach społecznościowych.
Restauracja Falla zostanie zamknięta
– Po analizie obecnych kosztów, wzrostu cen dosłownie każdego składnika i każdej usługi towarzyszącej prowadzeniu lokalu, a przede wszystkim 400% podwyżce cen prądu – uznaliśmy, że to jedyna możliwa opcja – napisali w mediach społecznościowych, wyjaśniając powody swojej decyzji.
Lokal będzie czynny niemal do końca listopada. – Ostatnie wrapy, fallowe klasyki i jesienne menu wydajemy do 27.11 – zapowiedzieli właściciele.
Restauracje w Bydgoszczy zamykają się
Falla jest kolejną restauracją, która zniknie z gastronomicznej mapy Bydgoszczy i drugą, która serwowała wegańskie jedzenie. Jak już informowaliśmy, po ponad trzech latach zamknięty został Vegab przy ul. Długiej. Z końcem roku działalność zakończy także znajdująca się obecnie przy Śniadeckich i działająca od 1990 roku pizzeria Roma, choć w tym przypadku właściciele zadeklarowali gotowość sprzedaży restauracji.
Na najbliższy piątek zaplanowano z kolei marsz przeciwko drożyźnie. Marsz „Bunt Obywateli” od 18:00, a zbiórkę zaplanowano na Starym Rynku.
- ABRAMCZYK Polonia jedzie do Krosna. Znamy awizowane składy na mecz z Wilkami - 18 kwietnia 2024
- Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy ma nowego szefa. To doświadczony śledczy - 18 kwietnia 2024
- Upadek Andreasa Lyagera w lidze duńskiej. Mocne słowa o stanie toru - 18 kwietnia 2024
Do Putina niech idą protestować.
To nie Putin nam nie chce sprzedawać węgla i gazu tylko nasz rząd nie chce kupować…
To nie Putin nakłada drakońskie marże tylko nasze spółki skarbu państwa. U naszych sąsiadów akurat nie rządzi Putin i można z Czech kupić węgiel
Moja mama z rodzicami prowadziła w czasie II wojny światowej restaurację w Bydgoszczy i jakoś im nie przeszkadzało że prąd był drogi, że produkty drogie, że na ulicach gestapo i łapanki.
Podziękujcie polityce UE, która udaje sprzeciw wobec Putinowi a dalej niektóre z państw dalej prowadzą z nimi interesy.
Ciekawe że samorządy gdzie są włodarze reprezentujące PiS jakoś sobie radzą. A PO ma problemu i zbijają na niezadowoleniu kapitał wyborczy. I mają gdzieś obywateli.
Zamykają bo nie było chętnych na te Vegę kababy knajpy z porządnym żarciem przetrwają bez problemu
@Yamara Jeżeli Twoi przodkowie prowadzili restaurację podczas wojny, to wiadomo go karmili. Chyba świadczyli nie tylko usługi kulinarne, skoro ciebie wychowali na fankę PiS – największego wroga Polski.
Yamara – tłuku – może podasz ile procentowo w skali miesięcznego zysku wynosiły koszty ZUS, podatki, księgowa, energia, koszty opakowań, czynsz, śmieci, itd. Wtedy pisz te brednie że”dawali radę”. A teraz morda w kubeł i do szkoły ekonomii albo jakiś kurs biznesu !!!!