Rondo turbinowe pod Bydgoszczą otwarte. Czym się różni od tradycyjnego?
Dodano: 31.08.2020 | 10:44Na zdjęciu: Prace toczyły się również na al. Ofiar Hitleryzmu.
Fot. Szymon Fiałkowski
Wprowadzana została nowa organizacja ruchu na rondzie turbinowym w ciągu drogi wojewódzkiej nr 223. Przebudowane skrzyżowanie łączy Bydgoszcz i Białe Błota.
Możliwe jest już korzystanie z obu jezdni, ronda, dróg rowerowych i chodników. Zamknięte mogą być jeszcze pojedyncze pasy. Na wrzesień zaplanowano odbiory, ale nie wpłyną one na sposób poruszania się po przebudowanej drodze. Rondo ma wpłynąć na bezpieczeństwo podróżujących w tym rejonie, a także upłynnić ruch – między innymi ułatwić dojazd od strony Miedzynia.
Nowe skrzyżowanie z ruchem okrężnym ma charakter ronda turbinowego. Kierujący jeszcze przed wjazdem na skrzyżowanie wybiera pas ruchu właściwy dla dalszego kierunku jazdy – na rondzie nie ma już możliwości zmiany pasa z wewnętrznego na zewnętrzny i odwrotnie. – Ustąpienie pierwszeństwa następuje tylko przy wjeździe na rondo, po czym w żadnym punkcie na rondzie, także przy zjeździe z niego, nie występują już punkty kolizyjne z innymi pojazdami – mówi rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich Michał Sitarek. Podobne rondo funkcjonuje już w Żołędowie, a kolejne jest budowane na przedłużeniu ul. Grunwaldzkiej.
Realizacja inwestycji kosztowała 18,6 mln zł. Większość kosztów pokrył urząd marszałkowski (13,7 mln zł), a resztę dołożyła gmina Białe Błota (4,8 mln zł). Przy okazji na koszt gminy powstał nowy odcinek al. Ofiar Hitleryzmu, a ze środków Powiatu Bydgoskiego wybudowano dojazd od strony Trzcińca. Droga wojewódzka nr 223 to najkrótsze połączenie Bydgoszczy z węzłem S5 w Białych Błotach. Jest też najbardziej zatłoczoną drogą tej kategorii w województwie – dziennie jeździ nią 24 tysiące pojazdów.