Rower, piłka, joga i zdrowa dieta. Żużlowcy ABRAMCZYK Polonii szykują się do walki o awans
Dodano: 15.02.2024 | 11:08Na zdjęciu: Żużlowcy ABRAMCZYK Polonii Bydgoszcz ponownie mają zawalczyć o awans do PGE Ekstraligi.
Fot. Szymon Fiałkowski/archiwum
Pozostały dwa miesiące do rozpoczęcia sezonu przez ABRAMCZYK Polonię Bydgoszcz. Nasi żużlowcy zawalczą o długo wyczekiwany awans do PGE Ekstraligi. Warunki na razie nie pozwalają, aby wyjechać na tor, ale praca z myślą o zwycięstwie w rozgrywkach już się rozpoczęła. Sprawdzamy, jak zawodnicy przygotowują się podczas zimy.
Po niepowodzeniu w sezonie 2023 w Bydgoszczy nikt nie załamał rąk. Firma ABRAMCZYK nie tylko postanowiła kontynuować współpracę z klubem, ale też znacznie zwiększyła wsparcie. Dzięki temu prezes Jerzy Kanclerz mógł komfortowo prowadzić negocjacje z zawodnikami oraz z nowym menadżerem Tomaszem Bajerskim. Skompletowana kadra pozwala mieć uzasadnione nadzieje, że w nadchodzących miesiącach ABRAMCZYK Polonia dostarczy ogromnych emocji w walce o awans do najlepszej żużlowej ligi świata.
Teraz żużlowcy muszą zadbać, aby do nowego sezonu przystąpić w jak najlepszej formie i od początku rozgrywek pokazać swoje ambicje. Wkrótce drużyna rozpocznie wspólne zajęcia, ale do tego czasu zawodnicy trenują indywidualnie.
– Październik i listopad były w miarę wolne, choć ja i tak cały czas trenuję dla siebie. Takie prawdziwe przygotowania rozpocząłem od początku grudnia – mówi nam Krzysztof Buczkowski. Podobnie wypowiadają się Mateusz Szczepaniak i Tim Soerensen. Oni także przyznają, że bez aktywności nie mogą wytrzymać za długo.
Wszystko odbywa się według przyjętego harmonogramu. – Na początek wdrażam się do treningów fizycznych, adaptuję organizm do ciężkiego wysiłku – opowiada Szczepaniak, który w czasie przygotowań trenuje nawet pięć razy w tygodniu po dwa razy dziennie. I tak aż do marca, który będzie trochę luźniejszy, aby nabrać świeżości przed wyjazdem na tor.
Wiele się zmieniło
U Buczkowskiego liczba treningów również oscyluje wokół 8-10 jednostek treningowych w ciągu tygodnia. Dwaj najbardziej doświadczeni zawodnicy w szeregach bydgoskiego zespołu przyznają, że w czasie ich już ponad 20-letnich karier zimowe przygotowania uległy dużym zmianom – dziś jest dużo profesjonalniej.
– Różnica w wiedzy, podejściu, mentalności jest ogromna – przyznaje „Buczek”. On przed tym sezonem po raz trzeci związał się z Polonią. Pierwszy raz trafił na Sportową w 2005 roku jako 19-latek. Wtedy w weekendy trenował na obiektach Zawiszy razem z Marcinem Jędrzejewskim pod okiem ówczesnego trenera Zdzisława Ruteckiego. – To były różnorodne zajęcia: bieganie, lekkoatletyka, nawet boks. Bardzo wymagające, wyczerpujące treningi, choć może bez takiej wiedzy, co jest potrzebne i jaka powinna być dieta. Na pewno jednak bardzo dużo mnie nauczyły – wspomina żużlowiec.
Waga jest ważna
O większym obecnie skupieniu na zdrowym odżywianiu i jak najniższej wadze wspomina także Szczepaniak. – A może wtedy byłem po prostu młodszy i bez diety moja waga tak łatwo się nie zwiększała jak teraz – dodaje z uśmiechem po chwili namysłu.
Akurat z kapitanem bydgoskiej Polonii o jedzeniu można rozmawiać długo i to w pozytywnym sensie. Od kilku lat Szczepaniak sporo czyta o odżywianiu i poszerza swoją wiedzę. W listopadzie, po zakończeniu sezonu, mógł trochę odpuścić, ale od grudnia ponownie przestrzega ścisłej diety – pilnuje odpowiedniej liczby kalorii, a także godzin, w których je. Jest też zwolennikiem stosowania co jakiś czas głodówek trwających od 1 do 3 dni.
– Temat autofagii zainteresował mnie parę lat temu. Wiele rzeczy testowałem na sobie i trzymam się tego, co ma pozytywne efekty. Takie głodówki znacznie polepszają moje samopoczucie – tłumaczy Szczepaniak.
Mateusz Szczepaniak będzie w nowym sezonie kapitanem ABRAMCZYK Polonii Bydgoszcz.
Rower, piłka, snowboard i joga
W styczniu czy lutym wyjazd na tor jest niemożliwy. W czasie zimowych treningów żużlowcy spędzają więc dużo czasu na siłowni. Nie skupiają się jednak na ciężarach, bo żużlowiec to nie kulturysta. Musi znaleźć balans między siłą a wagą.
– Nie potrzebujesz wielkich mięśni, ale musisz być w dobrej formie, jeśli chcesz mieć kontrolę na torze. Musisz znaleźć swój sposób i to, co jest dla ciebie najlepsze – mówi Tim Soerensem.
Duńczyk w zeszłym roku skupiał się na utracie wagi. Teraz już nie ma tego problemu, więc pracuje nad balansem, reakcją, stabilizacją. To wszystko ma dać pozytywne efekty w nowym sezonie.
Sporo nowego w swoich przygotowaniach wprowadził tej zimy Buczkowski. W tym roku zmienił miejsce ćwiczeń i ma nowego trenera przygotowania fizycznego. Skupia się na tym, aby wyeliminować mikrourazy, z czym miał problemy w ubiegłym roku. Jeśli dzięki temu będzie jeszcze mocniejszy niż w sezonie 2023, bydgoscy kibice mogą być spokojni o wyniki drużyny.
Były żużlowiec Falubazu spędza dużo czasu na rowerze, na którym trening trwa od półtorej do trzech godzin. Soerensen także jeździ na rowerze – zarówno szosowym, jak i górskim. Trenował też na motocrossie, a w zeszłym roku chodził na gimnastykę. Tej zimy sprawdza, jakie korzyści da mu joga.
Duńczyk w ostatnich sezonach co roku zmieniał w Polsce kluby, a co za tym idzie – także rozgrywki. W 2022 roku jeździł w Ekstralidze, przed rokiem w najniższej klasie rozgrywkowej, a teraz czekają na niego zmagania w 2. Ekstralidze. Jego postawa będzie bardzo ważna, bo forma zawodnika U24 może decydować o sukcesie drużyny.
– To trzy inne poziomy, ale dla mnie nie ma to wpływu na przygotowania. Żużel jako taki jest bardzo prosty. Ja po prostu chcę skupiać się na moich ambicjach i być jak najlepszy – zapowiada.
Na różne dyscypliny sportowe stawia także Szczepaniak. Co prawda kilka lat temu zrezygnował z motocrossu, ale na jego treningach tak jak u kolegów pojawia się rower. Jest też piłka nożna, a w miarę możliwości i warunków także snowboard w górach.
– Fizycznie zawsze jestem dobrze przygotowany do sezonu, więc nie ma żadnych zmian w tym aspekcie – deklaruje Szczepaniak, który do ABRAMCZYK Polonii dołączył w trakcie ubiegłego sezonu. Wie, jak wywalczyć awans, bo robił to już z ROW-em Rybnik i Wilkami Krosno.
Nie tylko treningi
Zimą oprócz przygotowania fizycznego trzeba też znaleźć czas na inne obowiązki. Równie ważne jest też przygotowanie sprzętowe. To właśnie w tym okresie zamawia się silniki i części do motocykli.
W tym aspekcie – podobnie jak w przygotowaniu fizycznym – w ostatnich latach także pojawiło się zdecydowanie więcej detali, o które trzeba zadbać, aby zyskać przewagę nad rywalami. – Jest więcej możliwości w wyborze sprzętu, z którego możemy korzystać – potwierdza Szczepaniak.
Zimą dogrywa się też sprawy sprawy związane z serwisem, marketingiem i logistyką.
– Jest co robić. Silniki nadal będą przygotowywane przez mojego tatę oraz Berta Van Essena. Jest kilka nowych rzeczy, które będziemy testować, ale to zostawię dla siebie – zapowiada kapitan Polonii, który planuje wsiąść na motocykl w połowie marca. Wiele jednak zależy od warunków pogodowych.
Już od najmłodszych lat
Do sezonu przygotowuje się także Maksymilian Pawełczak, który na razie rywalizuje w klasie 250cc. Mimo młodego wieku 14-latek traktuje treningi bardzo poważnie. Na przełomie grudnia i stycznia już po raz czwarty uczestniczył w obozie motocrossowym na Sardynii wraz z MX RacingTeam by Kowalski. Dwa razy w tygodniu ćwiczy na siłowni pod okiem trenera personalnego, pana Adama, a w każdy wolny weekend trenuje na motocrossie. W ferie ma jeszcze raz wyjechać do Włoch na motocross.
Maksymilian Pawełczak także przygotowuje się do nowego sezonu.
Z roku na rok Pawełczak podnosi sobie poprzeczkę na treningach. – Staram się ciągle wymagać od siebie więcej. Jeśli chodzi o liczbę godzin treningu, to trudno byłoby mi wcisnąć coś jeszcze. Może gdyby dzień miał z 30 godzin – mówi Pawełczak
Nastolatek przerwę między sezonami wykorzystuje także naukę. – Wraz z końcem zawodów i treningów żużlowych, mam więcej czasu na naukę i podciąganie ocen. Ten rok jest szczególny, bo zacząłem naukę w liceum i chciałbym się pokazać z jak najlepszej strony – mówi nam Pawełczak. Sezon żużlowy planuje rozpocząć w marcu od treningów na zagranicznych torach.
Także w marcu żużlowcy ABRAMCZYK Polonii sprawdzą się w meczach sparingowych. Inauguracja rozgrywek ligowych – a tym samym początek walki o awans do PGE Ekstraligi – 14 kwietnia na Sportowej. Bydgoszczanie zmierzą się z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. Można już nabywać karnety na nowy sezon.