Ryanair wstrzymuje loty na Ukrainę. Czy polska przestrzeń powietrzna zostanie zamknięta dla rosyjskich samolotów?

Dodano: 25.02.2022 | 14:31

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Ryanair poinformował o czasowym zawieszeniu lotów na terytorium Ukrainy. Oznacza to, że - przynajmniej na razie - nie dojdzie do przywrócenia połączenia z Bydgoszczy do Kijowa.

Fot. Szymon Fiałkowski

Linie lotnicze Ryanair poinformowały – w związku z napaścią Rosji na Ukrainę – o zawieszeniu połączeń do naszego wschodniego sąsiada. Dotyczy to także relacji Bydgoszcz – Kijów, która miała zostać reaktywowana w przyszłym tygodniu. Nad Polską nadal można zobaczyć natomiast rosyjskie samoloty. – Powinny zostać z niego wyeliminowane – przekonuje Paweł Olszewski, bydgoski poseł i przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury.

Atak wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, który nastąpił nad ranem w czwartek, 24 lutego, objął swoim zasięgiem również lotniska. Kilka godzin po inwazji pytaliśmy w bydgoskim porcie o niemal przesądzony los lotów do Kijowa. Mateusz Dul, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Bydgoszcz, przyznawał, że oficjalnego stanowiska realizującego połączenia Ryanaira nie ma, ale z uwagi na zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą rejsy do jej stolicy są de facto wykluczone.

Ryanair nie poleci na Ukrainę

Oficjalne stanowisko irlandzkich linii pojawiło się jednak na ich stronie internetowej. Ryanair wyjaśnia, że „ze względu na jawną inwazję sił rosyjskich” wszystkie loty zostały zawieszone „na co najmniej 14 dni”. Ale to nie koniec, bo z systemu rezerwacyjnego przewoźnika zniknęły samoloty zaplanowane na kolejne cztery tygodnie. Kolejne ruchy będą możliwe – jak czytamy w komunikacie – po uzyskaniu „dalszych informacji od unijnych agencji ds. bezpieczeństwa”.

Ryanair zapewnia, że w dalszym ciągu zamierza angażować się w usługi lotnicze na Ukrainie. „Oczekujemy na przywrócenie tam lotów, gdy tylko będzie to bezpieczne” – wskazują przedstawiciele linii. I przepraszają za „bezprecedensowe zakłócenia”, które dotknęły ukraińskich klientów linii.

Będzie zakaz lotów dla samolotów z Rosji?

W związku z rosyjską agresją na Ukrainę pojawia się jeszcze jeden wątek lotniczy. Mowa o przelotach przez terytorium Polski samolotów rosyjskich, między innymi spod szyldu Aerofłotu. Na ten fakt zwrócił uwagę między innymi przewodniczący kujawsko-pomorskich struktur Nowoczesnej Kamil Heyka.

Polska przestrzeń powietrzna stała się jednym z głównych korytarzy dla rosyjskich linii lotniczych. Dlaczego nie zablokujemy tego ruchu z żądaniem wstrzymania ognia? Nic się nie stało? Inwazja na naszych sąsiadów nas nie rusza?
Zdj. samoloty Aeroflot nad Polską pic.twitter.com/BMbmceaQZV

— Kamil Heyka (@KamilHeyka) February 25, 2022

Jeszcze w piątek swój apel do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka w tej sprawie wystosował z kolei szef Komisji Infrastruktury Paweł Olszewski (Platforma Obywatelska). W lakonicznym piśmie wskazuje na konieczność zamknięcia polskiej przestrzeni powietrznej dla „wszelakich rosyjskich jednostek latających, zarówno wojskowych, jak i cywilnych”. Tylko tego dnia na platformie FlightRadar24 można było nad Polską naliczyć przynajmniej kilka samolotów Aerofłotu.

Tuż przed godziną piętnastą premier Mateusz Morawiecki poinformował, że polecił przygotowanie uchwały rady ministrów w tej sprawie. Wcześniej media (między innymi Polsat News) informowały, że taki ruch wymaga konsultacji z Komisją Europejską. A ponadto – analizy pod kątem rejsów LOT-u, który wykorzystuje rosyjską przestrzeń powietrzną w ramach lotów do Azji.

Na zamknięcie swojej przestrzeni powietrznej dla rosyjskich statków powietrznych zdecydowała się już w czwartek Wielka Brytania. Rosja odpowiedziała analogicznym zakazem dla samolotów brytyjskich.

[AKTUALIZACJA 17:15]

Od północy w sobotę, 26 lutego będzie obowiązywał zakaz lotów nad Polską dla rosyjskich samolotów. Decyzję podjęła rada ministrów. LOT zawiesił połączenia do Moskwy oraz Sankt Petersburga. Dla kierunków azjatyckich zostaną wytyczone alternatywne trasy przelotu.