Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Nie ma odwołań od decyzji GDDKiA. Konsorcjum Rubau/Poltores wykona odcinek S10 pod Toruniem?

Dodano: 13.12.2022 | 13:33

Na zdjęciu: Odcinek S10 między węzłami Toruń Zachód i Toruń Południe będzie miał niespełna 12 kilometrów długości. W ramach inwestycji powstaną nowe węzły: Toruń Podgórz i Toruń Czerniewice.

Fot. GDDKiA

Nie ma odwołań od wyboru konsorcjum Rubau/Poltores na wykonawcę odcinka drogi ekspresowej S10 pomiędzy węzłami Toruń Zachód i Toruń Południe. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad będzie mogła podpisać kontrakt na projekt i budowę czwartego odcinka ekspresówki pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem.

Odcinek S10 między węzłami Toruń Zachód i Toruń Południe będzie miał niespełna 12 kilometrów długości. W ramach inwestycji powstaną nowe węzły: Toruń Podgórz i Toruń Czerniewice. Trasa skróci i ułatwi dojazd do autostrady A1 dla kierowców jadących z Bydgoszczy, a także ułatwi dostęp do A1 kierowcom z Torunia.

Przetarg na projekt i budowę odcinka S10 w rejonie Torunia został ogłoszony w lipcu 2021 roku. Kilka tygodni później Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otworzyła oferty: najtańszą, opiewającą na 300 milionów złotych, złożyło konsorcjum NDI oraz polskiego oddziału kazachskiej firmy „SP” Sine Midas Stroy. GDDKiA uznała tę ofertę za najkorzystniejszą, lecz ostatecznie konsorcjum z NDI na czele nie przystąpiło do podpisania umowy. Spółka tłumaczyła ten ruch niemożnością realizacji kontraktu za proponowaną kwotę, szacowaną na kilka miesięcy przed napaścią Rosji na Ukrainę.

Druga w kolejności oferta, przedstawiona przez konsorcjum Rubau Polska (lider) i Poltores (partner), początkowo została odrzucona z powodu niezgodności treści z warunkami zamówienia. We wrześniu bydgoski oddział GDDKiA, po ponownej analizie wybrał trzecią w kolejności ofertę firmy Polaqua, opiewającą na kwotę 340 milionów złotych. Konsorcjum Rubau/Poltores wniosło jednak odwołanie od tej decyzji. W październiku Krajowa Izba Odwoławcza nakazała unieważnienie wyboru PolAquy i przywrócenie oferty konsorcjum, a także ponowną analizę wszystkich propozycji cenowych.

Kilkanaście dni temu GDDKiA po raz trzeci wybrała wykonawcę S10 pod Toruniem. Tym razem zostało nim wymieniane już konsorcjum Rubau/Poltores. – Wartość wybranej oferty to 339,9 miliona złotych, co stanowi ok. 84 proc. szacunków GDDKiA. Teraz pozostali oferenci, podobnie jak przy poprzednim wyborze, mają 10 dni na złożenie ewentualnych odwołań. Jeżeli nie wpłyną one w tym terminie, dokumentacja przetargowa trafi do standardowej kontroli Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Po jej zakończeniu i przedstawieniu przez wykonawcę gwarancji należytego wykonania robót, będziemy mogli podpisać umowępodkreślała pod koniec listopada Generalna Dyrekcja.

Jak dowiedziała się MetropoliaBydgoska.PL, pozostali uczestnicy przetargu nie złożyli odwołań od decyzji GDDKiA. Oznacza to, że teraz – zgodnie z powyższym komunikatem – odbędzie się kontrola UZP. Pozostaje zatem trzymać kciuki, by jak najszybciej doszło do podpisania umowy, gdyż podtoruński fragment ekspresówki to jedyny oczekujący na dopełnienie formalności niezbędnych do startu prac projektowych.

Przypomnijmy, że Generalna Dyrekcja podpisała już kontrakty obejmujące projekt i realizację na trzy z czterech odcinków – najpierw w maju na budowę 9-kilometrowego fragmentu Bydgoszcz Południe – Emilianowo wraz z odcinkiem DK 25 do Brzozy (za kwotę ponad 410 mln zł wykona go Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor) oraz na odcinek Solec Kujawski – Toruń Zachód. Najdłuższy fragment „eski” z Bydgoszczy do Torunia wykona konsorcjum Kobylarnia/Mirbud. We wrześniu podpisano natomiast opiewający na 240 milionów złotych kontrakt z firmą PolAqua na budowę odcinka Emilianowo – Solec Kujawski.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dobre wiadomości dla mieszkańców Białych Błot. Zamknięcia zjazdów na razie nie będzie