Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Samorządowcy z regionu apelują do marszałka. Chodzi o połączenie kolejowe Koronowo-Stronno

Dodano: 18.04.2025 | 10:40

Na zdjęciu: Samorządowcy z regionu mówią wspólnym głosem. Marszałek widzi sprawę inaczej

Fot. IN / SF

Samorządowcy z regionu domagają się od marszałka województwa podjęcia działań w sprawie budowy linii kolejowej z Koronowa do Stronna. Ich zdaniem byłoby to korzystne dla rozwoju gospodarczego i rozwiązałoby częściowo problem wykluczenia komunikacyjnego.

Przypomnijmy, że niedawno o sprawie dyskutowano w Sejmie. Obecnie linia kolejowa nr 241 rozpoczyna swój bieg w Tucholi i kończy się na Koronowie. Nie są prowadzone już tutaj przewozy. Budowa linii kolejowej z Koronowa do Bydgoszczy została uwzględniona w strategii rozwoju województwa („Strategia Przyspieszenia 2030+”). Szczegóły nie są jednak znane. O problemie bardzo poważnie rozmawiano kilka lat temu za sprawą Programu „Kolej+”. Gmina Koronowo miała być liderem projektu w skład którego wchodziły także okoliczne samorządy. Przetarg na przygotowanie studium został jednak unieważniony. Burmistrz Koronowa Patryk Mikołajewski tłumaczył, że wystąpiły problemy z zebraniem funduszy na dokumentację.

„Nie ma zainteresowania marszałka”

– W pierwszej kolejności zainteresowany musi być marszałek województwa – mówił podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym Przemysław Sierpień – zastępca dyrektora Departamentu Kolejnictwa przy Ministerstwie Infrastruktury. – Marszałek województwa pomorskiego wprowadził z funduszy europejskich projekty kolejowe. Podobnie jak marszałek województwa łódzkiego. To nie jest tak, że tych pieniędzy nie ma. W funduszu kolejowym środki były zabezpieczone. Zadanie jest w zamierzeniach inwestycyjnych PKP PLK, natomiast jeżeli nie ma zainteresowania marszałka, czyli organizatora transportu to żadne prace studialne nie są prowadzone – dodał.

Konieczne jest studium

Zdaniem przedstawiciela Ministerstwa Infrastruktury konieczne jest opracowanie studium, które określi jak m.in. inwestycja wpłynie na środowisko. Pozwoliłoby to też na uzyskanie informacji o planowanych środkach na ten cel.

Apel Rady Gminy Kęsowo

Konkretne działania podjęli już samorządowcy. Niedawno z apelem do marszałka Piotra Całbeckiego zwrócili się radni Rady Gminy Kęsowo. Przyjęli oni jednogłośnie uchwałę w sprawie zajęcia stanowiska w przedmiocie konieczności budowy linii kolejowej z Koronowa do Stronna i modernizacji linii kolejowej nr 241 Tuchola – Koronowo. – Oczekujemy włączenia budowy linii kolejowej Koronowo – Stronno do planów inwestycyjnych województwa kujawsko-pomorskiego w możliwie najkrótszym czasie – czytamy w uchwale. – W pierwszym etapie podjęcie niezwłocznych działań zmierzających do opracowania studium wykonalności budowy linii kolejowej Koronowo – Stronno. Oczekujemy transparentnego traktowania lokalnych samorządów i podjęcia współpracy z samorządami skupionymi przy linii kolejowej Tuchola – Koronowo oraz Miastem Bydgoszcz w celu pozyskania środków finansowych na realizację tej inwestycji. Uważamy, iż pilną sprawą jest rozpoczęcie rozmów z rządem Polskim, celem uzyskania wsparcia finansowego dla tej inwestycji, która jest kluczowa dla rozwoju regionu. Nadrzędną sprawą przy podejmowaniu decyzji o realizacji inwestycji powinno być dobro mieszkańców i rozwój regionu.

Samorządowcy wspólnym głosem

W strategii Gminy Gostycyn również jest zapis, aby wspierać działania na rzec uruchomiania linii kolejowej Tuchola-Koronowo, z rozbudową do Bydgoszczy. Natomiast podczas ostaniej sesji Rady Gminy Dobrcz zaprezentowano działania samorządów lokalnych w temacie połączenia linii kolejowej 241 (Koronowo-Tuchola) z Bydgoszczą. Stanowisko w tej sprawie mają także zająć radni podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej w Koronowie.

„Jest to niemożliwe”

Temat poruszył także podczas sesji sejmiku województwa mówił także radny Marek Gralik. Wspomniał on uchwałę podjętą przez Radę Gminy Kęsowo. Pytał wprost marszałka Piotr Całbeckiego, kiedy zostanie udzielona odpowiedź na ten apel. Marszałek odpowiedział, że trzeba zapytać inne miasta, czy nie potrzebują linii kolejowych. Jak wskazał o linię domaga się chociażby Golub-Dobrzyń. Jego zdaniem bez dużego zadania, które będzie realizowane przez państwo trudno będzie podjąć wyzwanie. – Jesteśmy otwarci na prace dokumentacyjne i rozmowy w tym kierunku z PKP – przyznał Całbecki. – Jeśli apele różnych środowisk samorządowych mogłyby nam pomóc to my bardzo chętnie się do nich dołączymy. Trudno nam będzie wpisać na listę realizowanych inwestycji z budżetu województwa. Póki co jest to niemożliwe – dodał.