Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Schody na Miedzyniu jak sporty ekstremalne. Pierwsze prace remontowe jeszcze w tym roku

Dodano: 04.07.2023 | 10:30

Na zdjęciu: Schody na Miedzyniu wymagają remontu.

Fot. ST

Mieszkańcy Miedzynia, którzy pieszo podróżują między górnym a dolnym tarasem osiedla, mają prawo narzekać na stan schodów na ul. Wierzbowej. Wszystko wskazuje jednak na to, że w najbliższym czasie odbędzie się remont.

Schody na Wierzbowej łączą dolny i górny taras Miedzynia. Zostały wybudowane kilkanaście lat temu. Jak w czerwcowej interpelacji zauważył radny Szymon Róg, w wyniku eksploatacji nadają się już do pilnego remontu. Część stopni jest zapadnięta, a ściana oporowa na skraju z nieruchomością przy ul. Wiklinowej 28 jest w opłakanym stanie – jest brudna oraz ma duże ubytki.

– Ujawniły się zatopione w betonie drewniane stemple, które w kontakcie z opadami atmosferycznymi i mrozem spowodowały rozsadzanie kolejnych fragmentów i odpadanie tynku. Do tego poręcz nie jest stabilna – wymienia radny Szymon Róg, który stwierdził także, że w fazie projektu i realizacji popełniono błędy konstrukcyjne.

– Schody są nietypowych długości, a zjazd dla wózków tylko dla osób zainteresowanych sportami ekstremalnymi. Z tego powodu opiekunowie dzieci w wózkach czy rowerzyści często wybierają poruszanie się w ciągu ulicy – mówi Róg.

Róg – rozumiejąc, że obecnie gruntowna przebudowa obiektu raczej nie jest możliwa – spytał w ratuszu, czy służby drogowe mogą zainterweniować, aby schody dalej nie niszczały.

Na interpelację Roga odpowiedział wiceprezydent Mirosław Kozłowicz, który poinformował, że punktowe prace naprawcze zostaną wykonane w trzecim kwartale bieżącego roku. Będą polegały na usunięciu zapadnięć nawierzchni poszczególnych stopni.

Kompleksowy remont schodów także został już zaplanowany. Ma zostać wpisany na listę remontów do wykonania w 2024 roku. – Natomiast ściana oporowa wzdłuż ulicy Wierzbowej znajduje się w całości na działkach prywatnych w związku z czym za ich utrzymanie odpowiada właściciel posesji – stwierdził Kozłowicz.

Sebastian Torzewski