Minister Schreiber o „bardzo dużej” dotacji na halę Zawiszy. A co z wnioskiem na stadion Polonii?
Dodano: 21.01.2023 | 16:59Na zdjęciu: 13 stycznia minister Łukasz Schreiber przekazał wieść, że rząd przekaże 35 milionów złotych na budowę obiektu, służącego nie tylko lekkoatletom, ale też strzelcom.
Fot. Szymon Fiałkowski/archiwum
Tydzień temu minister Łukasz Schreiber poinformował, że ministerstwo sportu przekaże na budowę hali lekkoatletycznej na Zawiszy 35 milionów złotych. W sobotę (21 stycznia), wraz z przedstawicielami bydgoskich organizacji sportowych, podkreślał znaczenie tej inwestycji. Zapytaliśmy ministra, jak odnosi się do nagłośnionej przez wiceprezydenta Bydgoszczy Michała Sztybla kwestii odrzucenia drugiego wniosku miasta dotyczącego pozyskania środków na przebudowę stadionu Polonii.
Sukcesy bydgoskich lekkoatletów sprawiły, że miasto zaczęło zabiegać o realizację hali, która służyłaby sportowcom – takim jak Adrianna Sułek czy Iga Baumgart-Witan – do treningów, zwłaszcza w okresie zimowym. W 2019 roku, podczas konferencji na stadionie Zawiszy premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że hala będzie budowana. Problem w tym, że ministerstwo zapewniło wówczas 15 milionów złotych, a bydgoscy urzędnicy oczekiwali o 10 milionów złotych więcej (była to ówczesna połowa kosztów budowy; drugą miało zapewnić miasto razem z urzędem marszałkowskim).
W kolejnych miesiącach obie strony przerzucały się więc odpowiedzialnością za niepowodzenie; zmienił się także minister sportu, a hali jak nie było, tak nie ma do dzisiaj. Sprawa wróciła na tapet, gdy w sierpniu 2022 roku ratusz poinformował, że złożył do ministerstwa wniosek o dofinansowanie połowy inwestycji (jej wstępny koszt oszacowano na 70 milionów złotych). 13 stycznia minister Łukasz Schreiber przekazał wieść, że rząd przekaże 35 milionów złotych na budowę obiektu, służącego nie tylko lekkoatletom, ale też strzelcom.
Podczas sobotniego spotkania z mediami w gmachu urzędu wojewódzkiego Schreiber podkreślał, że instytucja kierowana przez Kamila Bortniczuka przyznała Bydgoszczy „bardzo duże, maksymalne” dofinansowanie na realizację hali. – To dotrzymanie obietnicy złożonej przez premiera Morawieckiego i pozytywna odpowiedź na apel władz miasta – przekonywał polityk Prawa i Sprawiedliwości. W ramach programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu wybrano 11 inwestycji, które mają łącznie otrzymać prawie 200 milionów złotych dofinansowania. Wśród nich jest wyczekiwana bydgoska hala.
O tym, że budowa hali jest potrzebna, mówili przedstawiciele różnych sekcji Zawiszy. Reprezentujący strzelectwo Rafał Łukaszyk zaznaczył, że w Bydgoszczy musi powstać kolejny obiekt do uprawiania tej dyscypliny olimpijskiej. – To inwestycja dla całej sportowej Polski – mówił zawodnik. Krzysztof Bess, prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza podkreślił, że z nowej hali będą korzystać też piłkarze „Niebiesko-Czarnych”. – Da ona możliwość jeszcze lepszego przygotowania się pod kątem motorycznym – mówił Bess.
Co dalej z budową hali na Zawiszy?
Po ubiegłotygodniowej informacji o przyznaniu dotacji na budowę hali, zapytaliśmy zastępcę prezydenta Bydgoszczy Michała Sztybla o dalsze losy inwestycji. – Deklarowaliśmy, że jeśli dostaniemy 50% środków i pan marszałek zapewni 25 procent, to halę wybudujemy. Mamy takie deklaracje marszałka, ale wiadomo, że wszystko musi być formalnie potwierdzone – przyznał. Podczas konferencji zapytaliśmy Schreibera, czy wobec spełnienia obietnicy przez rząd, będzie wspierał ratusz w rozmowach z Piotrem Całbeckim, tak by samorząd województwa dołożył miliony na inwestycję przy Gdańskiej 163.
CZYTAJ WIĘCEJ: Krok bliżej do budowy hali na Zawiszy. Rząd przyznał miastu dofinansowanie
– Można liczyć na moje wsparcie, co więcej – nawet wczoraj odbyłem rozmowę z wicemarszałkiem Zbigniewem Ostrowskim. Wydaje mi się, że deklaracja urzędu marszałkowskiego jest i będzie podtrzymana. Liczę, że samorządy Bydgoszczy i województwa znajdą pozostałe 50% środków – także po to, by sportowcy nie wyjeżdżali do innych miast – odpowiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Bydgoszcz starała się też o środki na stadion Polonii. Schreiber odpowiada na komunikat Sztybla
W mijającym tygodniu wiceprezydent Sztybel poinformował na swoim profilu facebookowym, że w tym samym konkursie, w którym miasto otrzymało częściowe dofinansowanie na budowę treningowej hali lekkoatletycznej i strzelectwa sportowego nie uwzględniono wniosku o pieniądze na drugi etap przebudowy stadionu Polonii. – Dla tych, którzy zaraz napiszą, że mamy się cieszyć z pieniędzy na halę zauważę, że 10 razy mniejsze od Bydgoszczy miasto Chełm otrzymało 45 milionów zł na budowę centrum piłkarskiego – napisał Sztybel. Dodał jednak, że miasto pomoże i dzięki zaangażowaniu naszych lekkoatletów „wykonamy deklarację premiera”.
Poprosiliśmy ministra o wyjaśnienie, dlaczego ministerstwo sportu nie rozpatrzyło pozytywnie wniosku o środki na dalszą przebudowę obiektu przy Sportowej 2. – Nie chce być złośliwy, ale była to obietnica prezydenta Rafała Bruskiego z 2010 roku. Wydaję mi się, że powinna zostać zrealizowana w 2014 roku; mamy rok 2023 i ktoś sobie przypomniał o deklaracji sprzed niemal 15 lat. Może pan Sztybel uważa, że ta obietnica jego nie dotyczy, bo wtedy pomagał innemu kandydatowi na prezydenta – zaczął Schreiber. Potem dodał, że Bydgoszcz nie miała szans otrzymać dotacji na dwie inwestycje o łącznej wartości 80 milionów złotych.
– Można było złożyć jeszcze pięć innych wniosków, a potem powiedzieć, że rząd nie przyznał nam pieniędzy. Wydaje mi się, że trzeba zachowywać w tym wszystkim trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość. Skoro słyszymy, że miasto szuka 25% środków na halę w urzędzie marszałkowskim, to skąd miasto miałoby znaleźć 40 milionów na Polonię? – bronił się Schreiber.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024