Dom Griswoldów w Fordonie. 200 tysięcy lampek tworzy niezwykłą dekorację [ZDJĘCIA]

Zdjęcia: Alicja Chrobak

Fordoński dom przy Sielskiej 55 od kilku lat staje się najjaśniejszym punktem całego miasta. Bydgoscy „Griswoldowie”, czyli państwo Butryn w tym roku stworzyli dekoracje z 200 tysięcy lampek! W ten sposób uszczęśliwiają nie tylko mieszkańców, ale też członka swojej rodziny, który zmaga się z chorobą.

Adres Sielska 55 w Bydgoszczy kojarzą teraz nie tylko mieszkańcy Fordonu. Przy skrzyżowaniu z ulicą Brzechwy, obok wiaduktu nad ulicą Andersa i linią tramwajową znajduje się dom z ogrodem, który w okresie świątecznym zamienia się w krainę światła. W tym roku mieszkająca w nim rodzina Butryn stworzyła dekoracje z 200 tysięcy lampek!

Tradycja oświetlania posesji w Fordonie istnieje od wielu lat. Zapoczątkowała ją nieżyjąca już matka. Wszystko po to, by sprawić radość swojemu synowi, Andrzejowi. Jest on osobą niedosłyszącą, a światełka sprawiały mu wiele radości. Burtynowie podtrzymują zwyczaj i co roku za pomocą elektryczności tworzą magię.

W świetlnym ogrodzie znajdziemy świetlny zaprzęg z reniferami, obłożone lampki drzewa, studnię, huśtawki czy rower, magiczny domek z licznymi świątecznymi akcentami w jego wnętrzu, dmuchane Mikołaje, dziadki do orzechów czy bałwany, a także… papugi i gołębie, hodowane przez domowników. Od początku grudnia Sielską 55 odwiedziło tysiące osób – w tym roku magia przyciągnęła także wielu gości spoza Bydgoszczy. Sława fordońskich Griswoldów dotarła do ogólnopolskich mediów: materiały o nich zrealizowały portale Onet, O2 czy Fakt, a rodzina była też bohaterem reportażu w Dzień Dobry TVN. Jeśli ktoś jeszcze nie zawitał do ogrodu marzeń, Boże Narodzenie to idealny czas na wycieczkę do Fordonu.