Słabe rzuty przyczyną porażki. Oceny zawodników Enea Astorii po derbach we Włocławku
Dodano: 03.02.2020 | 21:49Szymon Fiałkowski
Na zdjęciu: AJ Walton zdobył w meczu z Anwilem 7 punktów.
Fot. Szymon Fiałkowski
Enea Astoria Bydgoszcz po niezwykle zaciętym meczu, ostatecznie uległa Anwilowi Włocławek 76:70. W szeregach “Asty” najwięcej punktów zgromadził Kris Clyburn, jednakże to właśnie słaba skuteczność była główną przyczyną porażki bydgoszczan. Oto oceny za to spotkanie.
Obwodowi:
A.J.Walton (7 pkt, 6 as.) – ocena 4/10
W meczu, w którym vis-a-vis Waltona – Chris Dowe zagrał 36 minut, nie mając właściwie żadnego zmiennika, od rozgrywającego Astorii wymaga się dużo, dużo więcej. Doświadczony Amerykanin po raz kolejny w tym sezonie zanotował fatalną skuteczność z gry (33.3%), ponadto kompletnie nie miał pomysłu na poradzenie sobie z inteligentnie ustawioną obroną strefową Anwilu. Problemów na atakowanej połowie nie udało się tym razem odpracować w defensywie, gdyż Dowe zanotował aż 22 punkty. Wobec nieskuteczności swoich kolegów Walton jako playmaker powinien wziąć na siebie znacznie więcej odpowiedzialności w ofensywie, szczególnie że widać było, iż włocławianie w końcówce meczu wyraźnie opadli sił, a zawodnik dysponujący takim atletyzmem i szybkością jak A.J. powinien lepiej wykorzystać zaistniałą sytuację.
Marcin Nowakowski (2 pkt, 4 as.) – ocena 7/10
Patrząc na statystyki, może wydawać się, że ocena jest w tym przypadku zawyżona, ale trzeba zwrócić uwagę na to, że filigranowy rozgrywający “Asty” przebywał na parkiecie tylko dziesięć minut. W ciągu tego czasu Nowakowski prezentował się naprawdę bardzo solidnie. W przeciwieństwie do Waltona miał pomysł na atak pozycyjny. Potrafił przedrzeć się przez pierwszą linię defensywy Anwilu i po penetracji znaleźć lepiej ustawionego kolegę z drużyny. Dał świetną zmianę na początku czwartej kwarty, kiedy Astoria wyszła na prowadzenie. Warto też dodać, że kiedy był na parkiecie, drużyna była sześć “oczek” na plusie.
Zobacz również:
Czytaj relację z meczu Anwil - Enea Astoria
Jaren Sina – ocena 1/10
Sześć minut otrzymał nowy nabytek Astorii od trenera Gronka w derbowym meczu z mistrzami Polski. W ciągu tego czasu zdążył zanotować jedną stratę, spudłować rzut oraz kilka razy dał się ograć przeciwnikom. Podobnie jak w spotkaniu z Legią w oczy rzucał się jego mizerny kozioł. Gdy był na parkiecie, “Asta” była piętnaście punktów na minusie.
Michał Chyliński (8 pkt, 4 zb.) – ocena 4,5/10
Tak to już jest ze strzelcami. Tym razem karabin Chylińskiego zaciął się i pomimo usilnych prób kapitana za nic nie chciał się odblokować, a piłka kilka razy pechowo wykręcała się z obręczy kosza. Po dwóch doskonałych meczach, tym razem “Chylu” zagrał nieco słabiej, jednakże słowa pochwały należą się za konsekwencję. Wiedział, że w obliczu słabej gry w ataku drużyny, odpowiedzialność za wynik w dużej mierze będzie spoczywać na jego barkach. W Hali Mistrzów nie udało się wstrzelić, ale dobrze widzieć lidera “Asty” emanującego pewnością siebie. Duży minus za nierozważny faul techniczny, po którym Anwil odrobił straty i wyszedł na prowadzenie.
Michał Aleksandrowicz (3 pkt, 4 faule) – ocena 3/10
Oddał trzy rzuty zza łuku, z których trafił raz. Bolesne były zwłaszcza pudła z otwartych pozycji w narożnikach boiska. W czwartej kwarcie zanotował kilka fauli, dzięki którym Anwil szybko mógł wykonywać rzuty wolne, które tak naprawdę utrzymały mistrzów w grze. Słaby mecz Aleksandrowicza.
Skrzydłowi:
Kris Clyburn (12pkt, 8zb., 3as.) – ocena 5/10
Jeden z dwóch najlepszych punktujących drużyny. Niestety skuteczność 4/16 z gry i 0/6 za trzy woła o pomstę do nieba. Kris był bardzo aktywny po obu stronach parkietu, dochodził do dobrych pozycji rzutowych, ale niestety regularnie przestrzelał. Słowa pochwały należą się za świetną pracę w defensywie i ograniczenie poczynań Ricky’ego Ledo, jednakże finalizacja akcji znacząco do poprawy.
Mateusz Zębski (11 pkt, 10zb., 4as.) – ocena 7,5/10
Jak co mecz wyróżniał się twardą defensywą oraz zespołową grą. Do Zębskiego właściwie nie można się o nic przyczepić oprócz tego, że za mało rzuca. Mecz skończył z zaledwie ośmioma próbami, a pięć z nich znalazło drogę do kosza. W obliczu słabej formy strzeleckiej kolegów, powinien częściej decydować się na kończenie akcji samemu, tym bardziej, że stać go na zdobycze w okolicach dwudziestu punktów.
Michał Nowakowski (9 pkt, 4 zb.) – Ocena 6,5/10
Niezły występ silnego skrzydłowego Astorii. Swoją obecność najbardziej zaznaczył na początku czwartej ćwiartki.
Zobacz także zdjęcia z meczu Anwil Włocławek – Enea Astoria Bydgoszcz!
Michał Krasuski, Dorian Szyttenholm – Bez oceny
Obaj zawodnicy nie dostali szansy zaprezentowania się publiczności we Włocławku.
Centrzy:
Łukasz Frąckiewicz (6pkt, 4zb.) – Ocena 6/10
Jak zwykle wniósł sporo energii do gry zespołu. Dopasował się do poziomu wszystkich zmienników “Asty”. Mecz rozpoczął słabiej, ale z biegiem czasu grał coraz lepiej.
Adam Kemp (12 pkt, 12 zb.) – Ocena 7,5/10 ZAWODNIK MECZU
Kolejny udany mecz środkowego bydgoskiej drużyny. Rywalizacja z Shawnem Jonesem kosztowała go wiele wysiłku, ale ponownie udowodnił swoją wartość. Im dłużej trwa sezon, tym Kemp sprawia wrażenie pewniejszego siebie. Stawiał dobre zasłony i ładnie operował na pick’n’rollu. Pięknie wykończył alley oppa od Mateusza Zębskiego.