Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Slalom-gigant na ulicy Sybiraków. Mieszkańcy: Tu się nie da ani chodzić, ani jeździć!

Dodano: 25.01.2017 | 15:00

Głosy niezadowolenia z powodu stanu dróg gruntowych słychać tym razem na osiedlu Eskulapa.

Na zdjęciu: Tak prezentowała się w piątkowe popołudnie ulica Sybiraków na osiedlu Eskulapa.

Fot. nadesłane

Ulica Sybiraków na osiedlu Eskulapa to kilkaset metrów z puli ponad 200 kilometrów dróg gruntowych na terenie miasta. Ale to właśnie stamtąd w ostatnich dniach dochodzą najbardziej doniosłe głosy niezadowolenia z powodu stanu nawierzchni. A mieszkańcy zapowiadają, że łatwo sprawy nie odpuszczą.

CZYTAJ TAKŻE: Most nad Kanałem Bydgoskim zamknięty do odwołania. „Ekspertyza wykaże, w jakim jest stanie” [ZDJĘCIA]

Piątek, krótko po godzinie szesnastej. Jedna z mieszkanek ulicy Sybiraków wstawia na Facebooka zdjęcie (widoczne powyżej) aktualnego stanu drogi, która ma w teorii umożliwiać mieszkańcom okolicznych bloków dotarcie do swoich mieszkań. Na pierwszym planie – księżycowy krajobraz, dziury, a właściwie kratery wiodące do bloków i przedszkola „O to chodzi”. Nazwa placówki wypada dość paradoksalnie, bo… – Chodzić tutaj w zasadzie się nie da. Jeździć też nie. Taksówkarze nie chcą przyjmować kursów pod nasz adres, współczuję tym, którzy mają auta – opowiada nam jedna z mieszkanek.

Ale to nie koniec. Jedna z naszych rozmówczyń wskazuje, że jakakolwiek próba wydostania się z posesji to wyzwanie. – Wyobraża pan sobie korzystanie tutaj z wózka dziecięcego? Nie ma ani metra chodnika, a przecież tutaj ludzie chodzą z dziećmi do przedszkola! – zżyma się lokatorka jednego z bloków na ul. Sybiraków, którymi zarządza Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. Obok swoje budynki wzniósł również Nordic Development.

Mieszkańcy palcem wskazują winnego – to Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej jest w ich opinii winny fatalnemu stanowi ulicy. – Od pół roku mamy gehennę. Wcześniej jakoś dało się przejechać, w ostatnich tygodniach mamy już kulminację niekompetencji – mówi nam pani Magda, która zainicjowała internetową dyskusję. Jak dodaje, coraz więcej sąsiadów puka do jej drzwi z głosami poparcia.

Co na to drogowcy? Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP, podkreśla, że zarząd nie lekceważy sygnałów od mieszkańców, ale… – Mamy trudny okres – roztopy powodują, że żadnych prac nie da się wykonać, podobnie – gdy jest mróz. W obecnym sezonie jesienno-zimowym nie zakończyliśmy jednak prac z wyrównywaniem dróg gruntowych 1 listopada, ale je w dalszym ciągu prowadzimy – zapewniał nas we wtorkowe wczesne popołudnie. A kilka godzin później już aktualizował te informacje: Koledzy udali się na ulice Sybiraków i wykonali prace w trybie awaryjnym.

Tyle że zdaniem mieszkańców osiedla Eskulapa na niewiele się to zdaje. – Po południu stan nawierzchni był o dwadzieścia procent gorszy niż rano – wskazuje pani Magda. Jej zdaniem, prace były wykonane niechlujnie, a problem za kilka dni powróci.

To jednak nie koniec – mieszkańcy ul. Sybiraków mówią głośno również o utwardzeniu ich ulicy oraz budowie chodników. Na to pierwsze jednak w najbliższym czasie nie ma szans. – W nadchodzących latach planujemy prace na ulicach, które uzyskały 13-16 punktów w klasyfikacji „gruntówek”. Ulica Sybiraków otrzymała ich sześć – tłumaczy w rozmowie z nami Kosiedowski. Przypomnijmy, że punktacja wynika z kryteriów przyjętych przez radę miasta – roku nadania ulicy nazwy, istotności dla układu komunikacyjnego, zagrożenia powodziowego, odsetka dróg nieutwardzonych na osiedlu, funkcjonowania budynków użyteczności publicznej oraz liczby mieszkańców.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Przejazd na ulicy Inwalidów zostanie zamknięty. Utrudnienia w dojeździe do Fordonu

Ale również mieszkańcy ulic bądź osiedli, gdzie znalazły się drogi wskazane do utwardzenia w trybie priorytetowym, mają szereg zastrzeżeń. Najnowsze dotyczą tempa prac – według zamierzeń ratusza w latach 2016-2018 nową nawierzchnię miało zyskać szesnaście ulic. – Tymczasem w minionym roku nie doczekała się jej żadna – wskazuje Dariusz Smól ze Stowarzyszenia Miedzyń i Prądy. Nadal niedokończone są inwestycje na ul. Siedleckiej i Ptasiej, w tym roku do realizacji mają być skierowane ul. Pijarów, Leszczyna i Osada. – Ale ich budowa także nie zostanie zakończona do grudnia, bo mają one dwunastomiesięczny termin realizacji, a żadnej umowy z wykonawcą jeszcze nie podpisano – dodaje Smól.

Tempo prac to niejedyne głosy niezadowolenia płynące tym razem z zachodniej części miasta. Mieszkańcy Miedzynia wskazują bowiem, że dla szkoły przy ulicy Pijarów (w planach jest tam również basen – przyp. red.) zaplanowano po wyremontowaniu ulicy… dziewięć miejsc parkingowych. – Czy w ten sposób uczymy się na własnych błędach? – pyta retorycznie Dariusz Smól.

Do tematu wrócimy.