Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Słowo wuefisty. Jak przyjęto budżet miasta na 2026 rok z poparciem jednego radnego Bydgoskiej Prawicy

Dodano: 20.12.2025 | 22:53

Na zdjęciu: Radny Jędrzej Gralik dotrzymał "słowa wuefisty".

Fot. Szymon Fiałkowski

Na ostatniej sesji rada miasta przyjęła budżet Bydgoszczy na 2026 rok. Opozycja głosowała przeciw – poza jednym wyjątkiem. Jak do tego doszło? 

Założenia uchwalonego w środę, 17 grudnia dokumentu są zbieżne z tymi, ogłoszonymi w połowie listopada jako projekt budżetu. Szerzej piszemy o nich TUTAJ – poniżej wymienimy zatem najważniejsze inwestycje w mieście, planowane na 2026 rok.

  • start budowy tramwaju na Szwederowo (trwa ocena ofert w przetargu, w budżecie zapisano 54,4 miliony na ten cel)
  • przebudowa pętli Las Gdański (23 miliony)
  • przebudowa torowiska wzdłuż Toruńskiej na odcinku zajezdnia – Stomil (40,1 miliona)
  • budowa dróg dojazdowych do Akademii Muzycznej (13,2 miliona)
  • budowa dróg rowerowych (ok. 40 milionów)
  • przygotowania do przebudowy trybuny południowej stadionu Polonii (4,5 miliona)
  • przebudowa bulwarów między Mostem Pomorskim a Mostem Kazimierza Wielkiego (18 milionów)

Dyskusja na kształtem planu dochodów i wydatków miasta przebiegała pod znakiem poprawek Bydgoskiej Prawicy. – Złożone przez państwa wnioski dotyczyły codziennych problemów Bydgoszczan – takich, jakie są rozwiązywane w budżecie miasta na 2026 i wieloletniej prognozie finansowej. Ustalając je, prezydent musi spełnić wszystkie warunki realizacji tych zadań: umieszczenie ich w ramach prawnych i formalnych oraz zapewnienie im realnego finansowania – komentował skarbnik miasta Piotr Tomaszewski. Jego zdaniem, wykorzystywanie rezerwy ogólnej, która powinna stanowić 0,1% całego budżetu, do sfinansowania poprawek byłoby niezgodne z ustawą o finansach publicznych.


CZYTAJ WIĘCEJ: Komunikacja, aquapark, mieszkania komunalne. Bydgoska Prawica składa poprawki do budżetu


Wystąpienia klubowe były przewidywalne. Jakubowi Mikołajczakowi z Koalicji Obywatelskiej “chciało się śmiać” czytając propozycje finansowania wniosków opozycji. – Chcieliście sfinansować budowę aquaparku wpisując kwotę 250 tysięcy. Co byśmy za to zbudowali? Może kupilibyśmy duży ponton – ironizował przewodniczący klubu KO. Sęk w tym, że poprawka Bydgoskiej Prawicy dotyczyła przeznaczenia tej kwoty na stworzenie studium wykonalności wodnego parku rozrywki.

Mikołajczak wytykał też radnym opozycji rezygnację z budowy kąpieliska w Parku Centralnym. Inwestycja budząca obawy społeczników została wsparta dofinansowaniem rządowym za czasów rządów PiS. W odpowiedzi przewodniczący klubu Bydgoskiej Prawicy Paweł Bokiej ripostował, że rząd dał tylko pieniądze na wniosek miasta i “nie rozdawał prezentów i pochwał”.

Wydaję mi się, że inwestycje w budżecie nie są na miarę ambicji Bydgoszczan. Nie wydamy tego miliarda w 2026 roku. Zadania są notorycznie przesuwane. Dziewiąty raz na prezentacji skarbnika widzę slajd dotyczący rozbudowy Nakielskiej, a żadna łopata do tej pory nie została wbita – punktował.


SPRAWDŹ KONIECZNIE: Znamy wyniki głosowania w Bydgoskim Budżecie Obywatelskim [LISTA ZWYCIĘSKICH PROJEKTÓW]


Przewodniczący klubu BP wytykał też prezydentowi Bruskiemu to, że mimo wzrostu środków na transport publiczny autobusy i tramwaje jeżdżą rzadko. – Wolimy zrezygnować z roweru miejskiego i dokapitalizować MZK. “Gazeta Wyborcza” napisała, że do każdego wypożyczenia miasto dokłada 80 złotych. Wiem, że ma on funkcjonować na nowych zasadach, ale lata świetności ma za sobą – oznajmił. – Pan przewodniczący nie wymienił żadnej inwestycji, które są nietrafione – odpowiedział prezydent Rafał Bruski. Podtrzymał też, że czeka na audyt komunikacji – pytanie, czy miasto znajdzie 1,5 miliona złotych na rozstrzygnięcie przetargu na jego wykonanie.

Wojciech Bielawa próbował przekonać prezydenta Bruskiego do rezygnacji z inwestowania milionów w dawną siedzibę SP29 na Osiedlu Bajka, która ma przeobrazić się w Centrum Kultury Fordon, a w zamian proponował m.in. odkupienie “Wiatraka”. – Ten budynek jest wspaniałą szkołą. Osiedle Bajka zostało tak zaprojektowane, że z każdego bloku można było do niego dojść bez przechodzenia przez jezdnię – argumentował. – Jeśli mielibyśmy wydać 80 milionów na cele kulturalne, można to rozproszyć. “Wiatrak” jest na sprzedaż za 10 milionów. To dużo, zwłaszcza że budynek jest własnością nas wszystkich – sfinansowały go “cegiełki” i pieniądze miejskie – uzupełnił.

 

@metropoliabydgoska.pl Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze ulubione potrawy i zwyczaje świąteczne! 🎄🥟🤗 #metropoliabydgoskapl #bydgoszcz #bydgoszczanie #bożenarodzenie #bydgoskijarmarkświąteczny ♬ dźwięk oryginalny – MetropoliaBydgoska.PL

Poprawki Bydgoskiej Prawicy zostały odrzucone – poza jedną. Choć formalnie nie odbyło się nad nią głosowanie, to wniosek radnych Jędrzeja Gralika i Grażyny Szabelskiej o przeznaczenie 50 tysięcy złotych na Centrum Opieki Perinatalnej im. św. Łazarza w Bydgoszczy znalazł się w budżecie. Jego „wprowadzenie” miało interesujący przebieg. – W naszym mieście wiele osób, w także tym radnych, głosi hasła walki o prawa kobiet – my przedstawiamy pomysł, który realnie pomoże kobietom dotkniętym największą tragedią, czyli utratą dziecka – powiedział na dzień przed sesją Gralik i powtórzył na sali obrad.

My nie możemy wskazywać podmiotu, któremu damy pieniądze. Obowiązuje tryb konkurencyjny. Możemy zarezerwować środki na dany cel – powiedział Rafał Bruski. – Może warto go wskazać? – dopytywał radny Bielawa. Po chwili przerwy w sesji prezydent złożył propozycję. – W ramach środków na promocję zdrowia z puli 600 tysięcy złotych jedno z działań dotyczyłoby opieki perinatalnej – oznajmił i poprosił Jędrzeja Gralika i Grażynę Szabelską o wycofanie poprawki. – Nie musi pan głosować za budżetem – zwrócił się do radnego Bydgoskiej Prawicy.

Dałem słowo wuefisty i słowa dotrzymam – oznajmił przedstawiciel kolejnego pokolenia nauczycielskiej rodziny Gralików. Radny ze Szwederowa i Górzyskowa wycofał wniosek i był jedynym przedstawicielem opozycji, który poparł budżet.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym za rozmowy w kuluarach (nie wiem czy chcą, aby ich wymieniać), ale jestem im za to bardzo wdzięczny! Trzeba oddać Cezarowi co Cezara, więc dziękuję Rafałowi Bruskiemu za przychylne rozpatrzenie wniosku – skomentował na swoim fanpage Gralik.

50 tysięcy złotych w skali 4 miliardów wydatków miasta, to kwota niemal niezauważalna, ale dla tej konkretnej sprawy gigantyczna. Jędrzej wywalczył te środki na opiekę perinatalną w Bydgoszczy. Jędrek złożył publiczną obietnicę – powiedział prezydentowi, że jeśli ten zgodzi się przekazać te środki na tak szczytny cel, on, mimo zastrzeżeń do całości budżetu i de facto wbrew klubowi, zagłosuje „ZA”. I słowa dotrzymał. Prezydent dogryzał, że pewnie zaraz wyleci z klubu albo z „partii matki”. Za struktury partyjne nie odpowiadam, ale jako szef klubu, będę stać za Jędrkiem murem – chwalił przewodniczący klubu Bydgoskiej Prawicy.