Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Sondaż prezydencki: Bruski zdecydowanym liderem. Niespodzianka na drugim miejscu

Dodano: 03.11.2017 | 13:02

Rafał Bruski wygrał sondaż przygotowany na zlecenie Gazety Wyborczej.

Na zdjęciu: Rafał Bruski będzie za rok walczył o trzecią kadencję.

Fot. ST/archiwum

Rafał Bruski jest faworytem w wyścigu o fotel prezydenta na lata 2018-2022. W przeprowadzonym na rok przed wyborami sondażu cieszył się zdecydowanie największym poparcie zapytanych bydgoszczan.

Telefoniczny sondaż przeprowadziła na zlecenie Gazety Wyborczej firma Kantar, która w dniach 25-30 października przepytała 808 mieszkańców Bydgoszczy. Ci najczęściej odpowiadali, że w wyborach poparliby Rafała Bruskiego – obecny prezydent zyskał 41 procent głosów i zdecydowanie uciekł konkurencji. Niespodziankę odnotowano za to na drugim miejscu, na którym znalazł się Konstanty Dombrowicz. Były sternik miasta i główny rywal Bruskiego w poprzedniej kampanii, może liczyć na 13% wskazań. Na razie jednak nie zadeklarował chęci startu w wyborach, a w ostatnich latach był raczej na politycznej emeryturze.


⇒ CZYTAJ TAKŻE » Budowanie poparcia. Kto zmierzy się z Rafałem Bruskim w przyszłorocznych wyborach?


Jeden punkt procentowy mniej niż Dombrowicz zyskał Tomasz Latos (PiS).  Poseł na razie także nie jest oficjalnym kandydatem partii na urząd prezydenta, jednak deklarował już chęć startu, a w ostatnich miesiącach, podobnie jak partyjny kolega Łukasz Schreiber, należał do największych krytyków Bruskiego.  W jego przypadku poparcie mogłoby wzrosnąć, gdyby dostał się do II tury, bo wtedy prawdopodobnie pozyskałby znaczną część głosów bydgoszczan, którzy poparliby Dombrowicza czy plasującego się na dalszym miejscu Bogdana Dzakanowskiego.

Czwarte miejsce zajął Marcin Sypniewski, który cieszył się poparciem 6% zapytanych bydgoszczan i może liczyć zwłaszcza na wsparcie młodych (19%, czyli drugi wynik, w grupie wiekowej 18-24). Lider Wolności potwierdził już swój start w wyborach, a w wakacje był jedną z głównych twarzy kampanii referendalnej „Bruski musi odejść”. Na konferencjach prasowych często pojawiał się ze wspomnianym Dzakanowskim, który w sondażu Wyborczym zebrał 5%. Trudno jednak wyobrazić sobie, żeby kandydował, jeśli na start zdecyduje się Dombrowicz. Takim samym poparciem jak radny niezależny cieszył się lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Ireneusz Nitkiewicz.

11% osób odpowiedziało „nie wiem/trudno powiedzieć”, 6% odmówiło odpowiedzi, a 1% głosowałby na jeszcze innego kandydata.

Sebastian Torzewski