Bydgoszcz ma coraz mniej mieszkańców. Znamy wyniki spisu powszechnego
Dodano: 20.09.2022 | 14:29
Na zdjęciu: GUS przedstawił wyniki spisu powszechnego.
Fot. Szymon Fiałkowski
Główny Urząd Statystyczny przedstawił kolejne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021. Pokazują one, że bydgoszczan jest niestety coraz mniej.
Liczba ludności Polski wynosi 38 036 118 osób (to spadek o 476 tysięcy w porównaniu z wynikami poprzedniego spisu) – w miastach żyje 22,7 miliona Polaków, a na wsi – 15,2 miliona (to o 200 tysięcy więcej niż 10 lat temu). – Ma to związek z „rozlewaniem się miast” poza swoje granice administracyjne. Ludzie przeprowadzają się na tereny wokół miast – podkreślił prezes GUS Dominik Rozkrut. Spis powszechny potwierdza starzenie się społeczeństwa: emeryci stanowią już 22,3% ludności – to o 5,5% więcej niż w 2011 roku.
W których województwach nastąpił największy ubytek, a w których największy przyrost ludności w #miasto i #wieś?
Więcej danych z #NSP2021: https://t.co/5kNaawPJYp#GUS #statystyki #SpisPowszechny #LiczySięKażdy #LiczymySięDlaPolski pic.twitter.com/vNaqAsJNoe
— GUS (@GUS_STAT) September 20, 2022
W województwie kujawsko-pomorskim mieszka nieco ponad dwa miliony osób. Jak obecnie wygląda ludność Bydgoszczy? Według wyników ubiegłorocznego spisu, liczba mieszkańców wynosi 337 tysięcy (158 tysięcy mężczyzn i 179 tysięcy kobiet) – a 10 lat temu wynosiła ona 363 tysiące. Obecnie w mieście mieszka 53 tysiące osób w wieku przedprodukcyjnym, 195 tysięcy w wieku produkcyjnym i 88 tysięcy w wieku poprodukcyjnym. Dla porównania: w spisie z 2011 roku te wartości wynosiły odpowiednio 58 tysięcy, 234 tysięcy i 70 tysięcy. Według danych GUS, w Bydgoszczy znajduje się 155 tysięcy mieszkań (przed 10 laty było ich 138 tysięcy).
Obszerniejsze wyniki Narodowego Spisu Powszechnego mają być podane do końca 2023 roku.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
- Karambol na drodze krajowej w regionie. 10 osób poszkodowanych [ZDJĘCIA] - 17 lipca 2024
- Kosma Złotowski z ważną funkcją w Parlamencie Europejskim - 17 lipca 2024
- „Ogórkiem” do Exploseum za darmo! Znamy rozkłady jazdy - 17 lipca 2024
Jeszcze jedna dekada rządów Bruskiego i jego komuszych doradców, a w Bydgoszczy będzie znacznie poniżej 300 tysięcy mieszkańców. Tu liczy się tylko pieniądz miejski dla zaprzyjaźnionego partii dewelopera, na wywłaszczonych gruntach pod bezsensowne inwestycje infrastrukturalne, a dla zwykłego Kowalskiego liczne braki infrastrukturalne i podatki, podatki, podatki.
Obywatelu kraju IV świata jesteś kompletnym nieukiem. Bydgoszcz się wyludnia a okoliczne gminy ,,pęcznieją”. Niestety, jest też inny problem. Bydgoszcz jest słaba w porównaniu z Gdańskiem czy Poznaniem. Przegrywa z tymi miastami. Ale skoro ważniejsze są wojenki z Toruniem…..
@ Piotr
Ależ tyś jest poinformowany. Dlaczego więc setki hektarów niezagospodarowanych terenów miejskich leży odłogiem, a ludzie budują się na polach gmin ościennych? Bo Bruski zamiast budować nowe tereny inwestycyjne woli napełniać kabzę swoim kumplom z partyjnej deweloperki i ludzi zmuszać do jedynej alternatywy mieszkania w mieście – w blokowych klitkach.
@ Piotr
Ależ tyś jest poinformowany. Dlaczego więc setki hektarów niezagospodarowanych terenów miejskich leży odłogiem, a ludzie budują się na polach gmin ościennych? Bo Bruski zamiast tworzyć nowe tereny inwestycyjne woli napełniać kabzę swoim kumplom z partyjnej deweloperki i ludzi zmuszać do jedynej alternatywy mieszkania w mieście – w blokowych klitkach.
Miasto zezwala na zabudowywanie miasta kolejnymi blokami. jest coraz mnie przestrzeni zielonej, wiekszy ruch na wjezdzie i wyjezdzie z miasta rano i popoludniu. Urzednicy nie wiedza tylko ze ludzie chca mieszkac w milej dzielnicy a nie blokowisku bez slonca i zieleni. Stad wyprowadzka pod Brzydgoszcz. A oni dalej z uporem maniaka pozwalaja zabudowywac. Nie tworzy sie nowych enklaw zieleni i wypoczynku w miescie. Miasto urzedniczych pajacykow. Urzednicy niszcza to miasto!
@zenon niech wraca do swojego brzydkiego piernikowa i nie mydli oczu.
Prawda jest taka, że w większości dużych miast następuje migracja do gmin ościennych. Taki trend i niższe podatki i to żadne „odkrywanie Ameryki”. Akurat część deweloperów w Bydgoszczy z dużą troską podchodzi do zagospodarowywania terenów w miejscach swoich budów. Wystarczy spojrzeć ile zieleni na osiedlu leśnym (CDI) i jak ciekawe rozwiązania lub jak atrakcyjny bedzie wkrótce Nowy Port. Marudom nigdy nie dogodzisz, a Bydgoszcz pięknieje, tylko oczywiście chciałoby się aby ten proces był szybszy.
A na co bydgoszczanom zamknięte osiedla, nawet z zielenia? Przecież tam nie wejdą. Poza tym w centrum, to co zbudowano służy do wynajmu. Przykład Dworcowa 13. Wstrętna buda nie pasująca do otoczenia, ale zgodę ktoś wydał deweloperowi. Ciekawe za ile? Dużo mieszkań,to hotel. Awantury i burdy, często gości tam policja. Brawo dla zarządców miasta. Wiele nowych budynków wg mnie nie pasuje. Obawiam się, że podobnie będzie z tym czymś, co szumnie się nazywa Nowym Portem.