Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Strajk związków w Nitro-Chemie zawieszony. Będą rozmowy z kierownictwem Polskiej Grupy Zbrojeniowej

Dodano: 27.11.2018 | 18:51

Szymon Fiałkowski | s.fialkowski@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Związkowcy z Nitro-Chemu byli obecni także niedawno na sesji Rady Miasta, gdzie dyskutowano o zanieczyszczeniach na terenach pozachemowskich.

Fot. Stanisław Gazda / archiwum

Trwający od niespełna tygodnia protest związków zawodowych w bydgoskiej firmie Nitro-Chem został zawieszony – dowiedziała się MetropoliaBydgoska.pl. 

W proteście brały udział trzy związki zawodowe działające na terenie firmy: NSZZ Solidarność, ZZ „Kontra” i NSZZ Pracowników Z.Ch. Nitro-Chem. Bramy zakładów zostały przez nich oflagowane, jednak jak się dowiedzieliśmy banery zostały przez nich zdjęte, a sam protest zawieszono. – Zawieszony został do czasu rozmów z przedstawicielami Polskiej Grupy Zbrojeniowej – informuje nas szefowa NSZZ Solidarność w Nitro-Chemie Elżbieta Żurańska.

Rozmowy mają się odbyć 6 grudnia w siedzibie PGZ w Radomiu, natomiast jutro w Warszawie przedstawiciele związków spotkają się z szefem Grupy. Mają im towarzyszyć bydgoscy parlamentarzyści. – Być może uda się wypracować jakiś kompromis, bo zarząd ma przygotować kontrumowę lub inną propozycję, na którą możemy przystać – zdradza nam Żurańska, ale nie chce przedstawić szczegółów. Jeśli rozmowy nie przyniosą efektu, to kolejnym krokiem będzie pogotowie strajkowe lub nawet ogólnopolska inicjatywa związków z zaprzyjaźnionych zakładów (również należących do PGZ). – Sytuacja jest dynamiczna, wiele będzie zależało od tych rozmów – podkreśla Żurańska.

Jakie jest tło protestu? Sprawa rozbija się o umowy prowizyjne, które związki zawodowe nazywają wprost haraczem lub janosikowym. Firmy wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej miałyby oddawać ok. pięciu procent rocznego obrotu. Przewodnicząca NSZZ Solidarność w rozmowie z nami przytacza konkretne dane finansowe: W ubiegłym roku obrót firmy wynosił ok. 200 mln zł. Gdyby umowa weszła w życie, to Nitro-Chem musiałby oddać ok. 10 mln zł, do tego dochodzi 23% podatku od zawieranych kontraktów z kontrahentami.

Umowa może dotknąć mniejszych udziałowców spółki, np. pracowników, którzy posiadają jej akcje. – Może być tak, że zysku który wypracujemy na czysto w ogóle nie będzie  – tłumaczy Żurańska. Dodaje, że problemem Nitro-Chemu jest fakt, że firma nie może renegocjować kontraktów z zagranicznymi kontrahentami, np. ze stroną amerykańską. Bydgoskie zakłady 80% swojej produkcji przeznaczają na eksport (przede wszystkim za ocean), a umowa zawierana z partnerami amerykańskimi jest dla firmy kluczowa. Przypomnijmy, że Nitro-Chem jest największym producentem trotylu dla państw należących do Paktu Północnoatlantyckiego (NATO).

Polska Grupa Zbrojeniowa przesłała oświadczenie, w którym informuje o tym, że umowy prowizyjne pomiędzy grupą a spółkami, które wchodzą w skład jej grupy kapitałowej obowiązują od ponad dwóch lat. – „W związku ze zmianami w przepisach podatkowych grupa musiała dostosować wzór umowy oraz zakres podmiotów nią objętych do obecnego stanu prawnego. Umowy zabezpieczają ryzyko tzw. świadczenia nieodpłatnego. Proces podpisywania nowych umów prowizyjnych i o świadczenie usług wsparcia trwa od września 2018 roku, a umowy takie podpisane zostały już przez 86% spółek tworzących Grupę Kapitałową PGZ” – czytamy.

Przedstawiciele departamentu komunikacji PGZ informują, że w przypadku Nitro-Chem umowa prowizyjna wyłącza kontrakty zawarte przez firmę przed 1 stycznia br. – „Planowana kwota wynagrodzenia dla PGZ S.A. z tytułu świadczenia usług pośrednictwa oraz usług wsparcia w 2019 roku zostanie oszacowana na podstawie prognozy przychodów spółki oraz planu rzeczowo finansowego PGZ S.A. Podobny mechanizm będzie obowiązywał w kolejnych latach. Pozwoli to obu stronom zaplanować nieprzekraczalną wysokość przychodów po stronie PGZ S.A. i kosztów po stronie spółki. Dlatego też nie ma możliwości, aby w jakimkolwiek przypadku prowizja pogorszyła sytuację finansową spółki. Takie ryzyko nie istnieje również w kolejnych latach” – podkreślono.

Jak mówi Żurańska, PGZ miał naciskać na zarząd i kierownictwo firmy do podpisania tych umów. Takich zarzutów nie potwierdza rzecznik prasowy Nitro-Chemu Tomasz Zieliński. Zarząd firmy nie zabiera głosu w całej sprawie. – Nie komentujemy tego – mówi Zieliński. Przewodnicząca zakładowej Solidarności zapewnia przy tym, że protest związkowców nie ma na celu działania na szkodę zarządu firmy. – Zarząd robi to, co może i nie jesteśmy przeciwko niemu – mówi.

W skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej wchodzą jeszcze dwie inne bydgoskie firmy. Obok Nitro-Chemu są to także Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 i Zakłady Elektromechaniczne BELMA S.A.

Szymon Fiałkowski