Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBydgoszczFotorelacjeStrażacy dogaszają pożar na terenie zakładów MMP Neupack. Znamy wstępną przyczynę zdarzenia [ZDJĘCIA]
08.01.2025 | 18:55

Strażacy dogaszają pożar na terenie zakładów MMP Neupack. Znamy wstępną przyczynę zdarzenia [ZDJĘCIA]

Zdjęcia: Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, mł. asp. Jakub Szmaglik / Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej / materiały prasowe

Blisko sześćdziesiąt zastępów straży pożarnej w kulminacyjnym momencie walczyło z pożarem hali na terenie zakładów MMP Neupack w Bydgoszczy. Pojawiła się pierwsza, wstępna hipoteza dotycząca przyczyn niedzielnego zdarzenia, natomiast akcja na miejscu zdarzenia nadal trwa. 

  • Ogromny pożar strawił halę zakładów w minioną niedzielę, 5 stycznia. W kulminacyjnym momencie, z ogniem walczyło blisko sześćdziesiąt zastępów straży pożarnej, nie tylko z bydgoskiej komendy, ale też m.in. z powiatów toruńskiego, nakielskiego i komendy wojewódzkiej.
  • Na teren pogorzeliska wciąż nie mogą wejść śledczy. W prokuraturze dowiedzieliśmy się, że pracownicy, którzy mieli zmianę w dniu, gdy doszło do pożaru, już zostali przesłuchani.

Już trzecią dobę strażacy dogaszają pożar hali na terenie zakładów MMP Neupack w Bydgoskim Parku Przemysłowo-Technologicznym. Spłonęła hala magazynu surowca do produkcji papieru. – Na skalę pożaru istotny wpływ miał fakt, iż we wspomnianej hali magazynowej składowany był papier i tektura przeznaczone do produkcji opakowań drukowanych – mówi Michał Thomas, wiceprezes zarządu i dyrektor zarządzający MMP Neupack Polska Sp. z o.o. Zaznacza, że dzięki sprawnie działającym systemom zabezpieczeń, pożar ograniczono tylko do hali magazynowej surowca o powierzchni ok. 6 000 metrów kwadratowych. – Ogień nie przedostał się do pozostałych hal produkcyjnych oraz obszaru magazynowania wyrobów gotowych o łącznej powierzchni 38 tys. m2 – dodaje Thomas. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, hala, która doszczętnie spłonęła, funkcjonowała od 2017 roku.

Pożar na terenie zakładów MMP Neupack w Bydgoszczy. Zakład informuje o wstępnych przyczynach

Wiceprezes zarządu MMP Neupack w przesłanym do dziennikarzy (w tym do naszej redakcji) komunikacie we wtorkowe, 7 stycznia popołudnie podaje informacje o wstępnych ustaleniach.

Z dotychczasowych, wstępnych ustaleń wynika, iż prawdopodobną przyczyną pożaru było uszkodzenie jednego z elementów systemu ogrzewania magazynu

– czytamy w komunikacie, jaki został przekazany mediom. O dokładnych przyczynach będą mogli powiedzieć śledczy z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe, którzy wszczęli śledztwo w tej sprawie i na razie są oszczędni w udzielaniu informacji. Z naszych ustaleń wynika jednak, że pracownicy, którzy w dniu pożaru mieli zmianę w zakładzie, zostali już przez prokuratora przesłuchani, jednakże na ten moment nie zdradzają oni wyjaśnień przez nich składanych. Więcej zapewne będzie wiadomo po oględzinach pogorzeliska. Prokurator oraz biegli z zakresu pożarnictwa do czasu zakończenia akcji gaśniczej nie mają szans na wejście na teren spalonej hali, bo cały czas pojawiały się zarzewia ognia. Jak w środowe, 8 stycznia popołudnie informowali strażacy z Komendy Wojewódzkiej PSP w Bydgoszczy, pogorzelisko powoli dogasało, jednak teren nadal wymaga nadzoru strażaków.

Pożar na terenie zakładów MMP Neupack w Bydgoszczy. Blisko sześćdziesiąt zastępów gasiło ogień

Przypomnijmy: zgłoszenie o pożarze na terenie zakładów przy ul. Ernsta Petersona wpłynęło do strażaków w niedzielne popołudnie. W kulminacyjnym momencie, z ogniem walczyło blisko sześćdziesiąt zastępów. Sytuacja była na tyle poważna, że do działań trzeba było dysponować nie tylko jednostki z bydgoskiej komendy, ale także z ościennych powiatów, m.in. powiatu nakielskiego, toruńskiego czy Komendy Wojewódzkiej PSP. Działania strażaków na miejscu osobiście nadzorował szef kujawsko-pomorskiej straży pożarnej st. bryg. Rafał Świechowicz. Obecni byli także szefowie bydgoskiej KM PSP – komendant st. bryg. Tomasz Czajka i jeden z jego zastępców, st. bryg. Rafał Marasz.

Na miejscu pracowali także przedstawiciele Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. – Ustalono, że spaleniu uległy głównie papier i tektura, a pożar był gaszony bez użycia środków chemicznych – informował w niedzielne popołudnie wojewoda Michał Sztybel i precyzował, że inspektorzy WIOŚ wykonali badania powietrza w okolicy pożaru, do których użyli sprzętu do szybkiej analizy zanieczyszczeń. – Wykonane badania w odległości około sześciu kilometrów od miejsca pożaru nie wykazały obecności w powietrzu niebezpiecznych dla ludzi substancji – zaznaczył.

Dodajmy, że ogień widoczny był niemal w całym mieście, ale także m.in. w Solcu Kujawskim, Osielsku czy Myślęcinku.

Pożar na terenie zakładów MMP Neupack w Bydgoszczy. Dyrekcja zapewnia: nikt nie straci pracy

Wracamy jeszcze do komunikatu zakładów MMP Neupack. Firma zapewnia w nim, że żaden z pracowników z powodu przestoju zakładu produkcyjnego nie straci pracy. – W poniedziałek, 6 stycznia, zarząd firmy porozumiał się z przedstawicielami Związków Zawodowych w sprawie organizacji pracy w kolejnych tygodniach – mówi Michał Thomas. Wiceprezes zarządu i dyrektor zarządzający MMP Neupack zapewnia: – Celem obu stron jest utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie oraz warunków płacowych bez zmian. 

Jednocześnie, wiceprezes Thomas przekazuje, że celem zakładu jest teraz jak najszybsze opanowanie sytuacji, ocena skutków zdarzenia i przywrócenie produkcji. Wiadomo, że zniszczone w pożarze surowce są zabezpieczane w taki sposób, aby bezpiecznie przekazać je do zutylizowania. – W tym zakresie MMP Neupack współpracuje ze specjalistycznymi podmiotami – informuje Thomas. Od dnia pożaru, w zakładzie działa sztab kryzysowy, którego głównym zadaniem jest koncentracja na jak najszybszym przywróceniu pracy zakładu. – Firma koordynuje wykonywanie przeglądów w zakresie wszelkich instalacji zasilania zakładu. Czyni to w celu zapewnienia pełnego bezpieczeństwa swoim pracownikom – kończy Michał Thomas.

MMP Neupack o kolejnych krokach ma informować na bieżąco, póki co podjęto decyzję o tym, aby część produkcji została przeniesiona do drugiego zakładu przy ul. Równej. – Pozostajemy w stałym kontakcie ze swoimi partnerami biznesowymi, aby maksymalnie ograniczyć negatywny wpływ tego zdarzenia na ich działalność. Jesteśmy wdzięczni wszystkim służbom, partnerom biznesowym oraz sąsiadującym z nami firmom za wsparcie i wyrozumiałość – zaznaczono.

Szymon Fiałkowski