Świąteczny bilans bydgoskiego pogotowia. Większość interwencji dotyczyła choroby COVID-19
Dodano: 27.12.2020 | 11:14Na zdjęciu: Jak przekazuje Krzysztof Wiśniewski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy, większość interwencji ratowników medycznych dotyczyła pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzoną chorobą zakaźną.
Fot. Szymon Fiałkowski
Tegoroczne święta Bożego Narodzenia upłynęły pod znakiem mniejszej liczby interwencji ratowników medycznych dotyczących typowo „świątecznych” dolegliwości, związanych z bólami brzucha. – Z powodu trwającej pandemii COVID-19 większość wyjazdów była właśnie do pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzoną chorobą zakaźną – informuje Krzysztof Wiśniewski, kierownik Działu Usług Medycznych i Szkoleń i ratownik medyczny Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.
W okresie świątecznym Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy zwyczajowo odnotowuje zwiększoną liczbę interwencji. Każdego dnia świąt dyspozytornia medyczna w Bydgoszczy odnotowywała około 560 zgłoszeń. – Ten rok jest jednak wyjątkowy i inny. Z powodu trwającej pandemii COVID-19 większość wyjazdów była właśnie do pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzoną chorobą zakaźną. Dominowały zasłabnięcia, gorączki i duszności. Wiele razy pogotowie ratunkowe interweniowało również z powodu problemów kardiologicznych (np. ból w klatce piersiowej, nadciśnienie tętnicze czy zaostrzenie niewydolności serca) – informuje Krzysztof Wiśniewski, kierownik Działu Usług Medycznych i Szkoleń i ratownik medyczny Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.
Wiśniewski dodaje, że „wbrew tradycji” ratownicy nie odnotowali w tym roku dużej liczby typowych świątecznych wyjazdów, czyli bóli brzucha, wymiotów, biegunek i stanów po spożyciu alkoholu. – Przykładowo: 24 grudnia pacjentów z bólami brzucha było 8, a po spożyciu alkoholu – 7. W dniach 25-26 grudnia ten rodzaj zgłoszeń był na podobnym poziomie – przekazuje ratownik.
Jak podkreśla Wiśniewski, liczba wyjazdów do pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzeniem choroby COVID-19 świadczy o tym, że wywołujący ją wirus SARS-CoV-2 jest ciągle aktywny i niebezpieczny. – Wielu naszych mieszkańców jest chorych na COVID 19. Apelujemy: dystans, dezynfekcja i maseczki. Zostańmy w domu – dodaje ratownik.
Kierownik Działu Usług Medycznych i Szkoleń WSPR w Bydgoszczy podziękował także wszystkim zespołom ratownictwa medycznego i dyspozytorni medycznej WSPR w Bydgoszczy za ich niewyobrażalną ciężką prace w dobie pandemii. – Codziennie obserwuję ich zaangażowanie, profesjonalizm i gotowość do walki na pierwszej linii frontu. Bo mamy czas wojny. Czas wojny z chorobą COVID19. Pamiętajmy, że nasi medycy pracują z narażeniem własnego zdrowia i życia. Pracują po kilka godzin w ubraniach ochrony biologicznej. Ubraniach w których jest gorąco, duszno, klaustrofobicznie, niewygodnie. W których trudno jest wykonywać medyczne czynności ratunkowe – relacjonuje Wiśniewski. I dodaje, że wielu ratowników jest poddawanych izolacji i kwarantannie.
– Ja sam nieprzerwanie pracuję w zespołach ratownictwa medycznego więc wiem jak ciężka to praca, szczególnie w tym trudnym czasie. Pamiętajmy o tym! Niech każdy z nas żyje dziś tak, aby personel medyczny czuł wsparcie i naszą obecność. Że jesteśmy dziś dla nich „ratownikami”. Szacunek i uznanie koledzy i koleżanki – puentuje Wiśniewski.
- Napad na dworcu w Bydgoszczy. Złodzieje ukradli 17 tysięcy; na szczęście szybko wpadli - 27 czerwca 2025
- Ważny fragment DK25 zostanie rozbudowany. Od dawna wymagał remontu - 27 czerwca 2025
- Wakacje czas start! Szereg zmian w komunikacji miejskiej - 27 czerwca 2025