Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Sytuacja na lodowisku w Fordonie tematem listu otwartego. Znamy też stanowisko szkoły

Dodano: 10.01.2020 | 14:33

Na zdjęciu: Lodowisko w Fordonie.

Fot. Stanisław Gazda/archiwum

Czy lodowisko w Fordonie wymaga zmian organizacyjnych? Do ratusza i mediów trafił list otwarty pana Przemysława, który wywołał sporą dyskusję na temat działania obiektu przy ulicy Golloba. Na list zareagowała także dyrektorka SP 65 – publikujemy jej odpowiedź.

Działająca od kilku lat ślizgawka w Fordonie co rok jest zimową atrakcją tej części miasta. Lodowisko mieści się w namiocie na terenie szkoły podstawowej nr 65 na osiedlu Szybowników. Obok niego działa wypożyczalnia łyżew, oferująca także ich ostrzenie.

W ostatnim czasie zaczęły jednak pojawiać się negatywne opinie na temat organizacji ślizgawki. 8 stycznia do bydgoskich mediów oraz urzędu miasta wpłynął list otwarty, napisany przez pana Przemysława. Wyraża on zaniepokojenie obecną sytuacją lodowiska, przedstawiając kilka argumentów.

Pierwszą kwestią jest likwidacja szatni, w której było można zostawić kurtkę i buty. Aktualnie takiej możliwości już nie ma. Z pomieszczenia znikła informacja o znajdującej się tam wcześniej szatni, a wieszak na ubrania został wystawiony na zewnątrz. W tej chwili użytkownicy są skazani na chowanie swoich rzeczy w zakamarkach obiektu pod ławkami. Jeżeli brakuje osób do obsługi, być może dobrym rozwiązaniem byłyby szafki, podobne do tych na basenie? – zaczął.

Kolejną kwestią, która wymaga zainteresowania jest proces wpuszczania klientów na obiekt lodowiska. Nie zawsze, ale bardzo często, pracownicy (szczególnie starszy, niższy Pan) otwierają drzwi namiotu równo z czasem rozpoczęcia się ślizgawki, zupełnie nie zważając uwagi na niepogodę, silny wiatr i padający na ludzi deszcz. Można by tego uniknąć, gdyby otwierano drzwi wcześniej (co nic nie kosztuje), albo jeżeli to niemożliwe montując markizę nad przestrzenią między namiotem a kontenerami.  Przy większym natężeniu ruchu w weekendy nawet nie ma miejsca, aby założyć wcześniej łyżwy na zewnątrz korzystając z ławki. Po skończonej ślizgawce, ten sam starszy Pan, wyprasza w nonszalancki sposób wszystkich uczestników – przekazał autor listu. Według niego, tego typu sytuacje zniechęcają fordońskich łyżwiarzy do korzystania z usług obiektu.

Pan Przemysław wskazuje też na problemy z dotarciem na lodowisko. – W tym roku zrobiono fatalny wjazd na parking, który jest mniej widoczny i straszy zniszczoną siatką. Dodatkowo zrobiono nieudany próg na drugą stronę parkingu przez co auta uderzają tłumikami, a żeby jeszcze bardziej utrudnić dotarcie na lodowisko, zamknięto furtkę przy ul. Golloba 5. Czy w taki sposób powinien funkcjonować obiekt sportowy dla społeczności w 2020 roku? – pyta retorycznie.

Zdaniem mieszkańca Fordonu, jego punkt widzenia podziela wielu klientów ślizgawki przy ulicy Golloba. Także reakcje na list, opublikowany na Facebooku, świadczą, że obiekt zmaga się z problemami organizacyjnymi. Do listu odniósł się także profil sympatyków lodowiska – Będziemy tę sprawę monitorować i mamy nadzieję, że uda się pogodzić podmioty zaangażowane w lodowisko – czytamy na Facebooku Fordońskie Lodowisko.

O komentarz do sytuacji poprosiliśmy także urząd miasta. Odpowiedzi udzieliła Małgorzata Rogowska – dyrektorka SP 65.

1. Szatnia na lodowisku jest cały czas dostępna dla klientów. Sytuacja, w której wieszaki były wystawione poza obiektem wynikała z poważnej awarii wody i była jednostkowa (stosowna informacja dla klientów została umieszczona na budynku, po jakimś czasie została zerwana). Szkoła nie dysponuje środkami finansowymi na zakup 150 szafek a zainstalowanie markiz nie wchodzi w grę chociażby ze względu na bezpieczeństwo klientów.

2. Pracownicy lodowiska wpuszczają i wypuszczają klientów zgodnie z kupionym biletem. Ze względów bezpieczeństwa niedopuszczalne jest, by podczas przerwy, kiedy na tafli znajduje się maszyna wyrównująca lód tzw. rolba ktoś przebywał na lodowisku.

3. Dyrektor szkoły jest zobligowany przez przepisy  prawa oświatowego do ogrodzenia całego terenu będącego w jego zarządzaniu. Od lat borykaliśmy się z osobami, które niszczyły ogrodzenie, wyrywały przęsła, wchodziły na teren szkoły z psami, alkoholem, zdarzały się przypadki osób obnażających się. Często w tym zakresie prosiliśmy o pomoc Policję i Straż Miejską. Obecnie ten problem nie istnieje. Natomiast z chwilą zainstalowania monitoringu na parkingu (koniec stycznia) problem dewastacji bramy, ogrodzenia mam nadzieję zostanie rozwiązany. Liczę, że mieszkańcy Fordonu przestaną niszczyć ogrodzenie i bramę parkingu, z którego  korzystają. Kilkukrotnie podejmowaliśmy próby położenia progu na parkingu stawiając zabezpieczenie w formie taśmy, ale użytkownicy parkingu go niszczyli i uniemożliwiali dokończenie prac. Obecnie jesteśmy w trakcie modernizacji progu.

4. Pragnę poinformować, że ceny na naszym lodowisku są najtańsze w regionie. Dwa lata temu wymieniliśmy nowe poszycie na lodowisku, elektryczną bramę wjazdową, wykonaliśmy też sporo innych prac. Zdajemy sobie sprawę, że wiele jest jeszcze do zrobienia, aby poprawić  komfort klientów – robimy tyle, na ile pozwalają środki finansowe.