Szczegóły pobicia na Wiślanej. Napastnik bił laską, a potem zaczął się rozbierać

Zdjęcia: KMP Bydgoszcz

Wracamy do sprawy brutalnego pobicia starszego mężczyzny, do którego doszło wczoraj (18 września) nad ranem w pobliżu kładki Krzysztofa Gotowskiego przy Wiślanej. Agresor został zatrzymany i – jak udało nam się dowiedzieć – jest hospitalizowany. Prawdopodobnie w ciągu najbliższych godzin zapadnie decyzja o ewentualnych zarzutach.

Jak już informowaliśmy, do pobicia doszło wczoraj, około godziny piątej nad ranem przy ul. Fordońskiej w Bydgoszczy, gdzie zaatakowany został starszy mężczyzna. 74-latek przeżył, ale z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala.

Kryminalni z bydgoskiej komendy ujawnili szczegóły tego zdarzenia, które zbulwersowało bydgoszczan. Jak się okazuję, sytuację zobaczył jadący ul. Fordońską policjant.

– Zauważył, jak stojący tuż przy kładce mężczyzna uderza drewnianą laską leżącą osobę – mówi kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

Świadek i policjant ruszyli na pomoc

Funkcjonariusz, który jechał na służbę, natychmiast zatrzymał w bezpiecznym miejscu auto, założył kamizelkę z napisem „policja” i skierował się w stronę zarówno agresora, jak i poszkodowanego. Oprócz policjanta, krzyk zaatakowanego mężczyzny usłyszał również jeden ze świadków, który na pobliskim przystanku wysiadał z autobusu komunikacji miejskiej.

– Policjant, widząc sytuację, od razu poinformował dyżurnego, który skierował na miejsce inne patrole oraz załogę pogotowia ratunkowego – dodaje Kowalska.

Napastnik także trafił do szpitala

W momencie, w którym rannemu udzielano pomocy, 27-letni napastnik ponownie stał się agresywny. – Odepchnął policjanta, nie reagował na wydawane polecenia, wypowiadał się w sposób nielogiczny, a nawet zaczął się rozbierać – wylicza Lidia Kowalska.

Policjant zatrzymał ruch na Fordońskiej w kierunku centrum miasta, pobudzony mężczyzna został obezwładniony, a następnie przekazano go pozostałym patrolom, które wezwano na miejsce. – Mężczyzna stwarzał zagrożenie dla siebie, jak również innych użytkowników drogi – mówią kryminalni.

Pobity 74-latek został przewieziony do szpitala. Do specjalistycznej placówki medycznej przewieziono także agresywnego 27-latka. Śledczy już pobrali od niego krew do badań, które mają wykazać, czy w momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. W ciągu najbliższych godzin mężczyźnie mogą zostać postawione zarzuty.

– Gratulacje za godną naśladowania postawę należą się mężczyźnie, który będąc świadkiem przestępstwa, nie wahał się zareagować i pomóc napadniętemu seniorowi – kończy kom. Lidia Kowalska.