Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Szczepienia przeciw koronawirusowi w bydgoskich szpitalach. Ilu jest chętnych?

Dodano: 31.12.2020 | 13:35

Na zdjęciu: Szczepienia prowadzi m.in. szpital Jurasza.

Fot. Szymon Fiałkowski

Bydgoskie szpitale prowadzą szczepienia przeciw koronawirusowi. Zgodnie z danymi otrzymanymi z placówek, więcej niż połowa uprawnionych do zaszczepienia w etapie zero zadeklarowała taką chęć.

W szpitalu Biziela zgłosiło się 1001 pracowników spośród niespełna 2 tysięcy uprawnionych. – Część deklaruje chęć zaszczepienia się w późniejszym terminie, bo na przykład obecnie są chorzy, objęci kwarantanną lub dopiero co przeszli zakażenie COVID-19 i mają przeciwciała – wyjaśnia rzecznik prasowy placówki Kamila Wiecińska.

Pierwszą dostawę szczepionek szpital otrzymał w poniedziałek po południu – było to 150 dawek. We wtorek zaszczepiono 75 osób, a drugie tyle miało zostać zaszczepionych do czwartku.

Szpital Biziela jest jedną z sześciu bydgoskich placówek, do których trafiła szczepionka. Łącznie do naszego miasta skierowano jak dotąd 975 dawek. Jeszcze w niedzielę pierwszych pracowników zaszczepiono w szpitalu Jurasza. We wtorek – od zaszczepienia 80 pracowników służby zdrowia – rozpoczęto szczepienia w szpitalu wojskowym. – Chęć zaszczepienia zadeklarowała większość pracowników, jednak są to dane zmienne. Lekarze i pielęgniarki, którzy wcześniej mieli wątpliwości, obecnie zmieniają swoje decyzje – mówi płk dr n.med. Paweł Jakubczyk. Szczepienia prowadzi już także szpital zakaźny. To w nim zaszczepiony został konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych Paweł Rajewski, który, publikując zdjęcie i wideo ze szczepienia, zachęcał innych do zgłaszania się.

Jak podaje urząd wojewódzki, na razie chęć zaszczepienia się zadeklarowało ponad 22 tys. osób z personelu medycznego i niemedycznego. Jednocześnie do województwa trafiło niemal 3,5 tys. dawek szczepionki. Przedstawiciele szpitali oraz władz państwa tłumaczą jednak, że wkrótce obie te liczby powinny się zwiększyć. Szef kancelarii prezesa rady ministrów Michał Dworczyk wyliczał we wtorek w rozmowie z radiową Jedynką, że dotąd do Polski trafiło ponad 300 tys. dawek szczepionki. Drugie tyle ma pojawić się w pierwszy tygodniu nowego roku.

Dane, które przekazały nam bydgoskie szpitale, są nieco wyższe niż średnia ogólnokrajowa. Dworczyk deklarował bowiem, że w całej Polsce do szczepienia w etapie zero zgłosiła się niespełna połowa uprawnionych – ok. 400 tys. spośród miliona osób. Liczba ta ma jednak rosnąć jeszcze przez dwa tygodnie. Termin zgłoszeń dla uprawnionych do szczepienia w etapie zero został bowiem przedłużony do 14 stycznia. Dzień później mają rozpocząć się zapisy kolejnej grupy – między innymi osób powyżej 60. roku życia czy służb mundurowych. Termin ich szczepień nie jest jeszcze znany – zależy od liczby szczepionek i zainteresowania.

Sebastian Torzewski