Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Szczere słowa trenera Chemika po meczu w Olsztynie. „Chcemy przetrwać ten rok tak, aby ta siatkówka w Bydgoszczy dalej była”

Dodano: 12.11.2018 | 21:49
Jakub Bednaruk

Szkoleniowiec bydgoskich siatkarzy skomentował przebieg meczu w hali Urania.

Na zdjęciu: Jakub Bednaruk nie miał powodów do radości po meczu w Olsztynie.

Fot. Szymon Fiałkowski

Dwa zwycięstwa i pięć porażek – to bilans siatkarzy Chemika po siedmiu kolejkach PlusLigi. W sobotni wieczór, bydgoski zespół przegrał na wyjeździe z Indykpol AZS-em Olsztyn 0:3.

Z hali Urania w Olsztynie Szymon Fiałkowski

Bydgoski zespół nie dość że doznał piątej porażki z rzędu w PlusLidze, to jeszcze nie zdobył punktów. Dorobek Chemika po siedmiu kolejkach to pięć punktów (2 zdobyte za wygraną 3:2 nad PGE Skrą Bełchatów i 3 po triumfie 3:1 nad Cuprum Lubin).

Po meczu w Olsztynie zapytaliśmy szkoleniowca bydgoskiego zespołu, czy w zespole nie ma kryzysu mentalnego. – Jesteśmy zespołem, który będzie walczył o utrzymanie. Przegrywamy i z ilości zdobytych punktów nie jesteśmy zadowoleni, nikt nie obiecywał play-offów, ale że nie będziemy ostatnim zespołem w tabeli – przyznaje Jakub Bednaruk. Chemik miał szanse na punkty także w przegranych meczach (oba 1:3) z Treflem Gdańsk i Cerrad Czarnymi Radom. – Cały czas nam brakuje tej jednej piłki. Zawodnicy gospodarzy na wysokiej piłce atakowali przy naszym potrójnym bloku i ta piłka spadła 20 cm w linię boiska, a u nas przy ataku Gryca nas bronią. Nasza gra nie wygląda źle, wyglądamy nieźle fizycznie – analizuje.

Śmiało można powiedzieć, że bydgoski zespół pogrążył czeski atakujący Jan Hadrava. Zdobył 26 punktów, z czego aż osiem bezpośrednio z zagrywki. – W dwóch setach walczymy na równi, wchodzi na zagrywkę Hadrava i schodzi przy 17:13 dla Olsztyna. Proszę stanąć i przyjąć zagrywkę, która praktycznie nie ma rotacji. To jest float zagrywany z wyskoku. Ta piłka się nie kręci, on kontroluje to gdzie ma zagrać i nas trafił w dwóch ustawieniach – dodaje.

W sobotę (17.11., 17:30) w hali Łuczniczka Chemik podejmie GKS Katowice. Chyba śmiało można powiedzieć, że to bardzo ważny pojedynek dla zespołu z Bydgoszczy. – Dla nas każdy pojedynek jest kluczowy. Walczymy o to, aby utrzymać się w PlusLidze. Mamy swoje problemy w tym klubie i zespole, chcemy przetrwać ten rok tak, aby ta siatkówka w Bydgoszczy dalej była. Wiem, że kibice oczekują od nas punktów, ale przypominam że mamy nie być ostatnim zespołem w lidze i to jest nasz cel – kończy Jakub Bednaruk.

Szymon Fiałkowski