Tajny schron przeciwatomowy pod Bydgoszczą – wejdź i dotknij historii!
Dodano: 17.02.2017 | 19:31Pusty obszar w Tryszczynie pod Bydgoszczą to z pozoru niewielki budynek pośrodku niczego. Tylko z pozoru.
Na zdjęciu: Bydgoszcz i jej okolice kryją wiele tajemnic z czasów II wojny światowej czy czasów PRL-u
Fot. nadesłane
Najbardziej napięty okres zimnej wojny – 1954 rok. Rok po śmierci Józefa Stalina. Wojny, w której obie armie, patrząc na siebie przez szybę, walczą nie na polu bitewnym, ale w głowach i w laboratoriach wojskowych.
Żelazna kurtyna pomiędzy Wschodem i Zachodem jest jak mur, który przegradza świat na dwie części. Stan, w którym każda najmniejsza prowokacja może rozpocząć III wojnę światową, dlatego dla polityków najważniejsza jest armia i technologie, które przesądzają o przewadze w czasie konfliktu albo odstraszają.
W wojnie, która nie istnieje, pomiędzy dwoma ideologiami nacierającymi na siebie jak dwie wielkie płyty tektoniczne, ogromnego znaczenia nabierają miejsca, które też nie istnieją. Nie stolice, ale małe punkty wycięte z mapy. Jak pusty obszar w Tryszczynie pod Bydgoszczą. Z pozoru niewielki budynek pośrodku niczego.
Ale to tylko jedna z wielu gór lodowych zimnej wojny – w rzeczywistości właśnie powstało tu ściśle tajne centrum dowodzenia ukryte w schronie przeciwatomowym.
Jak wejść do tajnego centrum dowodzenia?
Historię przybliża nam Spy Shop, sklep detektywistyczny. „Bydgoszcz i jej okolice kryją wiele tajemnic z czasów II wojny światowej czy czasów PRL-u” – mówi nam ekspert sklepu stacjonarnego Spy Shop mieszczącego się przy ul. Jana i Andrzeja Śniadeckich 19. „Ten niepozorny dom przy ulicy Bocznej 5 jest prawdziwym świadkiem historii. Mimo to, nie zachowało się zbyt wiele dokumentów na jego temat”.
Aby wejść do schronu, musimy zejść 4 metry pod ziemię i przedostać się przez ogromne stalowe drzwi. W podziemiach znajduje się 47 pomieszczeń, w których w razie ataku nuklearnego miałoby znaleźć się miejsce dla 55 urzędników bydgoskiego urzędu wojewódzkiego, oddelegowanych do zadań specjalnych. To tu, wśród setek elektrycznych urządzeń, powstawało centrum dowodzenia antykryzysowego. Nie tylko zresztą w przypadku wybuchu wojny czy bomby atomowej, ale też w razie katastrof żywiołowych.
Schron, rozmieszczony na 500 metrach kwadratowych pod ziemią, był całkowicie samowystarczalny. Posiadał własne zapasy paliwa, agregaty prądotwórcze, własne ujęcie wody głębinowej, a nawet zapas powietrza w butlach wystarczający na 12 godzin odcięcia od świata zewnętrznego. Były więc zachowane wszelkie środki bezpieczeństwa.
Co najlepsze, miejsce to jest w pełni otwarte dla zwiedzających (z wyłączeniem okresu zimowego), a w dodatku wszystkie urządzenia, które przez lata czekały w gotowości na III wojnę światową, są wciąż w świetnej formie i teraz czekają jedynie na turystów w Muzeum Ściśle Tajnym, które obecnie przygotowuje się do nowego sezonu. Być może niedługo odwiedzający będą mieli możliwość nocować w survivalowych warunkach? Jeszcze wszystko przed starym schronem przeciwatomowym!
„Zdecydowanie warto wybrać się do Muzeum Ściśle Tajnego” – chwali intrygujące miejsce ekspert z bydgoskiego sklepu detektywistycznego Spy Shop. „Zwiedzanie schronu nie jest absolutnie bierne, jak to bywa w przypadku niektórych muzeów mimo doby interaktywnych wystaw. W schronie uruchomiono nawet Escape Room. Uczestnicy zabawy mają 50 minut na włączenie zasilania… w ciemnościach. To zresztą nie jedyne atrakcje, bo w schronie można uruchomić niektóre maszyny i uczestniczyć w wykładach. A jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć czegoś o montażu podsłuchów, to zapraszamy do nas – żartuje na koniec rozmowy.
- Tom Brennan: Miałem oferty z PGE Ekstraligi, ale ABRAMCZYK Polonia to najlepsze miejsce dla mnie - 14 października 2024
- Droga rowerowa na Sułkowskiego. Radny zaapelował o wstrzymanie części inwestycji - 12 października 2024
- Fabryka Lloyda podsumowuje sezon. Co dalej z zabytkowym obiektem? - 11 października 2024