Tarcza antykryzysowa dla gospodarki. Rząd prezentuje założenia pomysłów na czas walki z koronawirusem
Dodano: 18.03.2020 | 14:21Na zdjęciu: Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Bydgoszczy w styczniu bieżącego roku.
Fot. Szymon Fiałkowski
212 miliardów złotych – taki ma być budżet pakietu pomocowego dla gospodarki, którzy opracował rząd Mateusza Morawieckiego we współpracy z prezydentem Andrzejem Dudą. Premier założenia pięciu filarów wsparcia zaprezentował podczas środowej konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
Na konferencji zaprezentowano jedynie hasła wyjściowe do pakietu ustaw, który – jak zapewnił prezydent Duda – ma być gotowy „w tym tygodniu”. Wiadomo więc, że aby wcielić go w życie, konieczne będzie posiedzenie parlamentu, który wspomniane rozwiązania będzie musiał przyjąć. – To mocna odpowiedź, najlepsza z możliwych odpowiedzi na kryzys wywołany koronawirusem – przekonywał podczas swojego wystąpienia premier Morawiecki.
Na zakładane 212 mld złotych składa się pięć elementów. Najwięcej, bo ponad 73 miliardy złotych ma być przekazane na sfinansowanie kosztów prowadzenia przedsiębiorstw, niemal drugie tyle – na wzmocnienie i zabezpieczenie systemu finansowego. Po około 30 miliardów złotych ma pochłonąć zabezpieczenie pracowników oraz program inwestycji publicznych. Za kwotę – jak wspomniał premier – „co najmniej 7,5 miliardów złotych” wzmocniona ma być ochrona zdrowia.
W ramach pakietu ochrony miejsc pracy rząd zaproponuje działania osłonowe. – Dla przedsiębiorców, którzy spełnią kryteria, wykażą spadki obrotów lub straty, państwo będzie mogło dopłacić do 40 procent wynagrodzenia do wysokości średniej pensji – zapowiedział Mateusz Morawiecki. Przynajmniej drugie tyle będzie musiał pokryć przedsiębiorca. Propozycja ta zakłada więc nawet 20-procentowy spadek wynagrodzeń w czasie kryzysu. – Dzięki temu około 3-4 milionów ludzi będzie czuło się bezpieczniej na rynku pracy – zapewniał szef rządu. Osoby prowadzące działalność gospodarczą, a także zatrudnione na umowę zlecenia lub umowę o dzieło miałyby z kolei otrzymać do 80 procent minimalnego wynagrodzenia.
Zobacz również:
Wirtualna szkoła już działa. Znamy plan lekcji na kolejne dni
Premier zapowiedział również działania zapobiegające nagłemu wzrostowi cen w dobie kryzysu. Takie praktyki nazwał „żerowaniem” na obecnej sytuacji. W działania antyinflacyjne miałby się włączyć między innymi Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem Morawieckiego wsparciem będzie również prolongata w spłacie kredytów (zapowiedział to, po apelu prezydenta Dudy, Związek Banków Polskich, tyle że wakacje kredytowe mają dotyczyć jedynie rat kapitałowych, a nie odsetek). Podobne rozwiązania miałyby być również wdrożone w przypadku dostawców mediów.
Według założeń rządu, przedsiębiorcy mieliby skorzystać z mikropożyczek (do 5 tysięcy złotych) lub leasingów operacyjnych. To drugie rozwiązanie miałoby dotyczyć zwłaszcza branży transportowej i spedycyjnej. Aktywne na tym polu mają być rządowe agendy takie jak: Polski Fundusz Rozwoju, Agencja Rozwoju Przemysłowego czy Bank Gospodarstwa Krajowego. Nie pojawił się natomiast podnoszony od kilku dni postulat zawieszenia płatności składek na ubezpieczenia społeczne (ZUS zapowiedział jedynie możliwość – na wniosek – ich odroczenie lub rozłożenie na raty) ani ulg i zwolnień podatkowych.
Wspomniane przynajmniej 7,5 miliarda złotych ma trafić na rzecz ochrony zdrowia. Zwłaszcza – szpitali zamienianych na szpitale zakaźne walczące z przypadkami zakażenia koronawirusem. Premier zapowiedział również, że w tej kwocie zabezpieczone zostaną środki na sprzęt i aparaturę medyczną oraz „modernizację bazy szpitalnej”. Prezydent Duda w swoim wystąpieniu przyznał jednak, że jest ogólnopolski problem z dostępem do środków ochrony osobistej (maseczek czy fartuchów), a on sam zamierza zwrócić się do prezydenta Chin Xi Jinpinga o udostępnienie ich większych zasobów (Chiny to największy producent odzieży ochronnej tego typu).
Premier Morawiecki zapewnił także, że zarówno środki zgromadzone na kontach, jak i lokaty i depozyty będą miały rządowe gwarancje. Koordynowaniem sektora finansowego ma zająć się Narodowy Bank Polski we współpracy z Komisją Nadzoru Finansowego. Wszystko po to, aby – jak mówi Morawiecki – nie doszło do powtórki z lat 2008-2009, gdy sektory finansowe w wielu krajach „legły w gruzach” i konieczna była interwencja banków centralnych.
30 miliardów złotych ma być przekazane na inwestycje publiczne. Chodzi między innymi o wydatki na infrastrukturę podlegającą samorządom, ochronę środowiska czy inwestycje w sektor energetyczny. – Te środki będą zupełnie niezależne od funduszy unijnych – zapowiedział premier, który wskazał też, że 7,5 mld euro środków z Unii Europejskiej na walkę z koronawirusem to jedynie przesunięcie pieniędzy już przyznanych Polsce, a nie nowe środki. – W tej materii Unia Europejska nie działa tak szybko jak państwa narodowe, jak Polska – podsumował premier.
Najprawdopodobniej do piątku zapadnie decyzja w sprawie ewentualnego wydłużenia terminu zamknięcia szkół, przedszkoli i uczelni. Wówczas ma zostać także przedłużony czas, w którym przysługuje uregulowany specustawą o koronawirusie zasiłek opiekuńczy – o kolejnych czternaście dni.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022