Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bój o pół miliona złotych. Od tej kwoty zależy powstanie portu w Emilianowie

Dodano: 09.06.2024 | 18:03

Na zdjęciu: Jak przekazał na spotkaniu w urzędzie wojewódzkim prezes spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo Paweł Bukowski, na jej funkcjonowanie do końca 2024 roku potrzebne są stosunkowo niewielkie środki - rzędu 420-480 tysięcy złotych.

Fot. KPUW

Czy spółka Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo, która przygotowuje realizację wielkiego centrum przeładunkowego w obrębie stacji kolejowej w Emilianowie otrzyma środki na dalsze funkcjonowanie? Czasu jest niewiele – niewiele też potrzeba, by mogła ona wciąż działać.

W rejonie stacji kolejowej i przyszłego węzła drogi ekspresowej S10 w Emilianowie w ciągu najbliższych lat ma powstać inwestycja, która pozwoli na przeładunek, a zarazem sprawniejszy przewóz towarów pomiędzy portami w Gdańsku i Gdyni (a także z innymi portami nadbałtyckimi i europejskimi) a południem Polski. Terminal intermodalny, wyposażony w suwnice, będzie obsługiwał transport szynowy i kołowy, co pozwoli na przyspieszenie procesów logistycznych. Co istotne, zadanie posiada już decyzję środowiskową oraz dokumentację niezbędną do aplikowania o środki unijne.

W ostatnich dniach pojawiły się jednak sygnały, że inwestycja może zostać wyhamowana, ponieważ spółka celowa… nie ma środków na dalsze funkcjonowanie. Obecny stan konta wystarczyłby na jej działalność do końca lipca, na co w mijającym tygodniu zwracali uwagę lokalni politycy. W obliczu ich konferencji prasowej, Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzkim ujawnił, że 4 czerwca, na zaproszenie wojewody Michała Sztybla odbyło się spotkanie dotyczące przyszłości portu przeładunkowego w Emilianowie. Jego celem było przedstawienie przez prezesa spółki Pawła Bukowskiego informacji na temat jej działań, poziomu zaawansowania projektu oraz bieżących informacje na temat sytuacji finansowej spółki.

Wojewoda zwrócił uwagę na problem środków niezbędnych dla funkcjonowania spółki do momentu uzyskania gotowości realizacji inwestycji. Prace związane z przygotowaniem inwestycji są na tyle zaawansowane, że należy podjąć wszelkie możliwe działania, aby projekt nie został zawieszony – czytamy w protokole z obrad. Podczas narady potwierdzono, że w budżecie państwa na 2024 rok, z którego finansowany jest KOWR, nie zaplanowano żadnych środków na dalsze finansowanie spółki.

Brakujące pół miliona złotych

Jak przekazał na spotkaniu prezes Bukowski, na funkcjonowanie spółki do końca 2024 roku potrzebne są stosunkowo niewielkie środki – rzędu 420-480 tysięcy złotych. W tę kwotę wchodzi także przygotowanie postępowania na projektowanie oraz postępowanie przetargowe na wybór projektanta terminalu. Kwota jest niewielka w obliczu kosztu całej inwestycji, ale i zysków z jej funkcjonowania. Budowa ma bowiem pochłonąć 144 miliony złotych netto, ale zwrot nakładów inwestycyjnych planowany jest w przeciągu 8 lat od uruchomienia centrum.


CZYTAJ TAKŻE: Miesiąc po uszkodzeniu pomnika w Dolinie Śmierci. Co w tej sprawie robi ratusz?


Czasu na przekazanie środków jest coraz mniej – nadzwyczajne zgromadzenie wspólników Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo odbędzie się 20 czerwca. Na nim zostaną przyjęte stosowane uchwały, w zależności od decyzji wspólników – dotyczące dalszego kontynuowania funkcjonowania spółki, albo zakończenia projektu. Przypomnijmy, że udziałowcami są Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, PKP oraz Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny.

Wojewoda Sztybel zaproponował powołanie zespołu roboczego w celu wypracowania ostatecznego modelu realizacji inwestycji. W relacji ze spotkania zaznaczono, że zaprosił on przedstawicieli urzędu marszałkowskiego na czele z wicemarszałkiem Zbigniewem Ostrowskim, gdyż temat jest istotny dla całego województwa kujawsko-pomorskiego.

Kto dołoży do Emilianowa?

Przejdźmy do środków, za które miałby zostać wybudowany port multimodalny. Inwestycja nie ma już szans na uzyskanie pieniędzy w ramach KPO – jak podała Joanna Lech, dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych, wnioski w ramach KPO powinny trafić do CUPT do 15 lipca. Szansą na dotację z Unii jest program FEnIKS (nie ma on jeszcze wyznaczonego terminu na składanie wniosków, ale ma to nastąpić najprawdopodobniej pod koniec 2024 roku). Ważną sprawą jest zapewnienie wkładu własnego przez spółkę, ponieważ w ramach programu finansowane jest tylko 50% kosztów zadania.

By Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo mógł starać się o finansowanie, a projekt był realny konieczne jest skupienie własności nieruchomości oraz dokumentacji w jednym podmiocie. W tym zakresie w latach 2022-2023 nie podejmowano jednak żadnych działań. – Może mieć to krytyczny wpływ na brak możliwości aplikowania o wsparcie zewnętrzne – alarmował Sztybel.

Podczas wtorkowego spotkania wojewoda poinformował, że rozmawiał z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim oraz dyrektorem generalnym KOWR Henrykiem Józefem Smolarzem o przyszłości terminala w Emilianowie. Podczas nich prosił, aby udziałowcy dali spółce cztery miesiące na wypracowanie ostatecznego modelu realizacji inwestycji. Zwrócił się też do przedstawicieli KOWR z wnioskiem o przedłużenie finansowania działalności spółki o wspomniane cztery miesiące. Sztybel zasugerował też zebranym dokapitalizowanie spółki przez właścicieli, aby mogła ona prowadzić dalsze działania.

W odpowiedzi prezes BPPT Katarzyna Delbowska poinformowała, że Park (ma ok. 11% udziałów w spółce TIBE) deklaruje zgodę na podjęcie działań zmierzających do przedłużenia działalności spółki oraz jest w stanie zwiększyć zaangażowanie finansowe zgodne do ilości posiadanych udziałów w spółce. Członek zarządu PKP S.A. Dariusz Grajda zaznaczył, że inwestycja w Emilianowie to „projekt istotny dla mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego, przynoszący wpływy i powodujący rozwój gospodarczy regionu”, ale zwrócił uwagę na problemy występujące w trakcie przygotowań do zadania.

W jego ocenie w gronie wspólników należy wypracować formułę dalszego działania nie tylko na najbliższe kilka miesięcy, ale też trzeba określić jak projekt zostanie dalej poprowadzony. Zadeklarował, że jeszcze przed 20 czerwca na posiedzeniu zarządu PKP S.A. będzie podjęta decyzja dot. dalszego zaangażowania PKP – czytamy w protokole z zebrania.

Wstępne zainteresowanie współfinansowaniem budowy terminala wyraził dyrektor regionalny Banku Gospodarstwa Krajowego Marcin Wiecki. Stwierdził jednak, że ciężko mówić o jakichkolwiek konkretach w momencie, w którym zakres zadania nie jest dokładnie znany. Mająca swoją siedzibę w Toruniu Krajowa Grupa Spożywcza chce korzystać z węzła multimodalnego, lecz obecnie jej działalność inwestycyjna obejmuje porty nad Bałtykiem. KGS deklaruje za to współpracę na poziomie operacyjnym i uzgodnień szczegółowych.

Marszałek wejdzie do spółki?

Czy do budowy portu swoją cegiełkę dołoży samorząd województwa? Zastępca prezydenta Bydgoszczy Łukasz Krupa zwrócił uwagę, że urząd marszałkowski planował wejście do spółki, ale otrzymał negatywną odpowiedź od KOWR. Na spotkaniu zaproponował zrewidowanie stanowiska przez ośrodek. Obecne stanowisko toruńskiego urzędu przedstawił wicemarszałek Ostrowski, który zwracał uwagę na ułatwienia czynione przez samorząd województwa, by port mógł powstać. To m.in. zmiana granicy obszaru chronionego krajobrazu, wpisanie terminala do strategii rozwoju województwa i podejmowanie działań, by Emilianowo było największym w regionie terenem inwestycyjnym.

W nawiązaniu do przytoczonego przez Krupę stanowiska KOWR w sprawie przystąpienia do spółki (oferowany przez UM wkład opiewał na milion złotych), wicemarszałek przypomniał, że sejmik zareagował na odrzucenie oferty przyjęciem stanowiska, które było również formą dalszego wspierania rozwoju funkcji logistycznych w województwie kujawsko-pomorskim.

Urząd marszałkowski nadal jest zainteresowany przystąpieniem do spółki, chociaż na dziś wkład o wysokości miliona złotych będzie musiał zostać ponownie przeanalizowany. Urząd musi mieć pewność, że włożone środki nie tylko zapewnią przetrwanie spółce, ale także zagwarantują uzyskanie korzyści związanych z rozwojem gospodarczym regionu. Urząd przed podjęciem decyzji musi mieć jasne i czytelne plany, z których będzie wynikało, że budowa terminala jest realna i przewidywalna w czasie – przekazał Ostrowski.

Co na to KOWR?

Jak wspominaliśmy, w kwietniu zastępcą dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa został były poseł, a obecnie radny miasta Jan Szopiński. Wydawało się, że nominacja członka Nowego Bursztynowego Szlaku – czyli stowarzyszenia walczącego o budowę portu – zapewni bezproblemowe dążenia do realizacji zadania. W mijającym tygodniu Szopiński musiał jednak tłumaczyć i zapewniać, że KOWR wciąż jest zainteresowany przyszłym funkcjonowaniem terminala w Emilianowie. Podczas spotkania zorganizowanego przez wojewodę dodał, że instytucja od 2019 roku wywiązywała się z podpisywanych umów inwestycyjnych – i podobnie jak Bukowski oświadczył, że spółce na dalszą działalność potrzeba około pół miliona złotych. – W jego ocenie jest to jest kwestia podniesienia kapitału, bądź udzielenia jej kredytu – informuje KPUW.

Czas mija

Dwa dni po spotkaniu Michał Sztybel skierował pisma do właścicieli spółki Terminal Intermodalny Bydgoszcz Emilianowo – KOWR, BPPT oraz PKP S.A. z prośbą o podjęcie działań zapewniających dalszą możliwość realizacji projektu. Urząd wojewódzki podkreślił, że przedstawiciel rządu w terenie wcześniej trzykrotnie spotykał się z ministrem rolnictwa oraz ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem, a także z Piotrem Malepszakiem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury odpowiedzialnym za kolej. – Wszyscy potwierdzili zasadność projektu – zapewnia KPUW. Czas mija, lecz pozostaje wiara, że wieloletnia walka o ważną inwestycję zakończy się sukcesem.