Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Tragiczny finał nocnego wypadku na A1. Zmarł kierowca jednego z aut [ZDJĘCIA]

Dodano: 01.08.2022 | 13:02

Na zdjęciu:

Fot. KMP Włocławek

Włocławscy policjanci pod nadzorem prokuratury będą wyjaśniać okoliczności wypadku na autostradzie A1. Służby poinformowały o śmierci kierowcy jednego z aut, które brało udział w zdarzeniu, do którego doszło na wysokości miejscowości Szewo.

Jak już informowaliśmy na naszych łamach, w nocy z soboty na niedzielę (30/31 lipca) na 223 kilometrze autostrady A1 (odcinek między węzłami Kowal i Kutno Północ, jezdnia w kierunku Łodzi), na wysokości miejscowości Szewo doszło do wypadku z udziałem dwóch pojazdów, a poszkodowane w nim zostały trzy osoby.

Nieco więcej informacji na temat zdarzenia przekazali w dzisiejszym (1 sierpnia) komunikacie policjanci z włocławskiej drogówki, którzy pracowali na miejscu wypadku. Jak informują, zgłoszenie o wypadku otrzymali oni o godzinie drugiej w nocy, a w zdarzeniu brały udział dwa samochody osobowe i ciężarówka. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierowca volkswagena, jadąc lewym pasem jezdni w kierunku Łodzi, w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, po czym zjechał na lewy pas zieleni uderzając w bariery ochronne. – Po odbiciu się od bariery, powrócił na jezdnię, uderzając w poruszającego się prawym pasem opla – mówią. Po zdarzeniu, volkswagen pozostał na prawym pasie jezdni, a opel zatrzymał się na pasie awaryjnym.

– Kiedy kierowca volkswagena wysiadł z auta, w tył pojazdu uderzyła ciężarowa scania – opisują dalej policjanci z włocławskiej komendy i dodają, że do szpitali w Kutnie i we Włocławku przetransportowano pasażerów auta osobowego – dwie kobiety i mężczyznę. Kilkanaście godzin później, do służb dotarła informacja o śmierci rannego 70-latka. Wiadomo też, że kierowcy pojazdów byli trzeźwi.

Okoliczności tragedii ustalane są w śledztwie prowadzonym pod nadzorem prokuratury. Dodajmy też, że w niedzielny poranek – dokładnie w tym samym miejscu doszło do innego wypadku, w którym auto osobowe uderzyło w bariery.

Szymon Fiałkowski