Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Tragiczny finał poszukiwań. Wyłowiono ciała dwóch nastolatków

Dodano: 26.07.2018 | 15:04

Do tragedii doszło w poniedziałkowe popołudnie.

Na zdjęciu: Dwaj nastolatkowie utopili się w jeziorze wąsoskim.

Fot. Maciej Rejment / archiwum

Po blisko czterech dobach poszukiwań, strażacy wyłowili z jeziora wąsoskiego ciała dwóch nastolatków – dowiedziała się MetropoliaBydgoska.pl.

Informację o odnalezieniu zwłok 15- i 16-letniego chłopaka potwierdzili nam strażacy. W akcję poszukiwawczą zaangażowano jednostki z niemal całego województwa, a także trzeba było sprowadzać między innymi specjalistyczny sonar od strażaków z Poznania. – W sumie w poszukiwaniach użyliśmy cztery sonary, pięć łódek, z dwóch województw działały także grupy ratownictwa wodnego – wylicza st. kpt. Arkadiusz Piętak, rzecznik prasowy kujawsko-pomorskiej straży pożarnej. Nieco więcej informacji zdradza mł. asp. Justyna Andrzejewska, rzecznik prasowa komendy powiatowej policji w Nakle nad Notecią. – Ciała obu chłopców zostały wyłowione z wody tuż po godzinie 14:00. Po przeprowadzonej identyfikacji okazało się, że są to poszukiwani. Ich ciała zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, którą zleciła prokurator – mówi.

Z wody zdołał się uratować jedynie najstarszy 17-latek. – Za każdym razem pokazywał jednak inne miejsce, w którym doszło do utonięcia – relacjonuje st. kpt. Piętak. Jak dodaje, głębokość wody w niektórych miejscach jest większa niż 15 metrów. Do poszukiwań użyto również specjalnie szkolone psy, które wyczuwały miejsca, w których dochodziło do utonięć.

Przypomnijmy: tragedia rozegrała się w poniedziałkowe popołudnie. Trzech młodych chłopaków w wieku 15, 16 i 17 lat wypożyczyło rower wodny. Jeden z nich nagle postanowił zdjąć kapok i wskoczyć do wody, lecz wtedy dostał drgawek. Widząc tę sytuację, 17-latek wskoczył do wody, aby pomóc koledze. Po kilku minutach nurkowania stracił siły i wynurzył się na powierzchnię. Wtedy też zauważył, że na rowerze nie ma także 16-latka, który również ruszył na pomoc najmłodszemu.

Szymon Fiałkowski