Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Urzędnicy mówią STOP dla zabudowy „Sahary” na Bartodziejach

Dodano: 24.07.2024 | 13:50

Na zdjęciu: Mieszkańcy Bartodziejów są przeciwni zabudowie "Sahary".

Fot. Kinga Ściesińska

Ratusz jest przeciwny budowie bloków na bartodziejskiej „Saharze” – teren za ulicą Inwalidów częściowo należy do prywatnych właścicieli, którzy wymyślili na nim budowę 14 bloków. Argumentem przeciwko wydaniu decyzji o warunkach zabudowy jest brak nieruchomości, do których można by odnieść planowane przez inwestora budynki wielorodzinne.

„Sahara” na Bartodziejach znajduje się za lokomotywownią PKP Cargo (na północ od ulicy Inwalidów). Wydma częściowo zarośnięta drzewami i otoczona Lasem Gdańskim jest popularnym miejscem rekreacji mieszkańców. – Co ciekawe, w obrębie Sahary jeszcze w latach 70. znajdowało się popularne kąpielisko, które jednak z czasem kompletnie wyschło – opisywał Piotr Weckwerth, autor bloga Turystyka bez Filtrów. Do dziś teren, na którym znajdowała się woda jest podmokły.

Piaszczysta przestrzeń jest podzielona między dwóch właścicieli – jednym jest miasto, a drugim trzy małżeństwa. To właśnie oni rok temu złożyli wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji polegającej na budowie budynków mieszkalnych wielorodzinnych z podziemnymi garażami i wbudowanymi usługami wraz z infrastrukturą techniczną i zagospodarowaniem terenu na działkach 6/1 i 6/2 (obręb 195). Wniosek dotyczy zatem południowej części terenu, położonej obok dawnej bazy paliw.

Urzędnicy mówią STOP dla zabudowy "Sahary" na Bartodziejach

Zimą tego roku właściciele działek uzyskali decyzję środowiskową. Zgodnie z zapisami decyzji, budynki wielorodzinne na „Saharze” miałyby mieć osiem kondygnacji naziemnych, lecz ich wysokość nie przekroczy 45 metrów. Inwestor chce tu wybudować aż 1700 mieszkań i w marcu postanowił uzyskać warunki zabudowy (teren na Bartodziejach nie jest objęty planem miejscowym).

Urząd Miasta Bydgoszczy odmówił jednak uzyskania zgody niezbędnej do budowy bloków. Ratusz, zgodnie z przepisami, dokonał analizy warunków i zasad zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy, ponieważ wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku łącznego spełnienia kilku warunków: m.in.

  • co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu,
  • teren ma dostęp do drogi publicznej

Jak wykazali urzędnicy, wokół „Sahary” znajdują się nieruchomości niezabudowane oraz jedna działka zabudowana, lecz zabudowa znajdująca się na tej nieruchomości zlokalizowana jest poza obszarem analizy i dodatkowo ustalono, że jest to nieruchomość na terenie zamkniętym (kolejowym). Wskazali też, że wokół planowanej inwestycji z trzech stron rośnie las, a od południa graniczy z liniami kolejowymi 18 i 131. Nie było też możliwości analizowania zabudowy Bartodziejów, ani budynków przy Inwalidów i Sygnałowej (teren ten jest oddzielony od wnioskowanych działek zabudową produkcyjną, magazynową, handlową i biurową).

Planowana inwestycja nie stanowi kontynuacji istniejących funkcji w terenie analizowanym. Mając zatem na uwadze brak kontynuacji funkcji mieszkaniowej wielorodzinnej, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu stwierdzono niespełnienie wymogów art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Organ zobowiązany jest odmówić wydania decyzji o warunkach zabudowy – czytamy w dokumencie.


CZYTAJ TAKŻE: 50. urodziny ronda Jagiellonów. Jak wyglądała jego budowa?


Warto zaznaczyć, że na początku lipca właściciele zwrócili się do wydziału administracji budowlanej o „pilne wydanie decyzji”. Urzędnicy odbili zarzuty. – Wszystkie działania były dotychczas wykonywane bez zbędnej zwłoki, a jedynie w sposób zapewniający rzetelne i wszechstronne zebranie oraz rozpatrzenie materiału dowodowego. Podkreślić należy, iż pominięcie przez tut. organ którejkolwiek z czynności (lub wykonanie jej w sposób nierzetelny) mogłoby narazić decyzję rozstrzygającą sprawę co do istoty na ryzyko wyeliminowania z obrotu prawnego przez organ II instancji – Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Bydgoszczy, ze względu na błędy popełnione przy jej wydawaniu – czytamy w odmowie wydania decyzji o warunkach zabudowy. Warto zaznaczyć, że wniosek o wydanie „wuzetki” był trzykrotnie uzupełniany.

Właściciele terenu mogą odwołać się od decyzji służy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Odmowa wydania oznacza jednak, że urząd miasta będzie szukał wszystkich możliwości ochronienia cennego terenu przed kontrowersyjną inwestycją.