Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

UTP: Pierwszy dzień studiów na nowych kierunkach [ZDJĘCIA]

Dodano: 02.10.2017 | 19:49

Jesteśmy trochę zagubieni - mówią studenci w pierwszym dniu roku akademickiego.

Na zdjęciu: Przed pierwszymi zajęciami...

Fot. Stanisław Gazda

Oficjalna inauguracja nowego roku akademickiego 2017/2018 na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym mieć będzie miejsce 12 października o godzinie 10:00 w Auditorium Novum. Ale studenci rozpoczęli naukę już dzisiaj m. in. na dwóch nowych kierunkach: inspekcja weterynaryjna oraz zielarstwo i fitoterapia.

Jesteśmy wśród studentów pierwszego rocznika, których śmiało można nazwać pionierami. Dzisiaj wszystko jest dla nich pierwsze, nowe, niecodzienne. Ci, którzy za parę lat będą mieć wpływ na jakość hodowli zwierząt w kraju i poza jego granicami – na razie po omacku stąpają po uczelnianych i studenckich realiach – jeszcze nie bardzo mają świadomość z kim, gdzie i jakie zajęcia będą mieć za chwilę i co już poza nimi.

Pierwsze dzisiejsze zajęcia? Zoologia stosowana. Żeby padła taka właśnie odpowiedź potrzeba było zbiorowej mądrości kilku osób siedzących na podłodze wydziałowego korytarza, pod drzwiami sali w której za chwilę będą mieć kolejny wykład. Pierwsze wrażenia?

– Jak na razie, to zagubieni wszyscy jesteśmy.

– To były bardziej zajęcia organizacyjne niż nauka, więc trudno odpowiedzieć na to pytanie. Ale chyba zapowiada się dobrze.

Roksana od dziecka kocha obcowanie ze zwierzętami, to jest, jak mówi, jej pasja, wyrażana chociażby poprzez udzielanie się w bydgoskim schronisku dla zwierząt, więc wybór studiów uważa za jak najbardziej trafiony. A że wcześniej studiowała tu organizację transportu, w przyszłości swoje spełnianie się zawodowe widziałaby na przykład w nadzorze nad przewozem zwierząt hodowlanych.

Rodzice Agnieszki prowadzą gospodarstwo rolne, więc wybór przez nią inspekcji weterynaryjnej wydawał się czymś naturalnym. Kuszącym było to, że kierunek jest nowy, perspektywiczny, gwarantujący ponoć zatrudnienie po ukończeniu studiów.

-Zawsze ciekawiła mnie praca ze zwierzętami, ich choroby, to co jedzą. W przyszłości chciałabym to wszystko poznać, badać. Czuję, że w tym się spełnię – uważa Iga z Więcborka.

A ja uwielbiam zwierzęta. Mieszkam na wsi. Chciałabym połączyć pracę inspektora weterynarii z pracą na gospodarstwie. To jest moja pasja i chciałabym się realizować w tej dziedzinie – mówi Oliwia z Osieka.

Już sama nazwa kierunku studiów wzbudza ciekawość – a gdy nie udało się dostać na ten kierunek, na którym chciało się studiować – zielarstwo i fitoterapia wydało się opcją najlepszą z możliwych. Tak przynajmniej uważa Paulina z Bydgoszczy, której znajomi już przypięli jej łatkę „wiedźmy-zielarki”. Nie przejmuje się tym. Liczy na to, że studia pozwolą jej na uzyskanie naukowych podstaw tego, co „kręciło” ją od zawsze: medycyna konwencjonalna i niekonwencjonalna, dietetyka. Wierzy, że będzie ciekawie. Za chwilę pójdzie na zajęcia z mikrobiologii surowców zielarskich – pierwsze na tej uczelni.

Na te zajęcia czeka także pięcioro przyszłych zielarzy. Ola w liceum była na profilu biologiczno-chemicznym, więc ma nadzieję, że sobie poradzi. Byłoby wspaniale, gdyby można było podpytać starszych kolegów, jak tu jest, ale kierunek jest nowy. Na szczęście uczelnia na swojej stronie internetowej uchyla rąbka tajemnicy, że studentów zielarstwa i fitoterapii czekają m.in. praktyki w firmach kosmetycznych. Przyszłość to także możliwość prowadzenia własnego sklepu zielarskiego. Póki co znajomi z uśmieszkiem podchodzą do tego jej wyboru kształcenia: na „babkę-zielarkę”.

Kacper interesuje się roślinami. Gdy usłyszał reklamę nowego kierunku, pomyślał, że to jest to! Dlatego jest dziś tu i teraz, choć jego dom rodzinny jest aż w Bełchatowie. A że ludzie coraz częściej i chętniej skłaniają się ku powrotowi do natury – po skończeniu studiów będzie miał co robić.

A skoro o przyszłości mowa, Ania z okolic Płocka wykazuje się bardzo praktycznym i profesjonalnym podejściem – zielarstwo i fitoterapia jest jej drugim kierunkiem, studiowanym równolegle z technologią żywności i żywienia człowieka na wydziale chemicznym.

Uważam, że warto mieć jak najwięcej specjalizacji. Mając wiedzę z technologii żywienia uzupełnioną wiedzą z zakresu zielarstwa, staję się bardziej atrakcyjna dla przyszłego pracodawcy niż po ukończeniu jedynie technologii żywienia i żywności. To co teraz mogę studiować, już od dziecka sprawdzam na sobie – w moim rodzinnym domu stosuje się ziołolecznictwo, hipoterapię. Na takich jak ja patrzy się jak na czarownicę, wiedźmę, szamankę. Cieszę się, że są wreszcie takie studia po których pewnie nadal będę czarownicą, wiedźmą, szamanką, ale już z uprawnieniami!

W ramach tegorocznej rekrutacji studia pierwszego stopnia na UTP rozpoczęło łącznie 2090 osób, wśród których jest 1654 studentów studiów stacjonarnych. Ilu z nich jest zapisanych na nowych kierunkach? Niestety przedstawiciele uczelni nie podali nam takich informacji.