W Fordonie mężczyzna zaatakował siekierą i podpalił dwie osoby. Grozi mu dożywocie
Dodano: 16.12.2017 | 14:47Jedna z zaatakowanych osób nie przeżyła.
Na zdjęciu: Mężczyzna może spędzić resztę życia w więzieniu.
Fot. freeimages
Henryk B. może spędzić resztę życia w więzieniu. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo z użyciem siekiery.
Jak informuje Radio PiK, w piątek zakończył się proces Henryka B., oskarżonego o zabójstwo w Fordonie. Mężczyźnie, który spędził już dwanaście lat w więzieniu za zabójstwo żony, teraz grozi dożywotnie pozbawienie wolności. Oskarżony nie przyznał się do winy, a obrońca poprosił o łagodniejszą karę z uwagi chociażby na wiek 67-latka.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w zeszłym roku w mieszkaniu przy ul. Chełmońskiego w Fordonie. Podczas zakrapianego alkoholem spotkania Henryk B. zaatakował siekierą, a potem podpalił dwie osoby, czego jedna nie przeżyła.
Na ławie oskarżonych zasiadł też Kazimierz K., który nie udzielił pomocy poszkodowanym, za co grozi mu pół roku pozbawienia wolności. Był też kluczowym świadkiem w sprawie.