Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

W sejmiku bez zmiany – Całbecki wybrany. Najważniejsze decyzje pierwszej sesji nowej kadencji za nami

Dodano: 19.11.2018 | 15:39
Piotr Całbecki

Z Torunia - Błażej Bembnista | b.bembnista@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Nowy-stary marszałek Piotr Całbecki.

Fot. Błażej Bembnista

Dzisiejsza sesja inaugurująca nową kadencje sejmiku województwa przebiegła pod znakiem wyborów nowych władz. Nie było niespodzianek – marszałkiem został Piotr Całbecki, a wicemarszałkiem Zbigniew Ostrowski. Stanowisko wiceprzewodniczącego sejmiku przypadło Łukaszowi Krupie.

Obradom pierwszej sesji sejmiku przewodniczył Konstanty Dombrowicz. Były prezydent Bydgoszczy, który wszedł do sejmiku z listy PiS pełnił tę funkcję ze względu na to, że jest najstarszym wybranym radnym. Dombrowicz zaczął posiedzenie od kilku refleksji na temat pełnienia funkcji radnego samorządu województwa. Wspomniał o „równomiernym podziale środków”, by zapewnić odpowiedni rozwój regionu. – Wybory samorządowe były wyborami politycznymi. Rezultat rywalizacji widzimy na tej sali. Mam nadzieję, że partyjne interesy nie będą tu dominowały – powiedział, komentując przebieg wyborów.

Następnie radni złożyli ślubowanie. Potem doszło do wyboru nowego przewodniczącego sejmiku i jego zastępców. Piotr Całbecki zgłosił kandydaturę Ryszarda Bobera – dotychczasowego przewodniczącego z ramienia PSL, a Michał Krzemkowski – w imieniu klubu radnych PiS – Wojciecha Jaranowskiego. Całbecki, prezentując kandydaturę Bobera, przekonywał, że powinien ponownie pełnić tę funkcję. – To doświadczony samorządowiec. Dał się poznać jako człowiek niezwykle koncyliacyjny, który sprawnie prowadzi najważniejszy organ województwa w niezwykle trudnych warunkach – mówił Całbecki, wspominając o różnych interesach politycznych i regionalnych poszczególnych polityków. Krzemowski, który zaprezentował kandydata PiS, także podkreślał chęć nawiązania porozumienia. – Jaranowski to radny, który zasiada w sejmiku od 4 kadencji. Wykazywał się wielką pracowitością i rozwagą w komisji rewizyjnej. Nigdy nie brał udziału w rozgrzanych emocjonalnie dyskusjach – zachęcał. W głosowaniu tajnym obyło się bez niespodzianek – Bober zdobył 17, Jaranowski 11, a jeden głos był przeciw.

Nowy-stary przewodniczący podziękował Jaranowskiemu za udział w rywalizacji i zapewnił, że będzie z nim współpracował. – Obiecuję, że dołożę wszelkich starań, by sesje sejmiku prowadzić z największą starannością – powiedział Bober. Na sesji wybrano też wiceprzewodniczących – zostali nimi Jaranowski, Elżbieta Piniewska i Łukasz Krupa, wybrany do sejmiku z 7 miejsca bydgoskiej listy Koalicji Obywatelskiej. Jeszcze w piątek Krupa wahał się, czy przyjąć to stanowisko, które wcześniej proponowano Romanowi Jasiakiewiczowi. – Na razie mam duży dylemat. Umowa koalicyjna nie była po myśli Bydgoszczy. Nie chcę, aby później mówiono, że „sprzedałem się marszałkowi” – stwierdził Krupa. Z drugiej strony zaznaczył, że jest to szansa na bydgoski głos w prezydium – Jeśli wejdę do prezydium sejmiku, będę miał wpływ na jego prace. Można nie brać nic, ale pytanie – czy tego oczekują od nas nasi wyborcy –  mówił Krupa w rozmowie z MetropoliaBydgoska.PL.


CZYTAJ WIĘCEJ: Łukasz Krupa i Roman Jasiakiewicz o przyjęciu funkcji wiceprzewodniczącego sejmiku


Radni wprowadzili też do porządku obrad pierwszej sesji wybór marszałka województwa. Koalicja PO-PSL zaproponowała Piotra Całbeckiego, co nie było żadnym zaskoczeniem. PiS zgłosił do rywalizacji Konstantego Dombrowicza – ten kandydat, choć zgłoszony dla formalności, był jednak pewnym zaskoczeniem. Warto dodać, że w głosowaniu na marszałka nie wziął udział Roman Jasiakiewicz. Wynik – bez niespodzianki. Całbecki otrzymał 18 głosów, a Dombrowicz – 11.

Sądzę, że ta kadencja będzie dobra. Te pięć lat szybko minie – powiedział po wyborze marszałek.

Wicemarszałkami zostali – też bez zaskoczenia – Zbigniew Ostrowski (18 głosów za) i Dariusz Kurzawa (19 głosów za) – Są oni znani państwu bardzo dobrze z pełnionych funkcji. Cztery lata pozwoliły mi wyrobić zdanie na temat tej współpracy – zapewniał Całbecki. Podkreślał, że działania w zarządzie wymagają harmonijnej pracy, co pretenduje Ostrowskiego i Kurzawę do pozostania na stanowisku. W zarządzie ponownie zasiadła też Aneta Jędrzejewska oraz Sławomir Kopyść.

Większe emocje niż na sali sesyjnych panowały przed urzędem marszałkowskim. Mieszkańcy Grudziądza zorganizowali pikietę, domagając się interwencji marszałka w sprawie problemów miasta, a zwłaszcza zadłużonego szpitala. Protestujący nie zostali wpuszczeni na salę obrad – gmach był pilnowany przez policję, ale złożyli na ręce marszałka petycję. Marszałek Całbecki odniósł się do protestu w przemówieniu po ponownym wyborze na marszałka. – Wiem, że grudziądzanie proszą o wsparcie i pomoc. Teraz nie wiemy, w jaki sposób będziemy mogli to zrobić. Będziemy jednak rozmawiać z nowymi władzami miasta, jak i Regionalną Izbą Obrachunkową, abyśmy wspólnie załagodzili palące problemy – podsumował polityk PO.