Wojewoda zatrzymał bydgoskie in vitro. Znalazł błędy w uchwale
Dodano: 05.05.2017 | 19:02
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz uznał uchwałę o refundacji in vitro w Bydgoszczy za nieważną.,
Na zdjęciu: Wojewoda jako organ nadzorczy sprawdził uchwałę dot. in vitro.
Fot. ED
Mikołaj Bogdanowicz stwierdził nieważność uchwały rady miasta w sprawie refundacji in vitro. Wojewoda wskazał liczne błędy w skierowanym do niego dokumencie.
Radni przyjęli uchwałę o refundacji in vitro po burzliwych obradach na marcowej sesji. Następnie sprawa trafiła do wojewody jako do organu nadzorczego. – Pan Bogdanowicz często chwali się na facebooku swoimi dziećmi i bardzo fajnie, bo wszyscy się cieszymy z dzieci. Mam więc nadzieję, że zrozumie tych, którzy się o nie starają – mówił dzień po przyjęciu uchwały radny Platformy Obywatelskiej Jakub Mikołajczak.
Wojewoda w przedstawionym mu dokumencie znalazł jednak błędy. Przede wszystkim – jego zdaniem – uchwalony został inny dokument niż pozytywnie zaopiniowany przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Miało stać się tak przez przyjęte w marcu autopoprawki, które pod ocenę agencji nie trafiły.
„Opinia Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji z dnia 4 stycznia 2017 r. dotyczy programu „Leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego – in vitro dla mieszkańców Bydgoszczy w latach 2016-2019”, natomiast uchwałą nr XLI/882/17 Rady Miasta Bydgoszczy z dnia 29 marca 2017 r. przyjęty został program polityki zdrowotnej „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego – In vitro dla mieszkańców Bydgoszczy w latach 2017-2020”. Są to więc różne dokumenty, na co wskazuje nie tylko okres realizacji ww. programów, ale również ich treść” – uzasadnia wojewoda.
Bogdanowicz podaje przykłady. Dokumenty różnią się m.in. wysokością dofinansowania kosztów (pierwotnie 100%, a w przyjętej uchwale – 80% kosztów), liczbą kwalifikowanych par (100 zamiast planowanych 240) czy kosztami realizacji programu (nie 3,6 a 1,5 mln zł).
Decyzja wojewody jest ostateczna, ale można na nią złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. – Podejmiemy wszelkie działania, które umożliwią wprowadzenie programu Bydgoskie In Vitro w życie – informuje bydgoski oddział Nowoczesnej, który był jednym z inicjatorów programu. Dawny poseł tej partii, obecnie polityk Platformy Obywatelskiej, Michał Stasiński także nie szczędził słów krytyki pod adresem wojewody. – Kolejny sukces PIS w Bydgoszczy w walce o dobro polskiej rodziny – skomentował ironicznie na twitterze. Możliwe, że program jako nowy projekt ponownie zostanie skierowany do rady miasta.
- Bestialski mord w hodowli alpak. Jest decyzja w sprawie aresztu - 27 czerwca 2025
- Z Wdy Świecie do Ekstraklasy. Oskar Kubiak ma nowy klub - 27 czerwca 2025
- ABRAMCZYK Polonia Bydgoszcz znowu gromi! - 26 czerwca 2025