Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Wójt gminy Osielsko: „Zrobię wszystko, aby w tym miejscu oczyszczalnia nie powstała. Ale nie wykluczamy takiej możliwości”

Dodano: 20.11.2025 | 10:46

Na zdjęciu: PFU miało być gotowe do końca listopada 2024 roku. Nadal jednak dokument nie został sporządzony

Fot. IN

Wójt gminy Osielsko Janusz Jedliński przyznał, że jeżeli uda się wypracować nową umowę z Miejskimi Wodociągami i Kanalizacją w Bydgoszczy to budowa nowej oczyszczalni ścieków w Żołędowie będzie zbędna. Jego zdaniem wszystko idzie w dobrym kierunku.

Nadal trwa spór pomiędzy Gminą Osielsko a Miejskimi Wodociągami i Kanalizacją w Bydgoszczy. Sprawa dotyczy m.in. – zdaniem MWiK – dostarczania złej jakości ścieków z terenu gminy Osielsko do oczyszczalni w Fordonie. Z obszernymi stanowiskami można zapoznać się na naszych łamach. Poprzedni wójt Wojciech Sypniewski stawiał sprawę jasno: – Musimy wybudować własną oczyszczalnię i uniezależnić się od Bydgoszczy – twierdził Sypniewski. Przystąpiono nawet do opracowania Programu Funkcjonalno-Użytkowego dla budowy oczyszczalni ścieków w Żołędowie. Przeciwnikiem budowy jest jednak obecny wójt Janusz Jedliński.

Mieszkańcy mają obawy

Oprócz Jedlińskiego na „nie” wypowiada się też spora część mieszkańców Żołędowa i okolic. Obawiają się oni m.in. uciążliwości związanych z funkcjonowaniem obiektu. Warto zaznaczyć również, że niektórzy podchodzą do tematu ze zrozumieniem i twierdzą, że w związku z rosnącą ilością ścieków i sporem z MWiK budowa to konieczność.

PFU nadal nie zostało sporządzone

Przypomnijmy, że oczyszczalnia miałaby powstać pomiędzy ul. Polną a Grzybową. PFU miało być gotowe do końca listopada 2024 roku. Nadal jednak dokument nie został sporządzony. Część osób twierdzi, że opóźnienia to celowe działanie. – Prawdopodobnie nie będzie szybciej niż koniec przyszłego roku – mówił podczas ostatniej sesji wójt Janusz Jedliński.

Konsultacje społeczne już były

Radny Marek Protasewicz zaproponował, aby w kwestii ewentualnej budowy przeprowadzić konsultacje społeczne. Te jednak już się odbyły. Przeprowadzone zostały one w listopadzie ubiegłego roku o czym informowaliśmy na naszej stronie.

Stanowisko wójta

– Ja deklarowałem, że zrobię wszystko, aby w tym miejscu oczyszczalnia nie powstała – powiedział wprost podczas sesji Jedliński. – Ale nie wykluczamy takiej możliwości, bo jeżeli będziemy zmuszeni to oczywiście ten teren z tą myślą wstępnie kupowaliśmy – dodał.

Nowa lokalizacja

Jednocześnie pojawiły się sugestie, aby zmienić lokalizację ewentualnej budowy. Chociażby na teren pomiędzy S5 a linią kolejową. Urzędnicy podkreślają, że prace nad PFU trwają już dwa lata. Nowa lokalizacja sprawiłaby zmarnowanie tego czasu i rozpoczęcie sporządzania dokumentacji od nowa.

Oczyszczalnia na terenie gminy Dobrcz

– Jestem ostatnią osobą, która chciałaby żeby tę oczyszczalnię budować – mówi otwarcie Janusz Jedliński. – Jeżeli udałoby się nam wypracować stanowisko wspólne z MWiK to myślę, że nie ma potrzeby żebyśmy na swoim tak atrakcyjnym terenie budowali oczyszczalnię, która będzie wiązała się z niepokojami i z niezadowoleniem mieszkańców – także w tym kierunku nie powinniśmy iść. Bardziej powinniśmy się skupić ewentualnie nad oczyszczalnią, która być może powstanie na terenie Dobrcza, ewentualnie też o trzeciej nitce, która szłaby przez Jarużyn bezpośrednio do oczyszczalni w Fordonie – dodał samorządowiec.

Janusz Jedliński wskazał również, że koszt budowy nowej oczyszczalni to około 70-80 mln zł. Dużym kosztem byłoby też odwrócenie ścieków, które płyną w kierunku Bydgoszczy.