Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

WOMP w Bydgoszczy stanie się oddziałem placówki w Toruniu. Sejmik za fuzją

Dodano: 17.02.2025 | 12:46

Na zdjęciu: Kujawsko-Pomorski Ośrodek Medycyny Pracy będzie miał swoją siedzibę nie w Bydgoszczy, a w Toruniu.

Fot. Szymon Fiałkowski

Koniec Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Bydgoszczy. Sejmik województwa zdecydował o połączeniu WOMP w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku w Kujawsko-Pomorski Ośrodek Medycyny Pracy. Przy ulicy Karłowicza będzie funkcjonował oddział nowej instytucji; marszałek województwa zakłada, że będą tam świadczone również inne usługi medyczne.

30 września 2024 roku sejmik województwa przyjął uchwałę zakładającą fuzję Wojewódzkich Ośrodków Medycyny Pracy w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku. Po tygodniach ciszy, sejmik województwa na lutowej sesji zajął się uchwałą o utworzeniu jednego wielkiego Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Medycyny Pracy w Toruniu na bazie dotychczasowych placówek.

W uchwale o połączeniu WOMP – jak w uchwale intencyjnej – podkreśla się, że reorganizacja i konsolidacja ośrodków pozwoli na ustabilizowanie sytuacji ekonomicznej i organizacyjnej. Pada też szereg przykładów fuzji, które zdaniem urzędu marszałkowskiego pozwoliły na „ugruntowanie pozycji wymienionych jednostek pod względem świadczonych wysokospecjalistycznych usług medycznych”.


CZYTAJ TAKŻE: Bydgoski WOMP straci odrębność. Siedzibą nowej jednostki będzie Toruń


Według danych urzędu marszałkowskiego, spośród WOMP w regionie ten w Bydgoszczy miał najwięcej pacjentów w latach 2023 i 2024 (odpowiednio 54 467 i 49 524); w zeszłym roku miał również 5,6 miliona przychodu wyłącznie z badań medycyny pracy (WOMP w Toruniu – 4,7 miliona). – Jedynie w zakresie kontraktu z NFZ ma gorszy przychód, co wynika z faktu, że WOMP Toruń zajmuje się także szeroko działalnością podstawowej opieki zdrowtonej – tłumaczył radny Jarosław Wenderlich.

W poniedziałek, 17 lutego odbyła się sesja sejmiku, na której radni zajęli się uchwałą na temat likwidacji bydgoskiego WOMP. Fuzja wywołała sprzeciw „Solidarności”, lecz jej stanowisko wobec pomysłu zarządu województwa zostało odrzucone przez radnych koalicji KO-PSL-Trzecia Droga. Radny PiS Jarosław Wenderlich chciał, by uchwałę na temat WOMP ściągnięto z porządku obrad. – Do tej pory nie wpłynęła odpowiedź urzędu marszałkowskiego na apel Rady Miasta Bydgoszczy wyrażającego niepokój wobec połączenia – argumentował. I dodawał, że sejmik niedawno przyznał WOMP w Bydgoszczy zdecydowanie większy limit na realizację świadczeń, opiewający na trzy miliony.

Wenderlich wskazywał, że przeciwko fuzji ośrodków opowiedziała się nie tylko bydgoska rada miasta, ale i członkowie Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy czy Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska. Dopytywał także, czy są rozważane pomysły połączenia np. Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. – Nie słyszałem, abyśmy mieli jakieś plany łączenia innych jednostek. One funkcjonują dobrze – odniósł się Piotr Całbecki.

– Toruń ma większe doświadczenie, dlatego wokół niego dokonuje się ta fuzja. Placówki w Bydgoszczy i Włocławku nie utracą żadnej funkcji ani tożsamości

– tłumaczył marszałek. – Ta odpowiedź utwierdza mnie w przekonaniu, że siedzibą nowej instytucji nie powinien być Toruń. Prekursorem tworzenia medycyny pracy w regionie była Bydgoszcz. Pozostałe jednostki powstawały na intelektualnej bazie WOMP w Bydgoszczy. Są inne powody, dla którego główną siedzibą Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Medycyny Pracy w Toruniu według marszałka będzie Toruń – zripostował bydgoski radny PiS Marek Gralik.

Zdaniem Piotra Całbeckiego, fuzja WOMP zagwarantuje przyszłość oddziału w Bydgoszczy i Włocławku. – Należy posłużyć się doświadczeniami toruńskiego WOMP, który poradził sobie lepiej i realizować inne świadczenia także w dwóch pozostałych oddziałach. Mamy dużo prywatnych placówek medycyny pracy, które z nami konkurują. Godzina pracy jednego lekarza to 230 złotych, musimy zatem posiłkować się innymi dochodami – mówił podczas sesji. Marszałek uważa, że to WOMP w Toruniu ma najgorsze warunki funkcjonowania, bo jest rozproszony i znajduje się w trzech budynkach.

Siedziba bydgoskiego ośrodka ma pięć tysięcy mkw. – to za duża powierzchnia na WOMP. Chcemy zatem rozwinąć w tej lokalizacji przychodnię uzależnień. Prowadzimy też spółkę zabezpieczenia ortopedycznego i chcemy ją też tam zlokalizować – przekonywał Całbecki. Członkowi Koalicji Obywatelskiej wtórował jego kolega klubowy Jarosław Katulski. – Świadczenia w Bydgoszczy będą dalej wykonywane, chodzi o połączenie administracyjne trzech jednostek – dodał i argumentował, że mimo remontu zewnętrznego budynek przy Karłowicza wewnątrz „realiami przystaje do początku lat 70.”. – Połączenie da szansę na rozwój – stwierdził.

Prof. Jacek Woźny stwierdził, że popiera pomysł fuzji WOMP, bo na podobnej zasadzie funkcjonują ośrodki ochrony zabytków w Bydgoszczy, Toruń i Włocławku. – W tej chwili wojewódzki konserwator – podległy wojewodzie – jest w Toruniu, a świat się nie zawalił. W Bydgoszczy mamy samodzielny oddział. Model został ujednolicony. Jeśli model jest jeden, to jest lepszy niż trzy inne. Z perspektywy ekonomicznej zgadzam się z panem marszałkiem – dodał radny z Bydgoszczy.

– Świat się nie zawalił i nie zawali się po tej konsolidacji. Nie kwestionuje jej zasadności, ale argumentuję, że siedziba Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Medycyny Pracy ze względów prestiżowych powinna znajdować się w Bydgoszczy

– dodał Gralik. On, wraz z Jarosławem Wenderlichem, Anną Maćkowską i Radosławem Kempinskim (wszyscy PiS) zagłosowali jako jedyni przeciw fuzji. Ich koledzy klubowi albo wstrzymali się od głosu, albo byli za (Marcel Kałużny i Przemysław Przybylski). Z radnych KO jako jedyna wstrzymała się Anna Niewiadomska, natomiast jej bydgoscy koledzy klubowi – prof. Woźny i Zbigniew Ostrowski – poparli pomysł marszałka, podobnie jak 16 innych radnych.